Acer Aspire C24-1651 – komputer All in One do pracy biurowej [RECENZJA]

Komputery All in One to bardzo ciekawa kategoria komputerów, którą sam rzadko spotykam w użytku domowym, ale często gdzieś w sklepach czy w innych punktach pracy. Mi do testów przypadł Acer Aspire C24-1651.

Zawartość opakowania

Komputer przychodzi w ogromnym pudełku. Ale nic w tym dziwnego, bowiem sprzęt malutki nie jest. W środku znajdziemy sam komputer, podstawkę, zasilacz, klawiaturę, myszkę oraz specjalny spinacz na kable. Nie zabrakło instrukcji i jakichś dodatkowych śrubek. Przejdźmy szybkim krokiem do specyfikacji.

Specyfikacja Acer Aspire C24-1651

Mi przypadł AiO do testów w najmocniejszej wersji. Warto sprawdzić ofertę producenta, bowiem jest wiele konfiguracji i każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

• Procesor: Intel Core i7-1165G7
• Karta graficzna: NVIDIA GeForce MX450 2 GB DDR6 + Intel Xe
• Wyświetlacz: IPS 23,8″ o rozdzielczości Full HD w proporcjach 16:9 z obsługą dotyku
• Pamięć: 16 GB RAM, Dysk SSD NVMe WDC SN530 500 GB
• Łączność: WiFi 6 2,4 GHz i 5 GHz, Bluetooth 5.1, port Ethernet
• Porty: 3 x USB-A, 1 x USB-C, HDMI IN, HDMI OUT, Ethernet 1 Gb, Jack 3,5 mm, slot na kartę pamięci
• Dodatkowe: wbudowana kamera z zaślepką, mikrofony, głośniki stereo
• Domyślny system operacyjny: Windows 10 Home

Cena w dniu publikacji recenzji: 4399 złotych (z 8 GB RAM).

Jakość wykonania i design

Jakość wykonania tego komputera to prosta sprawa. Został on wykonany z tworzywa sztucznego dobrej jakości (nie jakiejś wybitnej ale dobrej). Warto jednak dodać, że jest ono nieco szczotkowane, co ma dać nieco lepszy wygląd. Stopka również została wykonana z tworzywa sztucznego, a elementy łączenia są całkiem mocne. Ekran natomiast również został przykryty tworzywem sztucznym, ale takim bardzo miłym w dotyku. Warto tutaj dodać, że kąt monitora można zmieniać.

Ciężko mi opisać kolor komputera, bowiem nie jest on jednoznaczny. Jest to coś pomiędzy srebrnym a kremowym. I jest to strzał w dziesiątkę, bowiem osiadający się kurz nie jest tak widoczny. No i oczywiście sprzęt pasuje niemalże do każdego wystroju – nieważne czy mowa tu o domowym białym lub czarnym biurku, jak i o wyspie w galerii handlowej. Ramki wokół ekranu są całkiem cienkie, co jest zaletą sprzętu.

Nie wszystkie decyzje projektu są idealne. Otóż złącza USB (i inne) są dosyć daleko od krawędzi i ciężko w nie trafić bez wstania i odsuwania monitora od ściany. Na plus wypada zaślepka kamerki do rozmów, a także przeniesienie sporej części modułu zasilającego do samego przewodu. To sprawia, że komputer jest całkiem lekki.

Wyświetlacz

Aspire C24-1651 oferuje wyświetlacz o przekątnej 23,8″ i rozdzielczości Full HD w proporcjach 16:9. Przez cały okres testów zastanawiałem się czy rozdzielczość 2K nie byłaby lepsza, jednak wtedy elementy systemowe, wyświetlane w skalowaniu 1x, byłyby zbyt małe. Jest to oczywiście matryca Full HD o odświeżaniu 60 Hz. Monitor cechuje się dobrymi parametrami – kolory są całkiem nasycone, a czcionki ostre – jak to w przypadku takiej rozdzielczości. Czernie wyglądają OK, a biele nieco przechodzą w żółć – głównie za sprawą tego, że ekran cechuje się ciepłymi barwami.

A no i wyświetlacz jest dotykowy. Reakcja na dotyk jest dobra i jak najbardziej poprawna. Przyznam jednak, że – przynajmniej dla mnie – jest to zbędny bajer. Ekran jest i za duży, i stoi zbyt daleko od użytkownika, aby pozwolić na wygodne korzystanie dotykiem. Z tego też powodu rzadko korzystałem z tej opcji. Na plus jasność ekranu, która jest całkiem wysoka. Dodatkowo można ją łatwo kontrolować z poziomu systemu, jak i klawiatury.

Wydajność

Moja konfiguracja komputera Acer Aspire oferuje procesor Intel Core i7-1165G7. Jest to oczywiście układ typowy dla laptopów, jednak nie oznacza, że nie nadaje się on do komputerów stacjonarnych. W połączeniu z 16 GB RAM, komputer po prostu pływał i działał bardzo szybko – zarówno pod Windowsem, jak i Linuxem. Sprzęt momentalnie reagował na moje komendy. Edytowałem grafikę, pisałem dokumenty i przeglądałem internet – tutaj komputer po prostu dobrze się sprawdzał. Problemem nie była też praca na dodatkowym monitorze (również Full HD).

Link do pełnego wyniku Geekbench znajduje się >>tutaj<<.

Co prawda, na pokładzie mamy Intel Xe, ale też producent dorzucił dedykowany układ graficzny NVIDIA GeForce MX450 2 GB DDR6. to również układ pochodzący z laptopów. Nie jest to jakiś demon szybkości, ale znacznie usprawnia szybkość działania. No i też możemy w coś pograć.

World of Tanks z teksturami HD i z ustawieniami graficznymi prawie najwyższymi utrzymywał ponad 60 fps. W przypadku Dooma 2016 było nieco gorzej. Średnie ustawienia graficzne powodowały zwolnienia, kiedy to na ekranie działo się nieco więcej. Na niskich ustawieniach wszystko było OK. Z grami takimi jak FlatOut: Ultimate Carnage oraz The Sims 4 nie było żadnych problemów nawet na najwyższych detalach.

Komputer zachowuje dobrą kulturę pracy. Zazwyczaj na procesorze oraz karcie graficznej miałem około 40-43 stopnie Celsjusza. Pod obciążeniem (na przykład w grach) wartość ta rosła do około 74 stopni. Komputer niemalże cały czas ma uruchomione wentylatory i te nie są zbyt głośne – chyba, że wejdą na wyższe obroty.

Co prawda, MX450 to dostęp do NVENC i nagrywania ekranu bez obciążania procesora. Ja bym jednak nie decydował się na obecność tego układu. Intel Xe to i tak dobra karta graficzna, więc MX450 nie jest takim skokiem wydajnościowymi.

Komputer oferuje dysk SSD NVMe o pojemności 500 GB WDC SN530. Cechuje się on dobrymi możliwościami, jednak benchmarki jasno pokazują spadek prędkości zapisu pod większym obciążeniem.

Dołączone peryferia

Acer Aspire C24-1651 przychodzi z dedykowanymi peryferiami: bezprzewodową myszką i klawiaturą. Działają one na jednym odbiorniku USB i co ciekawe – tylko myszkę można wyłączyć. Urządzenia te zasilane są bateriami (myszka: 1 x AA, klawiatura: 2 x AAA), które są dołączone do zestawu.

Niestety, te peryferia naprawdę mnie zawiodły. Przede wszystkim często przerywały, nawet jeśli były one bardzo blisko komputera. Przerywanie nasilało się, gdy do komputera miałem wpięty pendrive. Mało tego, myszka ma dziwne i niezbyt naturalne przyspieszenie. Klawiatura natomiast – oprócz tego przerywania – jest całkiem OK.

Ze względu na te problemy, często wpinałem do komputera własne peryferia Logitech. Mowa tu oczywiście o myszce M720 Triathlon i klawiaturze MX Keys.

System

Domyślnie komputer Acera przychodzi z Windowsem 10 Home, przy czym producent zapowiedział już aktualizację do Windowsa 11. Korzystałem zarówno z tego systemu, jak i z Pop!_OS. Osobiście wolałem ten drugi – ale to już moje przyzwyczajenie. Tutaj muszę zaznaczyć, że Linux działa świetnie i jest gotowy do pracy zaraz po instalacji. Warto dodać, że aby go zainstalować, należy wyłączyć Secure Boot w BIOS-ie.

Wróćmy tutaj jeszcze do Windowsa. Na dzień dobry producent dorzuca też kilka aplikacji od siebie. Tutaj chcę zaznaczyć, że instalacja systemu z pendrive’a jest jak najbardziej możliwa. Co ciekawe, z pozycji BIOS-a nie zauważymy naszego pendrive’a. Aby był on wykryty, należy bezpośrednio przejść do boot menu za pomocą naciśnięcia klawisza F12 podczas uruchamiania.

Dodatkowe

Tak jak wspominałem wcześniej, komputer został wyposażony w kamerkę do rozmów wideo. Cechuje się ona dobrą jakością jak na ten typ sprzętu. Mamy również mikrofony do prowadzenia konferencji i te radzą sobie bardzo dobrze – brałem udział w wielu rozmowach i nikt nie skarżył się na jakość.

W AiO wbudowano też głośniki stereo. Te są przeciętne. Jakiś film obejrzymy lub podcast przesłuchamy, ale do słuchania muzyki to jest zdecydowanie za mało – zbyt cicho i zbyt płasko. Przez większość czasu miałem wpięte do komputera głośniki 2.1, co jest możliwe dzięki portowi Jack 3,5 mm. Tutaj też wspomnę, że portów USB-A mamy trzy, co często było za mało. Na szczęście do USB-C możemy podpiąć dock lub inne urządzenie rozszerzające.

Tutaj jeszcze wrócę do innych portów, bo mamy też HDMI IN. To nam pozwala skorzystać z tego komputera jako ekranu do innych urządzeń i nie bez powodu na zdjęciach możecie zauważyć konsolę Xbox. Otóż po prostu sobie ją podłączałem do Acer Aspire i grałem w gry (i to nawet z dźwiękiem).