ChromeOS Flex uratuje Twój starszy komputer! Ale czy to najlepsze rozwiązanie?

chrome os
Edytor kodu Atom uruchomiony na Chrome OS

ChromeOS to system operacyjny cechujący się prostotą i lekkością. Nawet na słabych podzespołach potrafi zaskoczyć działaniem. Dlatego też właśnie pojawił się Chrome OS Flex, czyli system, który zainstalujemy na starszym sprzęcie.

ChromeOS Flex

Do tej pory Chrome OS był zarezerwowany tylko dla urządzeń, które przychodziły z nim na dzień dobry, czyli tak zwane Chromebooki. Już dawno ktoś wymyślił, że ten OS to dobry element, który mógłby przywrócić świetność starszym sprzętom. Dlatego też mieliśmy CloudReady, które nawet testowaliśmy na łamach ROOTBLOG-a.

Chrome OS Flex to w sumie takie CloudReady, ale to projekt Google. Jest to właśnie system operacyjny zainstalujemy na komputerach, które domyślnie tego OS-a nie miały. Projekt właśnie opuścił fazę Beta, a więc technicznie możemy cieszyć się wersją stabilną. I Chrome OS Flex może przywrócić świetność starszym sprzętom, choć i te muszą spełnić minimalne wymagania:

  • Procesor: Intel lub AMD x86_64 z roku 2010+
  • RAM: minimum 4 GB
  • Przestrzeń dyskowa: Minimum 16 GB
  • Dodatkowe: dostęp do BIOS, opcja bootowania z pendrive’a
Chrome OS - CloudReady
Chrome OS – CloudReady

To też otwiera ChromeOS na wiele przeróżnego hardware’u. A jak wiemy, wsparcie dosłownie wszystkiego to problem, z którym do dzisiaj boryka się Windows czy Linux. No i już pojawiły się pierwsze głosy, że niektórym Chrome OS Flex nie wykrywa dysku, karty sieciowej czy GPU. Nic w tym dziwnego. Wygląda na to, że i tak Chrome OS zadziała na tylko niektórych podzespołach.

Ale czy trzeba wybierać Chrome OS Flex? Jak nie tak dawno udowodniliśmy, nawet na słabszych podzespołach świetnie radzi sobie nowoczesny Linux Fedora. I tak, Chrome OS oferuje bardzo stabilną pracę, gdzie użytkownik ma spore ograniczenia co do modyfikacji OS-a. W sumie Fedora też to może zaoferować dzięki wersji Silverblue, która podobnie jak Chrome OS, nie pozwala nam modyfikować partycji systemowych i jest niezmienna. Nadal jednak mamy wygodny dostęp do linuxowych aplikacji, które działają natywnie, a nie w specjalnym kontenerze. Fedora też wesprze o wiele więcej hardware’u.

Fedora Linux Silverblue w najnowszej wersji pobierzecie stąd.

Źródło: Android Police

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!