vivo X Fold 5 oficjalnie zapowiedziany! Rekordowa bateria, nietypowa lekkość i sojusz z Apple?

vivo X Fold 5 oficjalnie zapowiedziany! Rekordowa bateria, nietypowa lekkość i sojusz z Apple?
fot. vivo

W świecie składanych smartfonów konkurencja coraz bardziej się zaostrza. W momencie, gdy Samsung od kilku generacji wydaje niemal identyczne modele Fold, chińscy producenci nie tylko dogonili, ale w niektórych aspektach zdecydowanie wyprzedzili lidera rynku. vivo X Fold 5 to jeden z najnowszych przykładów tej zmiany układu sił. Już przed premierą zrobiło się o nim głośno, a to głównie z powodu ogromnej baterii i obietnicy integracji z… ekosystemem Apple.

Smukły, lekki i… z akumulatorem jak z tabletu

Wśród składanych smartfonów kompromisy były dotąd normą – mniejsza bateria, większa waga, grubość po złożeniu. vivo postanowiło jednak złamać te zasady, a X Fold 5 będzie pierwszym tego typu smartfonem, który oferuje ogniwo o pojemności aż 6000 mAh. Jak udało się to zmieścić w konstrukcji ważącej jedynie 209 gramów i mającej po rozłożeniu zaledwie 4,3 mm grubości?

Sekret tkwi w technologii. W konstrukcji pojawi się akumulator „Blue Ocean” nowej generacji, wykorzystujący anody krzemowo-węglowe z 12% zawartością krzemu oraz półstały elektrolit drugiej generacji. To nie tylko rozwiązanie zwiększające pojemność przy zachowaniu kompaktowych wymiarów, ale też gwarantujące stabilność w ekstremalnych warunkach. vivo zapewnia, że smartfon działać ma nawet przy -30°C, co trudno nazwać standardem w branży.

Jednocześnie, mimo imponujących parametrów energetycznych, urządzenie nie będzie odstawać w kwestii wzornictwa. Po złożeniu smartfon mierzyć ma 9,3 mm, co sprawi, że będzie to jeden z najcieńszych składaków na rynku. Nie da się jednak ukryć, że tak cienka konstrukcja może budzić pewne obawy o trwałość zawiasu, a zwłaszcza przy dłuższym użytkowaniu.

Wytrzymałość i specyfikacja zapowiadają się imponująco

Cienki, lekki, z dużą baterią, a mimo to vivo X Fold 5 ma być także bardzo odporny. Producent zapewnia o potrójnym systemie ochrony, który obejmuje IPX8 (zanurzenie w wodzie), IPX9 (wysokociśnieniowy strumień wody) oraz IP5X (odporność na kurz). Na rynku smartfonów składanych to absolutna rzadkość, więc można to uznać za mocny atut.

Z drugiej strony, warto będzie sprawdzić, czy ten zestaw certyfikatów nie odbije się na ewentualnych kosztach serwisowania. Historia pokazuje, że im bardziej „opancerzone” składaki, tym mniej elastyczne w naprawach.

Android czy iOS? A może jedno i drugie?

Największą niespodzianką jest deklarowana kompatybilność z produktami Apple. vivo chwali się, że X Fold 5 obsługiwać będzie połączenia i wiadomości z iPhone’a, synchronizację z iCloud, a także bezproblemowe połączenie z Apple Watch i AirPodsami. Jeśli te zapowiedzi znajdą potwierdzenie w praktyce, może to być przełom na miarę pierwszego iMessage na Androidzie.

Nie sposób jednak nie zadać sobie pytania – jakim kosztem? Czy taka integracja będzie możliwa bez pełnego dostępu do prywatnych danych użytkownika, a jeśli tak, to jak wpłynie to na prywatność i bezpieczeństwo? vivo nie zdradza szczegółów technicznych tej funkcji, co wciąż zostawia pewien cień wątpliwości.

W kwestii specyfikacji, vivo nie zamierza raczej eksperymentować i dobrze. Na pokładzie znajdziemy Snapdragona 8 Gen 3, który aktualnie nie jest najwydajniejszym procesorem. Smartfon wyposażony zostanie w dwa ekrany 8T LTPO AMOLED, zdolne osiągać jasność nawet do 4500 nitów, co jest świetną wiadomością nie tylko dla entuzjastów treści w HDR, ale też osób korzystających ze smartfona w pełnym słońcu.

Źródło: Notebookcheck

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!