Akurat w Mikołajki Telegram wydał nową aktualizację i jest ona pod pewnym względem rewolucyjna. Dlaczego? Otóż będziemy mogli założyć konto użytkownika bez podawania swojego numeru telefonu.
Telegam bez kart SIM i numeru telefonu
Komunikatory typu Telegram czy Signal zazwyczaj do rejestracji wymagają od nas podawania numeru telefonu. Nie jest to nic dziwnego, bowiem ten jest unikatowy i pozwala nam jasno przypisać konto do nas. Jednak Telegram postanowił wyłamać się z tego schematu (choć nie jest pierwszy) i zaoferować opcję rejestracji bez numeru telefonu.
A raczej bez karty SIM, bowiem numer telefonu istnieje, jednak jest to anonimowy numer oparty o blockchain, na platformie Fragment. Na tej samej platformie chociażby zakupimy także unikatową, skróconą nazwę, o której mówiliśmy ostatnio. Telegram uważa to za nową erę prywatności.
Kolejną zmianą jest globalny licznik czasu automatycznego usuwania. Jak wiecie, Telegram pozwala usuwać wiadomości i to po obu stronach. Można też ustawić czas, po którym te zostaną automatycznie usunięte. Teraz jednak możemy dodatkowo ustalić, aby wszystkie nasze wiadomości zostały usunięte we wszystkich nowych czatach. Jak mówi Telegram:
Licznik czasu zostanie automatycznie zastosowany do wszystkich twoich nowych czatów z użytkownikami – niezależnie od tego, kto je rozpocznie – oraz do wszystkich nowych grup, które utworzysz.
Wprowadzono także Tematy 2.0. Poprzednio dodana funkcja wątkowania rozmów na czatach grupowych została rozbudowana. Teraz funkcja jest dostępna dla grup o liczbie członków 100+. Tematy otwierają się w trybie dwukolumnowym, co ma przyspieszyć przechodzenie pomiędzy nimi. Jest też wątek Ogólny, który zawiera komunikaty dla wszystkich. Co ciekawe, można mieć do 5 przypiętych tematów, a każdy temat obsługuje nieograniczoną liczbę przypiętych wiadomości.
Telegram często łączy wielkie społeczności i to sporo pomaga, jednak muszę zaznaczyć, że nadal minimum członków jest wysokie. Takie rozwiązanie byłoby świetne dla na przykład małych grup (grupy klasowe czy pracowników) i tym samym Telegram konkurowałby z Discordem i Slackiem.
To nie koniec nowości. Dodano także agresywny antyspam. Nie będę kłamał – Telegram jest siedliskiem różnego rodzaju spamu. Dla grup o liczbie członków ponad 200 osób dodano funkcję agresywnego antyspamu, który ma skutecznie blokować śmieciowe wiadomości. Administratorzy wszelkie ruchy będą mogli obserwować w karcie Ostatnie zdarzenia.
Dodano również funkcję tymczasowych kodów QR. Taki chwilowy kod możemy gdzieś udostępnić, aby pozwolić się z nami połączyć. Na iOS poprawiono wyszukiwarkę emoji, natomiast na Androidzie ulepszono podgląd wykorzystania pamięci podręcznej. Funkcja ta już była w iOS.
Dodatkowo programiści Androida dodali obsługę otwierania Lokalizacji na żywo w aplikacjach map innych firm (udało mi się chociażby w Organic Maps) oraz poprawili wygląd podczas ładowania elementów, takich jak wiadomości na czatach, zdjęcia profilowe i lokalizacje na żywo. Nie zabrakło nowych emoji, również tych interaktywnych.
Źródło: Telegram
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!