Spis treści
Chciałbyś mieć taki komputer, który mógłbyś spokojnie nosić w kieszeni? Ale nie mówię tutaj o smartfonie, tylko o normalnym laptopie z fizyczną klawiaturą i desktopowym systemem operacyjnym, takim jak Windows 10 lub Ubuntu 18.04. Jeśli odpowiedziałeś na to pytanie twierdząco to z pewnością zaciekawi Cię Chuwi Minibook!
Chuwi Minibook, czyli tańsza alternatywa dla GPD Pocket
Jakiś czas temu na rynku pojawiło się urządzenie kryjące się pod nazwą GPD Pocket. Był to kieszonkowy laptop wyposażony w siedmiocalowy wyświetlacz oraz klawiaturę qwerty. Cena tego sprzętu, w dniu premiery, wynosiła 599 USD, co daje około 2300 złotych. Opisywany dzisiaj Chuwi Minibook garściami czerpie z rozwiązań znanych nam z produktu od GPD.
Chuwi Minibook może okazać się ciekawym i tanim laptopem kieszonkowym
Chuwi Minibook charakteryzować będzie się budżetowym procesorem Intel Celeron Gemini Lake N4000 lub N4100. Muszę zaznaczyć, że N4100 to następca Celerona N3450, który znalazł się w moim prywatnym laptopie Chuwi LapBook 12.3. Procesor ten faktycznie nie jest najszybszy, jednak pozwala na wygodne wykonywanie prostych czynności. Z tego co słyszałem, N4100 jest znacznie wydajniejszy od swojego poprzednika, także myślę, że chipset nie będzie największym problemem Minibooka.
Warto sprawdzić: Pop!_OS 19.04 już jest! Co nowego w najbarwniejszej dystrybucji Linuksa?
Procesor wspierać będzie 4 lub 8 gigabajtów pamięci LPDDR3 RAM, natomiast na pliki użytkownika przewidziano pamięć wewnętrzną eMMC o pojemności 64 lub 128 gigabajtów. Na szczęście, w urządzeniu powinniśmy znaleźć również slot na dysk SSD M2.
Laptop wyposażony zostanie w dotykowy wyświetlacz o przekątnej 8 cali i rozdzielczośći 1920 x 1200 pikseli (proporcje 16:10). Zawiasy pozwolą na wykonanie pełnego obrotu ekranem, dzięki czemu notebook może przyjąć również rolę tabletu. Poza tym, na pokładzie znajdziemy porty: USB-C, USB-A 2.0 oraz USB-A 3.0, mini HDMI, wejście słuchawkowe Jack 3,5 mm, jak i slot na kartę pamięci. Natomiast we włączniku ukryto czytnik linii papilarnych.
Co ciekawe, laptop obsługiwać ma sieć 4G LTE. Niestety, ten dodatek może sprawić, że cena sprzętu znacznie wzrośnie. Minibook wyposażony zostanie w ogniwo o pojemności 3500 mAh, co ma pozwolić na zaledwie do czterech godzin pracy. Jest to zdecydowanie najsłabszy punkt tego urządzenia, który negatywnie wpływa na jego mobilność.
Warto przeczytać: skROOT: Zstd staje się jeszcze lepszym algorytmem oraz można już pobierać Ubuntu 19.10
Zamiast touchpada mamy tutaj trackpointa
Niewielkie wymiary urządzenia sprawiły, że producent musiał pójść na kilka ustępstw. Przede wszystkim nie mamy tutaj touchpada, a znanego nam z urządzeń Lenovo ThinkPad trackpointa. Według mnie są one bardzo wygodne, jednak rozumiem, że wielu z Was uzna ten element za jeden z największych minusów Minibooka.
Poza tym, klawiatura ma naprawdę niewielkie klawisze, a niektóre z nich zostały nienaturalnie zmniejszone, czego przykładem może być przycisk enter. Aby móc to wszystko “upchać” laptop musiał się stać nieco grubszy.
To może być ciekawe urządzenie
Prywatnie chętnie bym nabył taki sprzęt. Ze względu na swoją formę jest on dosyć unikatowy i może być w wielu w wielu sytuacjach naprawdę wygodny.
A Wam podoba się taki rodzaj laptopa? A może ktoś z Was chce coś takiego kupić? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!