Spis treści
Jak zapewne sami dobrze się orientujecie, nakładki są codziennością praktycznie wszystkich smartfonów z Androidem. OPPO także ma swoją nakładkę, której najnowsza wersja pojawiła się niedawno. Czym charakteryzuje się ColorOS 11 i jak rozszerza on możliwości systemu operacyjnego Google? Zobaczcie sami!
ColorOS 11 – kilka słów o samej nakładce
Na początku celem nakładek na Androida było wyłącznie udostępnienie możliwości personalizacji systemu operacyjnego Google. Teraz nakładka wprowadza także dużo dodatkowych funkcji, których nie oferuje sam Android.
ColorOS 11 to najnowsze wydanie modyfikacji zielonego robocika przygotowane przez firmę OPPO. Co ciekawe, jej poprzednikiem była wersja oznaczona cyfrą “7”, jednak obecnie gigant postanowił ułatwić swoim użytkownikom życie i powiązał numerację nakładki z numeracją systemu operacyjnego Google. W tym wypadku mamy więc do czynienia z Androidem 11 i wszystkimi jego dobrodziejstwami, które OPPO postanowiło znacznie rozbudować i udoskonalić.
Personalizacja całkowita
Jak na nakładkę systemową przystało, ColorOS 11 oferuje wiele możliwości personalizacji systemu pod własne upodobania. Niezależnie więc od tego, z jakiego urządzenia korzystaliście wcześniej, bardzo możliwe, że smartfona z OPPO będziecie mogli dopasować wizualnie do tego, do czego przywykliście i co uważacie za najwygodniejsze w użytkowaniu.
W kwestii personalizacji OPPO w ColorOS 11 poszło o krok dalej, niż zdarza się to w innych nakładkach. Poza zmianą takich elementów, jak tapeta, czy wygaszacz ekranu, mamy możliwość edycji praktycznie wszystkiego, co może poprawić komfort korzystania ze smartfona. Możemy dostosować sobie wymiar ikon i nazw aplikacji na pulpicie lub dopasować czcionkę do naszych preferencji (i to nie tylko jej krój lub rozmiar, ale także odstęp między literami oraz wysokość wiersza).
Baza tapet także do najuboższych nie należy i poza zwykłymi, statycznymi grafikami możemy wybrać sobie także tapety animowane. Dodatkowo mamy wpływ na kolorystykę elementów, styl i kształt ikon aplikacji oraz elementów w panelu powiadomień, a także kolor podświetlania krawędzi przy otrzymaniu powiadomienia. ColorOS umożliwia także zmianę stylu animacji podczas skanowania odcisku palca w momencie autoryzacji biometrycznej.
Nie można także zapominać o Always on Display, który tutaj działa naprawdę dobrze. W ColorOS 11 możemy wybrać, czy chcemy AoD ma być graficzne (zdjęcie lub niestandardowy wzór – fraktal), tekstowe, czy też w formie zegarka. I także nie trzeba się ograniczać, bo konfigurowalne jest praktycznie wszystko – kolor i rozmiar czcionki, elementy jakie mają być wyświetlane oraz czas kiedy ekran ma wyświetlać dodatkowe informacje (ciągle, w określonych godzinach lub przez pewien czas po odłożeniu urządzenia).
Oczywiście mamy także do dyspozycji gesty. Poza standardem, takim jak zrzut ekranu trzema palcami lub stuknięcie w ekran by wybudzić, ColorOS 11 pozwala na zdefiniowanie wielu innych na wyłączonym ekranie, np. narysowanie litery “O” by uruchomić aparat, V, aby włączyć latarkę. Ponadto system wyposażony został w inteligentny pasek boczny, który możemy przypiąć do krawędzi i umieścić w nim najczęściej używane aplikacje lub niezbędne dla nas funkcje błyskawiczne.
Inżynierowie OPPO naprawdę przyłożyli się do tego, by każdy posiadacz smartfona z ColorOS czuł, że jego smartfon wyróżnia się od innych dostępnych na rynku, nawet jeśli pochodzą “ze stajni OPPO”.
Granie na wyższym poziomie
Jeśli telefon to dla Was przenośna konsola, OPPO zadbało o to, by wrażenia z grania stały na najwyższym poziomie. ColorOS 11 to nakładka, która została specjalnie przystosowana do tego, by gracze mogli w pełni korzystać z mocy posiadanych urządzeń, a dodatkowo nic ich od tej czynności nie rozpraszało.
Każdy z fanów gier mobilnych powinien zapoznać się z możliwościami Przestrzeni Gier, która pozwala na uprzyjemnienie rozrywki. OPPO postarało się o to, aby w czasie rozgrywki telefon mógł pracować na najwyższych obrotach oraz żeby uwaga gracza nie była rozpraszana przez nieoczekiwane powiadomienia, alarmy lub połączenia (o ile ten sobie tego nie życzy).
Podczas grania na smartfonach z ColorOS 11 mamy możliwość ustawienia, w jaki sposób chcemy otrzymywać powiadomienia (oraz z jakich aplikacji), czy połączenia mają być automatycznie odrzucane, a także błyskawicznie odpowiedzieć na wiadomości poprzez pływające okno komunikatora, bez wyłączania aktualnej rozgrywki. Rozwiązanie niezwykle wygodne w przypadku gier multiplayer, gdzie pauza po prostu nie istnieje…
Przestrzeń gier pozwala nam także na delikatne “podrasowanie” funkcjonalności naszego smartfona o takie elementy, jak szybkość lub czułość ekranu na dotyk (co ma naprawdę duże znaczenie w przypadku gier, w których dużo się dzieje i czas reakcji jest na wagę złota). Dodatkowo możemy podglądać aktualne zużycie zasobów (CPU i GPU), a także sprawdzać ile kl/s mamy w danej grze.
Jako osoba pogrywająca sobie w League of Legends: Wild Rift mogę śmiało przyznać, że najlepszym co może być, to powiadomienia pojawiające się na ekranie, a nie przeszkadzające w rozgrywce. Wtedy jestem na bieżąco z otrzymywanymi wiadomościami i w każdej chwili wiem, kiedy dzieje się coś niecierpiącego zwłoki.
Nowy wymiar zabezpieczeń
Oczywiście smartfony to nie tylko granie lub ładnie wyglądający interfejs. Dla dużej części użytkowników to narzędzie codziennej pracy, w którym niejednokrotnie przechowywane są istotne informacje. Z tego też powodu OPPO w nowej wersji nakładki postawiło na poprawę prywatności oraz bezpieczeństwa danych użytkowników.
W ColorOS 11 możemy wybrać, czy chcemy być profilowani przez aplikacje zewnętrzne do lepszego dopasowywania reklam, czy też nie. Android 11 dodatkowo umożliwia duże zarządzanie uprawnieniami aplikacji, które mogą mieć dostęp do poszczególnych funkcji wyłącznie w czasie użytkowania ich lub też w ogóle. Ponadto jest możliwość przyznania jednorazowego uprawnienia do danego elementu lub też usunięcie uprawnień, jeśli aplikacja nie była używana przez dłuższy czas.
ColorOS 11 pozwala także na sklonowanie systemu, przez co na telefonie możemy tak naprawdę mieć… dwa różne telefony, z dwoma różnymi zestawami kont, aplikacji, zdjęć i informacji. Mamy także możliwość tworzenia kont dla innych osób, które mogą mieć dostęp do naszego smartfona i przypisania do nich poszczególnych odcisków palców.
Podobnie też działa tryb “dla dzieci”, który powinni docenić rodzice. Umożliwia on ograniczenie czasu, w którym dziecko może korzystać ze smartfona. Ponadto można ustawić dostęp tylko do wybranych aplikacji, a nawet dostępu do danych mobilnych, by przypadkiem nie były naliczone opłaty od operatora.
Nakładka OPPO umożliwia także ukrycie wybranych aplikacji z listy lub też zablokowanie ich dodatkowym kodem. Rozwiązanie bardzo przydatne, jeśli nie chcemy, by osoby postronne, które mogą mieć krótki dostęp do naszego telefonu mogły zobaczyć coś, czego nie powinny (niepublikowane wersje testowe aplikacji, prywatne firmowe rozwiązania, itp.).
OPPO pomyślało też o kwestiach bezpieczeństwa transakcji w aplikacjach płatniczych. W ColorOS 11 możemy wybrać, które aplikacje mają być chronione przez nakładkę systemową, która będzie monitorować środowisko, by przeprowadzane operacje były na pewno zabezpieczone. Dodatkowo wszelkie wprowadzane hasła mogą być wpisywane z wykorzystaniem “prostej”, bezpiecznej klawiatury OPPO (jeśli nie chcemy wprowadzać ich z wykorzystaniem Gboard, SwiftKey czy innych).
Ponadto producent postarał się, by nasze bezpieczeństwo także było zachowane. ColorOS 11 dostał tryb SOS, który po skonfigurowaniu pozwala na błyskawiczne powiadomienie wybranych osób o problemach, a także przekazaniu niezbędnych informacji o nas w formie Karty Medycznej (płeć, choroby, zażywane leki, itp…) do służb ratowniczych, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Czysty Android 11 czy ColorOS 11?
Takie pytanie może zadawać sobie wiele osób. Oczywiście to co napiszę, będzie wyłącznie moją, subiektywną opinią, ale nie mam wątpliwości, że wiele osób się ze mną zgodzi. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jest wielu zwolenników “gołego” systemu operacyjnego, bez żadnych dodatkowych rozwiązań, tak samo jak są fani systemu operacyjnego Linux, którzy wszystko “budują” pod siebie.
Czysty Android niestety jest dość wybrakowanym systemem jeśli chodzi o możliwości personalizacji urządzenia. Oczywiście podstawowe elementy możemy modyfikować, ale doświadczenie pokazuje, że to za mało, przez co popularnością cieszą się Launchery. Ja lubię mieć możliwość (nawet jeśli nie zawsze z niej korzystam) bardziej dopasować urządzenie do siebie. Dodatkowo dla “gołego” systemu Google wszystkie aplikacje traktowane są tak samo – nie ma mowy o specjalnym trybie dla gier lub dodatkowej weryfikacji zabezpieczeń przy użytkowaniu aplikacji finansowych (co oczywiście nie oznacza, że jest to drastycznie niebezpieczne).
Nakładka OPPO po prostu daje “więcej”, a to, czy ktoś będzie chciał z tych możliwości skorzystać, czy też zostawi wszystko jak jest po pierwszej konfiguracji, to już indywidualna kwestia posiadacza smartfona. Ja zawsze wychodziłem z prostego założenia – z czegoś większego, bez problemu można zrobić coś mniejszego, ale odwrotnie może być już ciężko.
Wpis powstał przy współpracy z OPPO
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!