Xiaomi to nie tylko różnego rodzaju urządzenia, ale również software. Jednym z najpopularniejszych “kawałków oprogramowania” jest nakładka MIUI. Xiaomi właśnie pokazało MIUI 13.
MIUI 13 – dalsza droga w modyfikacji Androida
MIUI to popularna nakładka systemowa. W mojej opinii robi sporo rzeczy dobrze, ale jeśli obserwujecie ROOTBLOGa od jakiegoś czasu, to wiecie, że moje zdanie i doświadczenia z MIUI są wyjątkowo…. negatywne. Więcej o tym pisałem w >>tym artykule<<.
MIUI 13 to raczej ewolucja tego co znamy niż faktyczna rewolucja. Twórcy skupili się na szybkości działania oraz bezpieczeństwie danych. Zacznijmy od tego drugiego filaru. Otóż Xiaomi chwali się, że wprowadzono kilka nowych metod ochrony danych użytkownika. Chociażby nasze dane biometryczne mają pozostać na telefonie i nie będą nigdzie przesyłane. Będzie można również na zdjęcie naszej twarzy wykorzystywanej do odblokowywania nałożyć znak wodny.
Dodatkowo MIUI 13 ma wysyłać ostrzeżenia przed oszustwami telekomunikacyjnymi oraz oszczędzać transfer danych. Jeśli natomiast chodzi o szybkość, to producent dodał, że zbudował specjalny system ocen, który mierzy jak ulepszona została optymalizacja systemu.
MIUI 13 to również nowe tapety oraz lepsza komunikacja z innymi urządzeniami marki. Xiaomi prawdopodobnie chce zachęci nas do zbudowania ekosystemu, który powinien lepiej ze sobą współpracować. Edycja nakładki na tablety ma pozwolić na wyświetlanie aplikacji w wielu oknach jednocześnie.
MIUI 13 będzie udostępniane jeszcze w styczniu i najpierw trafi na:
Dziwne, że na liście nie ma innych flagowców, chociażby serii 11T oraz MIX 4. Ciekawi mnie też kiedy aktualizacji doczekają się smartfony ze średniej półki cenowej.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!
