TikTok to aplikacja, która już zdobyła ogromną popularność i wciąż nie przestaje rosnąć. Korzystają z niej głównie młodsi użytkownicy, ale to wcale nie oznacza, że starsi ludzie również nie mają jej na swoich smartfonach. W USA bardzo wnikliwie przygląda się jej tamtejszy rząd. Jak na tą sprawę patrzą rządzący naszym krajem?
Aplikacja do rozrywki czy do szpiegowania?
TikTok to z pozoru po prostu świetna aplikacja do zabicia nudy. Możemy znaleźć tam naprawdę przeróżne filmiki. Z pewnością każdy znajdzie tam coś dla siebie, coś, co go rozbawi lub zaciekawi. To też bardzo dobra apka do zyskiwania szybkiego rozgłosu i popularności. Pojawiają się jednak wokół niej niemałe kontrowersje. W Stanach Zjednoczonych rząd przygląda się mu pod kątem możliwego szpiegowania. Federalni oraz CFIUS (Komitet ds. inwestycji zagranicznych) bardzo dokładnie ją badają, ponieważ, ich zdaniem, może zagrażać bezpieczeństwu narodowemu.
Zobacz też: Spotify może pochwalić się prawie 300 milionami aktywnych użytkowników miesięcznie!
Nie chodzi tu tylko o to, że TikTok należy do Chińczyków, a jak dobrze wiemy, Amerykanie mają z nimi na pieńku, spójrzcie na Huawei. Rozchodzi się o dane, które ta aplikacja gromadzi na swoich serwerach w Państwie Środka. W Indiach została ona, wraz z ponad 50 innymi aplikacjami, zakazana, a to twórcy TikToka z pewnością odczuli – to był dla nich ważny region. RNC, DNC oraz Amazon już poinformowało swoich pracowników o to, by usunęli oni tę, z pozoru niewinną, aplikację ze swoich urządzeń. Amazon jednak powiedział, że była to pomyłka.
Czy w Polsce TikTok może być zakazany?
Wiele osób zapewne teraz zadaje sobie to pytanie. Rozważania na ten temat pojawiały się także w sieci, na różnych portalach. Odpowiedź brzmi “Nie”. Ministerstwo Cyfryzacji, za pośrednictwem Twittera, wydało odpowiedni komunikat.
Rząd zatem dementuje plotki o tym, jakoby TikTok, czy inne serwisy społecznościowe, miałyby być zakazane w kraju nad Wisłą. W dodatku, pomyślcie, jak to by wyglądało, skoro korzysta z niej sam prezydent. Tak, być może niektórzy o tym jeszcze nie wiedzą, ale Andrzej Duda ma tam konto i zamieścił kilka materiałów. Głowa państwa na TikToku… Nie wiem jak Was, ale mnie to nieco żenuje. Moim zdaniem można znaleźć sposoby na dotarcie do młodych w nieco inny sposób, przykładowo konkretnymi czynami a nie filmikami na TikTok. Dodatkowo w tym komunikacie padły słowa o “serwisach sprzedażowych”. To z kolei odnosi się do Aliexpress, bowiem i o tym serwisie mówiło się, że może zostać zakazany u nas. To jednak też tylko fałszywa informacja, wciąż będziemy mogli zrobić zakupy u naszych “majfrendów”.
A jakie Wy macie zdanie na ten temat? Korzystacie z TikToka? Zapraszam do dyskusji w komentarzach!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!