#XiaomiLepsze? No na pewno nie w UK…

xiaomi logo

No powiedzcie, tak szczerze. Ilu z was spotkało się z takim pojęciem jak “Xiaomi lepsze”? Chyba nie ma takiego, co tego nie widział. No właśnie, a jak to jest w Wielkiej Brytanii?

Błyskawiczna wyprzedaż z okazji wkroczenia na rynek? Brzmi ciekawie!

Co mogło pójść nie tak? Taka wyprzedaż na start to świetny pomysł na zdobycie fanów. Tylko w teorii… Xiaomi jednak zrobiło coś dziwnego, ale zacznijmy od początku

Dwa modele w przecenie za 1 funta

To brzmi już trochę nierealnie. W zasadzie, po części to prawda, po części nie, bowiem tych smartfonów łącznie było 10! Nie, to nie jest błąd, zaledwie dziesięć sztuk Mi 8 Lite oraz Mi A2 znalazło się na promocji. To już jest trochę śmieszne, chociaż w końcu “lepszy rydz, niż nic”. No też nie do końca, bo…

Tak naprawdę, to nie była to wyprzedaż, a loteria

Po kliknięciu “kup teraz” wcale nie było się przenoszonym do koszyka, gdzie już znajdował się produkt. O nie, nie, nie. Pomarańczowi postanowili tylko rozdrażnić tłum tysięcy, jak nie dziesiątek tysięcy Brytyjczyków, no i zrobili losowanie. Wylosowane adresy e-mail otrzymywało kody zniżkowe na nie. To jakaś kpina chyba! Tym zrobili sobie prędzej antyreklamę zamiast reklamę. Oczywiście, nie wspomnieli nigdzie o tym, że to, czy kupicie jeden z dziesięciu przecenionych smartfonów, będzie zależne od szczęścia użytkownika, a nie szybkości.

xiaomi wyprzedaż

Co więcej, pewien Brytyjczyk przeanalizował kod źródłowy strony. Dostrzegł tam bardzo ciekawą rzecz, mianowicie strona od razu, po rozpoczęciu akcji, wyświetlać miała komunikat o zakończeniu jej, o braku tych smartfonów na stanie.

Reakcja społeczności

No nie trudno domyśleć się, że ludzie byli, lekko mówiąc, wkurzeni. Na Twiterze pojawiło się mnóstwo wpisów ludzi o tej “promocji”

Wspólne słowo każdej z wyżej wymienionych wypowiedzi, to “scam”, czyli “oszustwo”. W zasadzie, to zgodzę się z tym, jest to w pewnym sensie oszustwo.

Przeprosiny pomarańczowych

Hmmm, w zasadzie to tylko dolanie oliwy do ognia, bo na swoim Twitterze napisali, iż przepraszają za całą sytuację i nie wiedzieli, że Brytyjczycy kojarzą pojęcie błyskawicznej wyprzedaży z większą liczbą urządzeń niż 10. No dla mnie to żadne przeprosiny, a coś w stylu “A czego wy się spodziewaliście?”.

Co sądzicie o całej sytuacji? Zapraszam do dyskusji w komentarzach.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!