Wprowadzenie „trybu czytania” może okazać się ogromną pomocą dla uczniów, a także osób, które mają problemy ze skupieniem się podczas pracy z tekstem.
Zbędne elementy
W zeszłym roku użytkownicy urządzeń z systemem Android mogli poczuć na własnej skórze, czym jest dokładnie „tryb czytania”. ChromeOS i przeglądarka Chrome otrzymają tę aktualizację jeszcze w tym roku i trzeba przyznać, że może to zupełnie zmienić sposób, w jaki czytamy informacje na stronach internetowych. Głównym założeniem „trybu czytania” jest ułatwienie dostępu do tekstu, poprzez usunięcie wszystkich zbędnych rozpraszaczy. Mówimy tutaj o reklamach, plikach wideo, kolorowych dodatkach, zdjęciach, a także wszystkiego, co nie jest dla nas istotne w danej chwili. Dzięki temu naszym oczom ukaże się strona oferująca wyłącznie tekst, co znacznie poprawi czas jego przyswajania.
Całkowita kontrola
„Tryb czytania” pojawi się w prawym panelu, dokładnie w miejscu, gdzie dzisiaj znajduje się opcja „lista czytania”. W tym miejscu użytkownik będzie miał dostęp do wszystkich narzędzi służących do odfiltrowania zbędnych w jego ocenie elementów na stronie. Dodatkowo otrzyma również możliwość zmiany czcionki, odległości pomiędzy wierszami, regulację marginesów, a także koloru tła na wybranej stronie. Wszystkie wprowadzone zmiany pojawią się dodatkowym panelu tuż obok oryginalnej wersji strony. Jego rozmiary będą regulowane, co pozwoli na częściowe lub całkowite zakrycie wersji pierwotnej.
Źródło: 9to5google.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!