Twardy sprzęt gotowy na wszystko, czyli recenzja Honor Watch GS Pro

Twardy sprzęt gotowy na wszystko, czyli recenzja Honor Watch GS Pro

Najnowszy smartwatch od Honor to wytrzymały zegarek gotowy na wszystko – takim właśnie zwrotem można by było określić testowany przeze mnie produkt chińskiego producenta. Czy spełnił moje oczekiwania wobec smartwatcha i sprawdził się w codziennym użytkowaniu? Zapraszam na recenzję!

Specyfikacja Honor Watch GS Pro

  • Wyświetlacz: 1,39 cala AMOLED 454 x 454, 326 ppi
  • Procesor: Kirin A1
  • Pamięć wbudowana: 4 GB
  • Łączność: Bluetooth, GPS
  • Waga: 45,5 g 
  • Czujniki:  akcelerometr, barometr, żyroskop, pulsometr, czujnik światła, kompas
  • Wodoodporność: 5 ATM (do 50 m), odporność MIL-STD-810G
  • Bateria: 790 mAh
  • Cena w momencie publikacji: 899 zł

Opakowanie i zestaw

Honor Watch GS Pro dotarł do mnie w bardzo estetycznym i ładnym pudełku z chropowatymi elementami na zewnątrz. Do tego dochodzą gradientowe opisy modelowe, jak i pełen wizerunek zakupionego sprzętu na froncie opakowania. Po zajrzeniu do środka, ujrzymy zegarek wraz z silikonowym paskiem usytuowany ekranem do góry, a po pociągnięciu kolejnego kartonika dostajemy się do kabelka USB-C, oraz magnetycznej ładowarki na dwa piny. Cały sposób pakowania bardzo kojarzy się choćby z Watch’em Gt 2e od Huawei’a, czy innych modeli tego samego producenta.

Wygląd i jakość wykonania

Smartwatch robi dobre wrażenie na pierwszy rzut oka, choć wydaje się dosyć … toporne. Nie ma on w sobie takiej lekkości, jak w modelu Magic2, czy wspomnianym wcześniej Gt 2e. Z jednej strony możemy uznać to za wadę, a z drugiej sporą zaletę. Na pewno nie sprawdzi się ona na bardziej oficjalnych wyjściach, jednakże posłuży jako niezastąpione i bardzo wytrzymałe akcesorium na wszelkich wyprawach oraz wędrówkach. Przednia część (ta wokół ekranu) została wykonana z twardego metalu – reszta urządzenia z twardego plastiku. Zegarek jest naprawdę wygodny i można zapomnieć, że ma się go na nadgarstku.

Twardy sprzęt gotowy na wszystko, czyli recenzja Honor Watch GS Pro

Do zestawu został dołączony bardzo wygodny silikonowy pasek z zapięciem 22mm – trudno na niego narzekać, gdyż podczas całego okresu sprawdził się bardzo dobrze i nie miał problemu z odpinaniem się, czy odparzaniem skóry. Na prawej stronie koperty znajdują się dwa przyciski – jeden służący do powrotu, a drugi programowalny (na przykład do rożnych funkcji zdrowotnych). Na wspomnianym wcześniej froncie, zaimplementowany został ekran AMOLED o rozmiarze 1.39 cala. Wokół niego widnieje ramka, która zabezpieczy nam panel przed jakimikolwiek uderzeniami, obtarciami i wszelkiego rodzaju uszkodzeniami.

Twardy sprzęt gotowy na wszystko, czyli recenzja Honor Watch GS Pro

Wyświetlacz

Ekran to kategoria, w której Smartwatch ma czym się pochwalić, jak i czego wstydzić. Byłem bardzo zadowolony z maksymalnej jasności (nawet przy ostrzejszym słońcu, wszystko było bardzo dobrze widoczne), ostrości wyświetlanego contentu, oraz automatycznej regulacji wyświetlania – ta działała naprawdę dobrze, wręcz idealnie. Niestety minusem jest jego płynność – w porównaniu do konkurencji jest mniej płynny i responsywny – odczułem sporą różnice, w porównaniu do Oppo Watch, z którego osobiście korzystam na co dzień.

Twardy sprzęt gotowy na wszystko, czyli recenzja Honor Watch GS Pro

Funkcjonalność Honor Watch GS Pro

Aby połączyć najnowszy zegarek od Honor. należy pobrać aplikację “Huawei Health” na nasze urządzenie mobilne. Następnie po standardowym i bardzo szybkim procesie konfiguracji, dostajemy się do pełnego menu, oraz wszelkich ustawień apki. Na samym zegarku nie mamy niestety możliwości do-instalowywania dodatkowych aplikacji – użytkować możemy tylko te, które dał nam producent … a tych jest sporo i skupiają się głównie wokół aktywności fizycznych i monitorowania naszych parametrów życiowych. Obsługa zegarka jest wyjątkowo łatwa, a system działa dobrze, chociaż nie mogę nazwać go płynnym. Ruchy nadgarstka są bardzo dobrze wykrywane,a zegarek reaguje na każde gesty, więc stoi to tutaj na wysokim poziomie.

Twardy sprzęt gotowy na wszystko, czyli recenzja Honor Watch GS Pro

Przesunięcie z głównego ekranu w prawą jak i lewą stronę prowadzi nas do widgetów (aktywność fizyczna, centrum sterowania muzyką, mierzenie pulsu, czy poziomu stresu) w dół do menu kontroli, a w górę ostatnie powiadomienia. Po kliknięciu górnego przycisku znajdującego się na prawej ramce, przenosimy się do listy aplikacji. Dolny przycisk jest konfigurowalny, więc możemy go dostosować pod własne preferencje. W moim przypadku jest to skrót aplikacji ustawienia, gdyż dosyć często zdarza mi się konfigurować i przestawiać różne funkcje.

Sam smartwatch nie tylko ciekawie się prezentuje, ale jest również bardzo użyteczny. Oferuje naprawdę dużo opcji dla osób ceniących sobie sportowe funkcje – w tym około stu, różnych aktywności fizycznych – każdy znajdzie coś dla siebie.  Aplikacja zdrowie pozwala na większe możliwości personalizacji ustawień, niż menu smartwatcha. Dzięki niej możemy m.in. wybrać z jakich aplikacji chcemy otrzymywać powiadomienia, wgrać muzykę na urządzenie, skonfigurować funkcje monitorowania stanu zdrowia, a także wgrać dodatkowe tarcze, których do wyboru mamy dziesiątki. Kolejną opcją w kategorii funkcjonalności, o której warto wspomnieć jest możliwość prowadzenia połączeń – dzięki temu, że nowy smartwatch Honor ma mikrofon oraz głośnik, te są jak najbardziej możliwe. Do tego dochodzi monitorowanie snu, natlenienia krwi, poziomu stresu … to wszystko znalazło się na pokładzie tego zegarka.

Bateria

Szukacie zegarka z wzorowym życiem na baterii, który zachowuje wysoki poziom funkcjonalności? Nie mogliście lepiej trafić! Pamiętając o tym, jak zróżnicowane i przydatne opcje oferuje nam Honor Watch GS Pro, otrzymujemy około dwutygodniowy czas pracy na jednym naładowaniu akumulatora. To naprawdę świetny i dwukrotni sprawdzony przeze mnie wynik. Aby naładować nasze urządzenie, wystarczy przyłożyć od tyły magnetyczną ładowarkę, której piny dostarcza potrzebną energię do uzupełnienia ogniwa o wielkości 790 mAh. Warto jednak pamiętać, że czas pracy zależy od funkcji, których używacie.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!