EA pracuje nad stworzeniem gry osadzonej w świcie stworzonym przez Tolkiena. „Władca Pierścieni” w tym wydaniu wygląda jednak co najmniej dziwnie.
Klasyk w wersji mobilnej
Nie będziemy się nawet rozpisywać na temat tego, jak potężny jest fandom „Władcy Pierścieni”, bo ze spokojem można by stworzyć o tym nie jedną książką, co swoją drogą zapewne miało miejsce. EA znana jest z tego, że nie lubi słuchać swoich fanów i często projekty wypuszczone spod jej skrzydeł nie było nastawione na odpowiedni fan-service, a czysty zysk. Kulminacja tego miała miejsce w ciągu ostatnich kilku lat, a teraz wszystko wskazuje na to, że dopadnie także ukochaną przez miliony markę, którą jest „Władca Pierścieni”. Oficjalny tytuł to: „The Lord of the Rings: Heroes of Middle-earth”, a sama gra ma pojawić się na system Android już tego lata.
Ciemne chmury
Dlaczego informacje o stworzeniu gry osadzonej w Śródziemiu budzą takie kontrowersje i z góry zakłada się, że nic dobrego z tego nie będzie? Po pierwsze: bierze się za to EA, a po drugie, sama firma w oświadczeniu dała jasno do zrozumienia, że gra będzie dokładnie tym gatunkiem, którego nie cierpi spore grono graczy. Celem gry będzie toczenie bitew osadzonych w świecie „Władcy Pierścieni”, a nagrodą za zwycięstwa ma być możliwość zbierania dobrze znanych postaci stworzonych przez Tolkiena. Podobny los spotkał ostatnio Warcrafta, o czym pisaliśmy TUTAJ. Jedyna iskierka nadziei, jest fakt, że EA nie chce opierać fabuły gry na filmach od Warner Bros, ale nawiązała współpracę z Middle-earth Enterprises, czyli fundacją posiadającą prawa do prac Tolkiena. Nie można też pominąć wyjątkowo trafnego czasu na wypuszczenie gry, ponieważ już 2 września swoją premierę będzie mieć serial od Amazona “Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy”, co na pewno podniesie zyski Electronic Arts.
Źródło: Androidpolice.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!