Aktualizacja oprogramowania Tesli dodała język polski! Chyba wiadomo, co może to oznaczać…

tesla rootblog

Tesla dość często wypuszcza poprawki swojego oprogramowania. Część z nich jest kosmetyczna, część niesie ze sobą większe zmiany, jednak nie pisałem o nich dotychczas zbyt często. Najnowsza aktualizacja przykuła jednak moją uwagę, ze względu na jedną dodaną nowość, która może zwiastować coś większego. Wiem, że powtarzałem to nie raz na łamach naszego portalu, ale muszę to napisać znowu. Salon Tesli w Polsce jest coraz bliżej!

Nowością w oprogramowaniu Tesli jest język polski!

Dotychczas nie było to możliwe, by korzystać z systemu multimedialnego Tesli w naszym ojczystym języku. Nie było takiej opcji oficjalnie, nie można było również dograć sobie żadnego spolszczenia we własnym zakresie. Tesla nie spieszyła się z pełną lokalizacją swojego oprogramowania do naszego rynku, w końcu nie był to dla niej rynek kluczowy. Pliki pomocy zostały przetłumaczone w zeszłym roku, wciąż jednak interfejs nie był dostępny w naszym języku. Aż do teraz, do aktualizacji systemu do wersji 2020.28.1.

Zobacz też: Tesla nowym liderem na giełdzie!

Jak podaje elektrowoz.pl, dodanie języka polskiego było jedyną dużą nowością w tej wersji oprogramowania. By zmienić język należy wejść w zakładkę “Car”, dalej “Display” i tam korzystając z opcji “Language” wybrać interesującą nas opcję. Należy to wykonać oczywiście na postoju, gdy auto jest w trybie parkingowym. Tłumaczenie jest niemalże kompletne, brakuje tylko niektórych nazw funkcji, ponadto niektóre tłumaczenia są nieco zbyt, hmm, dosłowne? Bo jak inaczej mam skomentować przetłumaczenie “Navigate on Autopilot” w “Nawigacja z Autopilot”? Na poniższym zdjęciu można zauważyć także pewien brak konsekwencji – raz “beta” w nawiasie jest z wielkiej litery, by innym razem była napisana z małej litery.

tesla polski interfejs
fot. elektrowoz.pl

To chyba już tradycja, że przy każdym z takich kroków Tesli muszę wspomnieć coś o jej hucznym wejściu do Polski. Jak wiemy spółka już jest, serwis również ma swoje miejsce w Warszawie. Wszyscy entuzjaści czekają na salon z prawdziwego zdarzenia, bądź chociaż punkt obiorów aut w naszym kraju.

Nie zdziwiłbym się gdyby miało to nastąpić jeszcze w tym roku, bo język polski w systemie i ostatnie zawirowania z konfiguratorem dla naszego regionu, mogą być niczym pierwszy śpiew ptaków, który zwiastuje wiosnę.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!