Użytkownicy MacOS oraz Linuxa bardzo dobrze mogą wiedzieć czym jest narzędzie Wine. Jak się okazuje, program został wydany w okrągłej wersji 7.0.
Wine 7.0 dostępne
Zacznijmy od typowego początku i jasno sobie powiedzmy, że Wine to nie jest emulator. Dosłownie “Wine” oznacza “Wine is not emulator”, czyli Wine nie jest emulatorem. Czym więc jest? Jest to warstwa tłumacząca działania Windowsowe na Linuxowe – to tak w wielkim i uproszczonym skrócie. Wynikiem tego działania jest fakt, że możemy po prostu uruchamiać aplikacje z Windowsa na Linuxie i te zachowują się w miarę natywnie.
Wine 7.0 jest zbiorem wielu lat prac, na które złożyło się ponad 9 tysięcy wprowadzonych zmian i ciężko je tutaj wymienić. Warto jednak wspomnieć, że poprawki dotyczą chociażby:
- ulepszonego wsparcia dla HiDPI
- lepszego wsparcia dla urządzeń HID i joysticków
- dodanie architektury WoW64
- Wsparcie dla VKD3d 1.2
- Wsparcie dla obsługi wielu ekranów
- Wiele dodatków związanych z Direct3D 10 i 11
- Lepsze wsparcie dla sterowników typu Plug&Play
- Aktualizacja do Mono 7.0
- Wsparcie dla Unicode 14
Wprawne oko zauważy, że aplikacje uruchamiane poprzez Wine wyglądają nieco nowocześniej i bliżej im do stylu Windowsa Visty niż Windowsa 2000.
Sam z Wine już nie korzystam, choć jeszcze do niedawna potrzebowałem tego narzędzia do uruchomienia programu NapiProjekt. Aplikacja zachowywała się całkiem naturalnie i nawet miała swoją ikonkę w trayu. Kiedy jednak Qnapi doczekało się aktualizacji, to zrezygnowałem z tego rozwiązania. Wine jest również szeroko wykorzystywane w funkcji Proton pozwalającej na uruchamianie gier z Windowsa na Linuxie w Steam.
Pełną listę zmian w Wine 7.0 poznacie >>tutaj<<.
Źródło: Wine przez OMG!Ubuntu
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!