Recenzja Huawei Mate 20, świetnego flagowca pod każdym kątem!

huawei mate 20

Nie tak dawno temu Huawei zaprezentował serię Mate 20. Największym hitem, oczywiście, był Huawei Mate 20 Pro, czyli flagowiec premium, który posiada 3 aparaty z tyłu, bezprzewodowe ładowanie zwrotne czy też wyświetlacz AMOLED. A co jeśli szukamy mocnego flagowca, lecz bez takich “wodotrysków”? Właśnie dla takich ludzi został stworzony Huawei Mate 20. Zapraszam was na jego recenzję!

Specyfikacja Huawei Mate 20

  • Ekran: 6.53″, FullHD+, 18.7:9, IPS
  • SoC: Kirin 980, 2 x 2.6 GHz Cortex-A76 + 2 x 1.92 GHz Cortex-A76 + 4 x 1.8 GHz Cortex-A55, grafika Mali-G76, 7 nm
  • RAM: 4 GB LPDDR4X
  • Pamięć wbudowana: 128 GB
  • Aparat przedni: 24 Mpix (f/2.0)
  • Aparat główny: 12 Mpix (f/1.8) + 16 Mpix (f/2.2, szerokokątny) + 8 Mpix (f/2.4, teleobiektyw) z możliwością nagrywania w 4K przy 30 kl/s
  • Bateria: 4000 mAh, szybkie ładowanie 4.5 V/5 A
  • Oprogramowanie: Android 9 Pie z nakładką EMUI 9
  • Łączność: USB-C, Bluetooth 5.0 z obsługą aptX HD, Jack 3.5 mm, NFC
  • Pozostałe: czytnik linii papilarnych na pleckach, obsługa kart NanoSD

Pudełko oraz zestaw

Omawiany przeze mnie dzisiaj smartfon przychodzi w eleganckim pudełku w kolorze czarnym ze złotymi napisami. W nim, oprócz oczywiście samego urządzenia, znajdziemy ładowarkę z szybkim ładowaniem oraz kabel USB typu C, słuchawki oraz papierologię. Huawei, powinniście się wstydzić za brak fabrycznej sylikonowej obudowy ochronnej. Chociaż, z drugiej strony, zabiłaby ona tylko naprawdę świetny design…

huawei mate 20

Ekran oraz jakość wykonania

Duży, ponad 6.5-calowy ekran wykonano w technologii IPS. Mamy tu zagęszczenie na poziomie 381 pikseli na cal. Pokryty jest fabrycznie bardzo wytrzymałą folią. Plus dla producenta za podstawową ochronę wyświetlacza. Posiada on wcięcie u góry, gdzie umieszczono aparat. Jest ono bardzo małe, w kształcie kropli. Nad nim, w miejscu, gdzie wyświetlacz się kończy, a zaczyna ramka, ulokowano głośnik do rozmów.

huawei mate 20

Ma bardzo małą bródkę, podobnie jak pozostałe ramki wokół ekranu. Z pewnością jest to smartfon z jedną z najmniejszych bródek, jakie są na rynku.

huawei mate 20

Jeśli chodzi o ramkę, podobnie jak plecki, wykonana jest ze szkła. Po prawej mamy przyciski od regulacji głośności oraz power, natomiast po przeciwnej stronie znajdziemy tackę na kartę SIM i kartę pamięci NanoSD. Na górze za to znajdziemy port podczerwieni wraz z portem Jack 3.5 mm, za to na dole – głośnik multimedialny w sąsiedztwie złącza USB typu C.

 

 

Z tyłu natomiast mamy bardzo kompaktową płytę indukcyjną… Nie mogłem powstrzymać się od zażartowania z wyglądu potrójnego aparatu z tyłu. Tuż pod nim znajdziemy czytnik linii papilarnych. Mój egzemplarz jest w kolorystyce Twilight. Jest to prześliczny gradient, który z koloru czarnego, przez fioletowy, przechodzi w niebieski. Wygląda to naprawdę obłędnie, przyciąga wzrok wszystkich ludzi z twojego otoczenia.

huawei mate 20

Codzienne użytkowanie

Co tu dużo mówić, ten telefon jest piekielnie szybki. W końcu, Kirin 980 to jeden z najmocniejszych układów mobilnych, jakie są dostępne aktualnie na rynku. Pracuje on z przyjemną dla oka nakładką EMUI 9. Jest grono osób, które narzeka na nią, natomiast ja nie mam żadnych powodów, by na nią narzekać. Podoba mi się jej design, może i nie jest tak funkcjonalna jak chociażby MIUI, ale jest nieźle.

huawei mate 20

 

Nieźle radzi sobie z trzymaniem aplikacji w pamięci, lecz momentami dało się odczuć “tylko” 4 GB RAMu i bardziej zasobożerne aplikacje były czasem ubijane. Nie było to jednak na tyle uporczywe, bym stwierdził, że jego użytkowanie to nie jest czysta przyjemność. Wraz z nawigowaniem gestami, to urządzenie użytkuje się z przyjemnością. Do tego należy dodać bardzo szybki i dokładny czytnik linii papilarnych wraz z równie szybkim odblokowywaniem twarzą. Całość sprawia, że człowiek czuje, iż korzysta z prawdziwego flagowca. Duży ekran umożliwiał komfortowe oglądanie filmów, seriali czy materiałów na ulubionym kanale na YouTube.

huawei mate 20

Gry

Sprawdziłem również, jak spisuje się on w grach. Podczas dłuższych rozgrywek w PUBG Mobile na najwyższych detalach nie dostrzegłem najmniejszych problemów z wydajnością ani z nadmiernym nagrzewaniem się. Jeśli lubicie się rozerwać i zagrać w jakąś wymagającą gierkę na smartfonie, to Huawei Mate 20 was nie zawiedzie. W końcu, to jeden z najmocniejszych układów mobilnych. Co najmniej dziwne by było, gdy nie radził sobie z graniem w najbardziej wymagające gry na najwyższych ustawieniach.

Benchmarki

Oczywiście, nie mogłoby tego zabraknąć u nas w recenzji. Wiemy, że część osób zwraca na to uwagę, tak więc standardowo dołączam wyniki z najpopularniejszych benchmarków, AnTuTu, Geekbench oraz Androbench.

 

Bateria

Wiedziałem, że bateria o pojemności 4000 mAh pozytywnie mnie zaskoczy pod kątem czasu pracy na jednym ładowaniu. Nie spodziewałem się natomiast tego, że czas pracy na włączonym ekranie, jaki osiągnę, będzie oscylował w granicy 6.5-7 godzin w trybie mieszanym! Taki wynik pozwalał mi na cały dzień użytkowania bez doładowywania go w międzyczasie, a i tak nie byłem w stanie go rozładować w ciągu jednego dnia w pełni. Bez problemu dotrzyma on kroku nawet najbardziej zabieganym użytkownikom, którzy prawie cały czas są poza domem. Właśnie ten czynnik, w połączeniu z bardzo dużym ekranem sprawia, że idealnie się nada jako smartfon do multimediów.

Do tego bardzo szybko się ładuje, dołączona ładowarka o mocy 22.5 W sprawia, że w około półtorej godziny telefon jest naładowany w 100%.

Aparat

Huawei Mate 20 posiada, podobnie jak Mate 20 Pro, trzy oczka z tyłu. Oprócz zwykłego aparatu, mamy tu do wyboru także obiektyw szerokokątny oraz teleobiektyw z 2-krotnym zoomem optycznym. Sygnowane są one logiem Leica.

huawei mate 20

Zdjęcia, jakie robi ten smartfon są naprawdę świetnej jakości. Widać, że Chińczycy pracują stale nad jak najlepszą jakością zdjęć. Są one bardzo wyraźne, szczegółowe, kolory są nieźle odwzorowane. Robi bardzo dobre zdjęcia w nocy, a do tego posiada dedykowany tryb nocny, który zwiększa czas naświetlania i zdjęcia wyglądają jeszcze lepiej.

Podczas przeglądania tych zdjęć zastanawialiście się, czemu zdjęcie budynku ratuszu nocą jest zrobione z zoomem cyfrowym a nie optycznym? Otóż, po przełączeniu na dwukrotne powiększenie, w dobrych warunkach przełączał się telefon na teleobiektyw. Jednakże przy słabszym świetle, wcale nie mówię, że w nocy, wystarczyło, że było odrobinę ciemniej, musieliśmy korzystać z podwójnego zoomu cyfrowego. Nie wiem czemu producent postanowił zrobić to tak, a nie inaczej…

Zdjęcia w oryginalnej jakości znajdziecie TUTAJ.

Jeśli chodzi o wideo, Mate 20 ma zarówno elektroniczną, jak i optyczną stabilizację obrazu. Możemy nim nagrywać w jakości 4K przy 30 kl/s. Autofocus jest szybki i płynny, nie gubi się, również ekspozycję zmieniał tak, jak należy. Poniżej macie przykładowe wideo nagrane tym smartfonem.

Audio

Jakość dźwięku jest całkiem niezła. Dźwięk na słuchawkach jest głośny, nie doświadczyłem żadnego charczenia czy trzeszczenia. Dało się wyczuć bardzo delikatnie podbite niskie tony, co lubię. Natomiast, jeśli chodzi o głośnik multimedialny, to trzeba przyznać jedno – jest głośny. Serio, dźwięk jest bardzo donośny, wyraźny, natomiast trochę płaski. Niezbyt dało się tu wyczuć wysokie bądź niskie tony. Szkoda, z takim wysokim poziomem głośności nadałby się do rozruszania ludzi na małej domówce.

Dodam jeszcze słów kilka o głośniku do rozmów. Tak naprawdę powtórzę słowa Konrada z recenzji wideo. Element ten jest umieszczony pod obudową i podczas rozmów słyszymy spore echo. Sam głos rozmówcy po drugiej stronie jest dość cichy, a żeby wyrażnie go słyszeć, musimy odpowiednio telefon przyłożyć do ucha.

Recenzja wideo

Zamów Huawei Mate 20 w sklepie x-kom

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!