Xiaomi Mi 11 Pro został przedstawiony jako król wśród flagowców z Androidem. Co więc oferuje?
Xiaomi Mi 11 Pro
Pod niektórymi względami Mi 11 Pro jest podobny do zwykłej Mi 11-tki. Przede wszystkim jest tak w przypadku wyświetlacza, bowiem i tutaj mamy do czynienia z AMOLED-em E4 o rozdzielczości 2K i z odświeżaniem na poziomie 120 Hz. Oczywiście wyświetlacz chroni szkło Corning Gorilla Victus. Ponadto nie zabrakło głośników stereo sygnowanych marką harman / kardon oraz najnowszego procesora Qualcomm Snapdragon 888 z zintegrowanym modemem 5G i WiFi 6. Układ ten jest specjalnie chłodzony, dzięki czemu obudowa nie będzie nas parzyć podczas wymagających czynności, jak na przykład granie w gry.
Główny aparat to Samsung ISOCELL GN2 o rozmiarze 1/1.12″ i rozdzielczości aż 50 Mpix z przesłoną f/1.95. Oczywiście nie zabrakło technologii Dual Pixel Pro, optycznej stabilizacji obrazu, nagrywania w 8K oraz slow motion w aż 1920 klatkach na sekundę. Ponadto na tyle znajdziemy aparat ultraszerokokątny 13 Mpix o kącie widzenia 123 stopni oraz teleobiektyw 8 Mpix f/3.4 z OIS, 5x zoomem optycznym i 50x zoomem cyfrowym.
Co ciekawe, Xiaomi Mi 11 Pro to pierwszy smartfon marki, który ma certyfikację IP68, co “pozwala” na zanurzenie w wodzie do głębokości 1,5 metra nawet na 30 minut. Całość zasila ogniwo o pojemności 5000 mAh, które szybko naładujemy mocą 67 W (do 100% nawet w 36 minut) zarówno przewodowo, jak i bezprzewodowo. Znalazło się również miejsce na ładowanie bezprzewodowe zwrotne o mocy 10 W. Domyślnie Mi 11 Pro będzie sprzedawany bez ładowarki, jednak klient będzie mógł sobie takową dobrać bez ponoszenia dodatkowych kosztów.
A ile kosztuje Xiaomi Mi 11 Pro? Za wersję 8/128 GB przyjdzie nam zapłacić 4999 juanów (około 3020 złotych), za 8/256 GB – 5299 juanów (około 3200 zlotych), a za 12/256 GB – 5699 juanów (3440 złotych). Niestety, Xiaomi Mi 11 Pro prawdopodobnie nie będzie sprzedawany poza Chinami.
Jak Wam się podoba Xiaomi Mi 11 Pro? Dajcie znać w komentarzu!
Źródło: Xiaomi przez Tabletowo
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!