Telefony z Androidem i iOS zbierają i wysyłają Twoje dane co chwilę…

iphone 11 pro i google pixel 5

Niestety chyba wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mając smartfona prywatność tak naprawdę nie istnieje. Niezależnie od tego, czy jest to telefon z Androidem czy iOS, nasze dane wysyłane są do producentów średnio co 4.5 min. Okazuje się jednak, że Google zbiera ich 20x więcej niż Apple.

Nasze dane odlatują

To, że podstawowe dane dotyczące urządzeń mobilnych są udostępniane producentom, nie powinno nikogo dziwić. Jest to niezbędne chociażby do świadczenia usług takich jak aktualizacja oprogramowania “online”. Z tego też powodu nasze smartfony wysyłają do producentów informacje i nie byłoby tutaj żadnego problemu, gdyby nie to, jakie dane są tak naprawdę zbierane. Co innego bowiem oznaczają podstawowe informacje o telefonie, a co innego bardziej szczegółowe dane o… wszystkim innym.

Apple vs Google – kto bardziej dba o prywatność

Jak zapewne kojarzycie, Apple mocno walczy o to, by wszyscy kojarzyli firmę z dbaniem o prywatność użytkowników. Badacze z Trinity Collage Dublin opublikowali jednak badania, które pokazują, że nie ma znaczących różnic w dbaniu o prywatność użytkowników u obu firm. Porównali oni iPhone i Google Pixel i sprawdzili, ile danych oba urządzenia zbierają i wysyłają do producentów.

iphone 11 pro
iPhone 11 Pro

Testy wykazały, że obie firmy obrały podobną taktykę w przesyłaniu danych o urządzeniu. Urządzenia zbierają i wysyłają do producentów dane w małych pakietach średnio co 4,5 minuty. Różnicą jednak okazują się rozmiary zsumowanych danych. Okazuje się bowiem, że informacje o użytkowniku zbierane przez telefon z Androidem zajmują 1 MB, podczas gdy te zbierane przez iPhone ważą zaledwie 52 kB. Dwudziestokrotna różnica pokazuje więc, jak poszczególne firmy podchodzą do kwestii naszej prywatności.

I choć Gigant z Cupertino wypada dużo lepiej, to nadal część przesyłanych informacji wydaje się całkowicie niepotrzebna do świadczenia podstawowych usług. Profesor Dough Leith, który przewodził badaniom skomentował tę sytuację następująco:

Doug Leith – profesor Trinity Collage Dublin

Myślę, że większość ludzi akceptuje fakt, że Google i Apple muszą zbierać dane z telefonów do świadczenia usług takich jak iCloud lub Google Drive. Ale kiedy używamy telefonów jako telefonów – by wykonywać połączenia i nic więcej – to trudniej zrozumieć, po co Apple i Google muszą zbierać te informacje. W tym badaniu pokazaliśmy, że Apple i Google zbierają dużo danych w dokładnie takim przypadku. Trudno zrozumieć dlaczego jest to niezbędne. Dane takie jak adres MAC WiFI pozwala zidentyfikować urządzenie w sieci WiFi, dzięki czemu można wskazać czy połączenie jest z domowym routerem, hotspotem w kafejce czy siecią firmową. Oznacza to, że Apple może potencjalnie śledzić z kim się spotykamy, a także kiedy i gdzie. To jest bardzo niepokojące.

Dodał on także, że użytkownicy nie mają żadnej możliwości zablokowania wysyłania tych danych do producentów.

google pixel 4a
Google Pixel 4a

Problem?

Badania te dodatkowo wskazują, że o ile takie dane same w sobie niekoniecznie mogą naruszać prywatność użytkowników, to bez trudu można je zestawić z danymi pochodzącymi z innych źródeł.

Samo Google natomiast nie uważa tego za problem. Rzecznik firmy powiedział, że to badanie wyjaśnia w jaki sposób działają smartfony. Dodał on także, że w ten sam sposób funkcjonują nowoczesne samochody, które do swoich producentów wysyłają informacje o komponentach pojazdów, stanie technicznym i harmonogramie przeglądów.

Sytuacja ta pokazuje jednak, że szczegółowość danych zbieranych przez Apple w porównaniu do Google jest na dużo lepszym poziomie jeśli chodzi o prywatność użytkowników. I choć obie firmy mocno komunikują działania związane z ochroną prywatności, to jednak jeszcze daleko im do pełnej blokady zbierania informacji. Pozostaje mieć jednak nadzieję, że z upływem czasu oraz wzrostem świadomości społecznej, sytuacja ta będzie ulegać zmianie…

Źródło: The Irish Times

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!