Acer Predator Helios 700 to prawdziwa bestia, która zaspokoi potrzeby nawet najbardziej wymagających graczy [RECENZJA]

Acer Predator Helios 700

Acer znany jest ze swojej serii gamingowej Predator. W swojej ofercie mają przeróżne laptopy dla graczy, między innymi model Predator Helios 700. Jest to istny potwór, któremu żadna gra nie straszna, ale ma swoje minusy. Czym ten laptop mnie urzekł, a co mi się nie spodobało? Zapraszam na recenzję!

Specyfikacja Acer Predator Helios 700

  • Wymiary i waga: 430 x 41.7 x 299 mm, 4.9 kg (z baterią)
  • Ekran: matowy, 17.4 cala, FullHD, 144 Hz, G-SYNC
  • Procesor: Intel Core i7-9750H, 6 rdzeni (12 wątków), 2.6 GHz (w turbo 4.5 GHz)
  • Karta graficzna: NVIDIA RTX 2080
  • RAM: 16 GB DDR4, 2666 MHz CL19
  • Pamięć wewnętrzna: 2 TB HDD + 2x 512 GB SSD M.2 NVMe
  • Łączność: Bluetooth 5.0, WiFi 6, Gigabyte Ethernet
  • Audio: 5 głośników wraz z subwooferem, wbudowany mikrofon
  • Dostępne porty: 3x USB 3.1 gen. 2 typu A, 2x USB 3.1 gen. 2 typu C (w tym jeden z obsługą Thunderbolt 3), 1x DisplayPort 1.3, 1x HDMI 2.0, 2x jack 3.5 mm, port Ethernet, port ładowania
  • Bateria: 4-komorowa, 70 Wh (4670 mAh)
  • Oprogramowanie: Windows 10 Home 64-bit
  • Dodatkowe: brak napędu optycznego, podświetlana klawiatura RGB

Agresywny wygląd, podświetlenie RGB, czyli to, co gracze lubią najbardziej

Predator Helios 700 wygląda naprawdę świetnie. Jest bardzo ciężki, waży blisko 5 kilogramów, co sprawia wrażenie kawałka porządnie wykonanego sprzętu. Głównym materiałem wykorzystanym tutaj jest tworzywo sztuczne. Wszystko jest jednak idealnie spasowane, jakość wykonania stoi na bardzo dobrym poziomie, a wszystko to przyozdobione jest podświetleniem RGB na klawiaturze, którym możemy sterować na różne sposoby. Niemniej jednak, trochę nie podoba mi się to, że mamy tutaj wszechobecny plastik. Liczyłem tutaj na metalową obudowę, w końcu sprzęt ten kosztuje naprawdę sporo. Jest dobrze, ale naprawdę mogło być trochę lepiej.

Nie mogę też nie zwrócić uwagi na dość duże ramki wokół ekranu. Gdy tylko przypomnę sobie te z Lenovo Legion Y530 albo Y730, ahhh… Tam wyglądało to bardzo dobrze, panie Acerze, proszę coś z tym zrobić. A skoro o ekranie mowa, przymocowany jest na bardzo dobrych zawiasach, które sprawiają, że pewnie trzyma się on w swojej pozycji. Żadne drgania nie sprawią, że zmieni on swój kąt nachylenia choćby o trochę. Dzięki bardzo dobremu wyważeniu bez problemu podniesiemy górną klapkę laptopa jedną ręką.

Acer Predator Helios 700

Po prawej stronie znajdziemy porty USB 3.1 gen. 2 typu A, a także dwa porty USB 3.1 typu C, przy czym jeden z nich obsługuje Thunderbolt 3. Dodatkowo swoje miejsce znalazł tutaj też Kensington Lock.

Acer Predator Helios 700

Z tyłu ulokowano port zasilania oraz wyjścia obrazu DisplayPort 1.3 i HDMI 2.0.

Acer Predator Helios 700

Na lewej ściance bryły laptopa umieszczono natomiast gigabitowy port Ethernet, dwa złącza USB 3.1 gen. 2 typu A oraz dwa porty jack 3.5 mm – dla słuchawek oraz mikrofonu.

Acer Predator Helios 700

Niezły ekran, dzięki któremu granie sprawia jeszcze większą przyjemność

Laptop Acer Predator Helios 700 wyposażony jest w matrycę IPS o przekątnej 17.3 cala i rozdzielczości, oczywiście, FullHD. Częstotliwość odświeżanych treści wynosi 144 Hz, a więc gracze e-sportowi powinni być w pełni zadowoleni. Nie jest to może matryca dla profesjonalnych grafików, ale gracze nie powinni narzekać. Wspomagany jest przez technologię G-SYNC. Jak to działa? Technologię tę możemy wykorzystać jedynie w momencie, gdy posiadamy kartę graficzną od zielonych. Rzecz jasna, w tym laptopie znajdziemy takową, ba, i to jeden z topowych modeli.

Acer Predator Helios 700

G-SYNC to technologia sprzętowa, która synchronizuje częstotliwość odświeżania monitora oraz prędkość generowanych klatek w grze przez kartę graficzną. Opóźnienie powstałe przez to jest niewielkie, nieporównywalnie mniejsze do tego, które powstaje podczas używania V-SYNC, który i tak nie jest idealny. Obraz dzięki temu jest bardzo płynny i pozbawiony stutteringu czy tearingu. Mogłem godzinami grać na tym sprzęcie a i tak nie dostrzegłem nigdy jakiegokolwiek problemu z obrazem. To naprawdę czysta przyjemność!

Klawiatura też zasługuje na swoje pięć minut

Nie jest ona taka zwyczajna, jak w zdecydowanej większości laptopów dla graczy. Po pierwsze, umieszczona jest ona na ruchomej platformie, która po wysunięciu daje nam kilka korzyści. Po pierwsze, z przodu powstaje podpórka na nadgarstki, dzięki czemu korzystanie z niego staje się bardziej komfortowe.

Acer Predator Helios 700

Po drugie, odsłaniamy wlot powietrza dla systemu chłodzenia, co sprawia, iż działa on wydajniej.

Acer Predator Helios 700

A skoro już wspomniałem o wydajności, punkt trzeci – automatyczne podkręcenie. System wykrywa to, że odsłoniliśmy chłodzenie i zapewnia nam najwyższą możliwą wydajność. Klawiatura ma podświetlenie RGB, które możemy dostosować tak, jak tylko sobie wymarzymy.

Acer Predator Helios 700

Klawisze WSAD możemy wymienić na specjalne ze wsparciem dla technologii producenta, MagForce. Imitują one działanie joysticków, dzięki czemu np. w grach wyścigowych mamy lepszą kontrolę nad pojazdem. Po prostu sterowanie staje się o wiele bardziej precyzyjne.

Acer Predator Helios 700

Pod klawiaturą, w części, która po wysunięciu ruchomego elementu tworzy nam podpórkę pod nadgarstki znajdziemy klasycznego touchpada.

Acer Predator Helios 700

Nad częścią główną klawiatury znajdziemy 5 dodatkowych przycisków. Idąc od lewej, przycisk zmiany profilu (maksymalnie 3 profile) konfiguracji trzech kolejnych sąsiadujących z nim przyciskami, a skrajnie prawy to przycisk Turbo.

Co on wywołuje? Nie, laptop nie odleci z prędkością nadświetlną, choć może tak się wydawać. Czemu? Sprawia on, że system chłodzenia działa na najwyższych obrotach. O nim jednak porozmawiamy sobie na końcu. A w jaki sposób możemy sterować całością? Odbywa się to za pomocą oprogramowania, które możemy wywołać również dedykowanym przyciskiem, tuż obok NumLocka, czyli…

Predator Sense, czyli centrum dowodzenia Heliosem 700

Z pomocą tego oprogramowania możemy zarządzać chyba wszystkim, czym się da. Stworzymy profile makr, zaprogramujemy wcześniej wspomniane trzy przyciski, ustawimy podświetlenie wedle naszego widzimisię, ale nie tylko. Tutaj też sprawdzimy temperatury najważniejszych podzespołów – procesora oraz karty graficznej, sprawdzimy, z jaką prędkością obracają się turbiny będące elementem układu chłodzenia oraz ustawimy ręcznie podkręcenie grafiki, maksymalnie o dodatkowe 400 MHz.

Odbywać może się to także za pomocą dedykowanej aplikacji na smartfonie, co jest kolejnym plusem. Acer bardzo dopracował ten system i jest on intuicyjny, bardzo prosty w obsłudze, a zarazem funkcjonalny.

Jak Helios 700 radzi sobie z grami?

Żaden tytuł nie będzie mu straszny. Jest to jedna z najmocniejszych obecnie konfiguracji, jakie możemy znaleźć na rynku. Intel Core i7-9750H wraz z grafiką NVIDIA RTX 2080 zapewni taką wydajność, że granie to czysta przyjemność. Wszystko to potęgowane jest wcześniej opisanym ekranem, a głównie zawdzięczamy to technologii G-SYNC, dzięki której obraz jest bardzo płynny. Przejdźmy jednak do liczb, to chyba będzie Was najbardziej interesowało. Sprawdziłem, jak radzi sobie ten sprzęt w ogrywane przeze mnie tytuły:

  • Battlefield V, detale Ultra, włączona technologia RT – średnio 75 fps
  • Wiedźmin 3, detale Ultra, włączona technologia NVIDIA HairWorks – średnio 110 fps
  • Forza Horizon 4, detale Ultra – średnio 115 fps
  • Dying Light, detale Ultra – średnio 130 fps
  • GTA 5, detale Ultra, każe możliwe dodatkowe opcje na maksymalny poziom – średnio 70 fps
  • CS:GO, detale Ultra, FullHD – średnio 250 fps na trybie deathmatch
  • League of Legends, detale Ultra – średnio 160 fps

Być może nie ma tu wielu nowych tytułów, ale dam sobie rękę uciąć, że z nimi również laptop Acer Predator Helios 700 nie będzie miał najmniejszego problemu.

Acer Predator Helios 700

Wiem, że niektórzy lubią patrzeć na cyferki, tak więc sprawdziłem też jego moc w benchmarku Cinebench.

Acer Predator Helios 700 cinebench

W tym laptopie nigdy nie zabraknie Wam mocy, ale ten hałas…

No właśnie, to jest chyba jedyny mankament, ale wydaje mi się, że w laptopach to jedyne słuszne rozwiązanie, aby nie doświadczyć spadków mocy. O co chodzi? Helios 700 wyposażony jest w zaawansowany układ chłodzenia, aktywny, gdzie główną rolę grają dwie turbiny. Dwie piekielnie głośne turbiny!

Acer Predator Helios 700

Tak jak podczas grania w jakieś mniej wymagające gry to nie jest tak odczuwalne, a w spoczynku to już w ogóle, tak w przypadku gdy np. odpaliłem Battlefielda V z włączoną technologią Ray Tracingu, to naprawdę byłem w stanie usłyszeć go stojąc za zamkniętymi drzwiami i to w odległości metra. Co więcej, laptop stał mniej więcej dwa metry od drzwi. Tu nawet nie trzeba żadnego specjalnego sprzętu, aby wydać werdykt – ten laptop jest głośny.

No właśnie, ale jak chłodzenie sprawdza się w praktyce?

Byłem mega zaskoczony, bowiem podczas długiej sesji grania w Battlefielda V odnotowałem maksymalną temperaturę wynoszącą zaledwie 74 stopnie. To świetny wynik, co więcej, taktowanie maksymalnie obniżyło się do 4 GHz, tzw. throttling, w celu zachowania bezpiecznych temperatur zbijane są napięcia, co skutkuje niższymi taktowaniami. Być może i w bardzo wymagających testach syntetycznych taktowanie spadłoby trochę poniżej tych 4 GHz, ale uznałem, że chyba to liczy się bardziej. W końcu, na co dzień na tym sprzęcie będziemy grali czy odpalali jakieś benchmarki?

Acer Predator Helios 700

A jak wygląda sprawa w przypadku grafiki? W O W ! Serio, maksymalnie odnotowałem zaledwie 55 stopni, przy czym taktowanie rdzenia nie spadło poniżej 2000 MHz. To jest fenomenalny wynik. Naprawdę należą się duże brawa dla producenta, może i kosztem kultury pracy, ale podołał wyzwaniu w 100%. Temperatury na tym sprzęcie nie będą waszymi wrogami, jak to ma miejsce w wielu laptopach do gier.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!