Czy warto kupić zegarek sportowy Xiaomi Amazfit GTR 47 mm? [RECENZJA]

Czy warto kupić zegarek sportowy Xiaomi Amazfit GTR 47 mm? [RECENZJA]

Inteligentne zegarki to sprzęt przeznaczony przede wszystkim dla użytkowników, którzy chcą na co dzień monitorować swoją aktywność. Xiaomi niedawno zaprezentowało światu model oznaczony jako Amazfit GTR. W moje ręce trafiła wersja z tarczą o przekątnej 47 mm. Czy warto rozważyć zakup tego urządzenia? Zapraszamy na recenzję!

Specyfikacja techniczna Xiaomi Amazfit GTR 47 mm

  • Ekran AMOLED o przekątnej 1,39 cala, rozdzielczości 454 x 454 pikseli oraz 326 PPI. Wyświetlacz zabezpieczony jest szkłem Corning Gorilla Glass trzeciej generacji.
  • Łączność: Bluetooth 5.0, GPS + GLONASS.
  • Bateria o pojemności 410 mAh (czas ładowania deklarowany przez producenta 2 godziny, czas działania 24 dni).
  • Czujniki: BioTracker PPG, 6-osiowy czujnik przyspieszenia, 3-osiowy czujnik geomagnetyczny, czujnik ciśnienia powietrza, czujnik światła otoczenia.
  • Wymiary: 47,2 x 47,2 x 10,75 mm.
  • Cena: 589 zł w sklepie Geekbuying.pl

Zobacz także: Xiaomi Amazfit Stratos to smartwatch będący większą wersją opaski sportowej

Wygląd i jakość wykonania

Zacznijmy od samego wyglądu Xiaomi Amazfit GTR 47 mm. Zegarek ten prezentuje się naprawdę nieźle. W wersji, którą ja otrzymałem na testy znajdziemy pasek wykonany z gumy oraz sztucznej skóry. Wprawdzie nie założyłbym tego smartwatcha do garnituru, ale bez problemu sprawdzi się on zarówno w typowo sportowych stylizacjach jak i w tych bardziej eleganckich. Pomimo sporej koperty o średnicy aż 47 mm na moim nadgarstku Amazfit GTR wygląda naprawdę dobrze. Myślę, że wersja 42 mm idealnie sprawdzi się u kobiet. W kwestii jakości wykonania ciężko się do czegoś przyczepić. Sama koperta została wykonana z stali nierdzewnej, a wszystkie elementy są wręcz fenomenalnie spasowane. Niestety, ale stal dość mocno zbiera rysy i musimy o tym pamiętać. Podsumowując – Amazfit GTR zrobił na mnie naprawdę bardzo pozytywne wrażenie i myślę, że wielu osobom przypadnie on do gustu.

Ekran

Przyznam szczerze, że wyświetlacz jest dla mnie bardzo ważną kwestią w przypadku inteligentnych zegarków. I tutaj Amazfit GTR po raz kolejny wypada bardzo dobrze, ale nie idealnie. Widoczność w pełnym słońcu mogłaby być lepsza, ale i tak bez problemu będziemy w stanie odczytać godzinę czy sprawdzić ostatnie powiadomienia. Na plus zasługuje także funkcja Always-on Display czyli wyświetlanie godziny na czarnym tle bez tak naprawdę jakiegokolwiek podświetlenia. Oczywiście włączenie tego rozwiązania sprawia, że czas pracy na jednym ładowaniu może być krótszy, ale jest to na tyle wygodne, że warto z tego skorzystać. Na plus zasługuje także to, jak Amazfit GTR automatycznie dobiera jasność ekranu. Sam najczęściej od razu wyłączam automatyczną jasność w każdym urządzeniu, a tutaj działało to bardzo płynnie.

Czas pracy na baterii

I tutaj należą się brawa. Sam korzystam z Amazfit Stratos, który na jednym ładowaniu wytrzymuje około 5-6 dni i wynik ten wydawał mi się naprawdę dobry. W przypadku Amazfit GTR jest jeszcze lepiej. Bez włączonego Always-on Display zegarek po 18 dniach miał jeszcze 10% baterii. Niestety, ale jeśli włączymy uwielbiane przeze mnie AoD jest zdecydowanie gorzej. Tutaj jedno ładowanie starcza na jakieś 8-9 dni ciągłej pracy (korzystając także czasem z GPSa). Sam proces ładowania od praktycznie 0% do 100% trwa około dwóch godzin. Plusem jest także ładowarka, która jest przyciągana do zegarka za pomocą magnesów. Podsumowując – czas pracy na jednym ładowaniu jest sporą zaletą Amazfit GTR.

Zobacz także: Amazfit Verge vs Amazfit Stratos – porównanie inteligentnych zegarków dla aktywnych

Codzienność z Xiaomi Amazfit GTR 47 mm

Oczywiście w przypadku inteligentnego zegarka sportowego są najważniejsze funkcje sportowe. Tych jest naprawdę sporo. Do wyboru mamy bieganie na zewnątrz, chodzenie, kolarstwo, bieżnię, rowerek stacjonarny, pływanie zarówno na basenie jak i otwartej przestrzeni, orbiterek, wspinaczkę, bieganie po górach, narciarstwo oraz ogólny trening. Tym samym praktycznie każdy znajdzie coś dla siebie i w zależności od wybranej aktywności zegarek będzie mierzył odpowiednie parametry ćwiczenia. Oczywiście Amazfit GTR to nie tylko zalety. Największą i tak naprawdę myślę, że kluczową wadą jest GPS.

Smartwatch bardzo często nie mógł połączyć się z satelitami i to nie w pomieszczeniach, ale na otwartej przestrzeni. Nawet jeśli zegarek połączy się z GPS to proces ten potrafi trwać parę minut, a to sprawia, że korzystanie z urządzenia nie należy do zbyt przyjemnych. Co więcej podczas aktywności sam sygnał GPS jest bardzo często zrywany. Tym samym pomiary często nie mają jakiegokolwiek sensu. Liczyłem mocno na to, że wszystko zostanie poprawione w aktualizacjach, ale kilka już zainstalowałem i sytuacja nie uległa diametralnej zmianie. Wiem, że niektórym użytkownikom GPS działa naprawdę dobrze, ale taka loteria nie napawa optymizmem. Przykładowo trasa, która znajduje się na zrzucie ekranu poniżej w rzeczywistości ma około 1,5 km, a Amazfit GTR zarejestrował dystans 1,95 km. Co więcej miejsce rozpoczęcia aktywności zupełnie nie pokrywa się z rzeczywistością. Oczywiście zdarzało się, że wszystko było okej, ale jednak w większości przypadków łączność z GPS pozostawia wiele do życzenia. Na szczęście sam pomiar tętna czy kroków działa bardzo dobrze.

Same powiadomienia, sterowanie muzyką z telefonu czy alarmy działają bardzo dobrze. Niestety, ale w wyświetlanych wiadomościach nie doświadczymy polskich znaków, a zmiast nich wystąpią znaki zapytania. Menu w Amazfit GTR jest przejrzyste i bardzo intuicyjne, a co za tym idzie korzystanie z zegarka jest przyjemne i tak naprawdę nawet osoby nie znające języka angielskiego będą w stanie go używać.

Aplikacja

Z aplikacją Amazfit znam się już od dłuższego czasu. Aplikacja pozwala na dokładniejsze przeanalizowanie naszych aktywności czy snu, a także służy do zmiany ustawień samego zegarka. Oczywiście część rzeczy możemy zmienić bezpośrednio na ekranie Amazfit GTR, ale to aplikacja ma dużo więcej opcji. Co ciekawe synchronizacja danych pomiędzy testowanym smartwatchem a aplikacją jest dużo szybsza niż w przypadku mojego Amazfit Stratosa.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!