Huawei przesuwa premierę swojego składanego smartfonu. Nie chcą pójść śladami Samsunga…

huawei mate x (1)

Pamiętacie aferę związaną z awaryjnością smartfonu Samsung Galaxy Fold? Po tym, gdy u recenzentów zaczęły się one psuć, producent przesunął jego premierę. Huawei woli dmuchać na zimne i wolą zmienić termin premiery smartofnu Mate X w celu uniknięcia wielkiej wpadki.

Czy któraś firma wypuści składanego smartfona na czas?

Kolejny raz jesteśmy świadkami zmiany daty oficjalnej premiery urządzenia ze składanym ekranem. Najpierw Samsung zaliczył wielką wpadkę, co skutkowało odwołaniem wprowadzenia go do sprzedaży i do teraz nie wiadomo kiedy i czy w ogóle trafi on na sklepowe półki. Teraz Huawei uznał, że jest jeszcze za wcześnie, by ich Mate X trafił do masowej produkcji. Szczerze mówiąc, to według mnie producent postąpił słusznie. Zamiast wypuścić niedopracowane urządzenie i potem użerać się z masowymi zwrotami zepsutych egzemplarzy, woli jeszcze trochę popracować na jego niezawodnością. Jak powiedział sam  rzecznik prasowy chińskiego giganta, nie chcą, by Huawei Mate X mógł wpłynąć negatywnie na ich reputację.

huawei mate x

Zastanawia mnie jednak pewna kwestia, a mianowicie system operacyjny. Co jeśli tu nie chodzi o dopracowanie go pod kątem fizycznym, a na poziomie oprogramowania? Może Huawei planuje wypuścić go na swoim autorskim systemie, Ark OS? Myślę, iż jest to bardzo prawdopodobne i właśnie z tego względu jego premiera została opóźniona. Nie neguję jednak tego, że pozostanie on na Androidzie jakiego znamy. W końcu, został on certyfikowany jeszcze zanim nałożone zostały na Huawei wszystkie ograniczenia od USA.

Warto przeczytać: skROOT z Huawei: Chińczycy idą do amerykańskiego sądu, beta Android Q wróciła na Mate 20 Pro, a Huawei wrócił do stowarzyszeń opracowujących technologie

Huawei Mate X miał trafić do pierwszych klientów jeszcze w tym miesiącu. Okazuje się, że stanie się to dopiero najwcześniej po wakacjach, we wrześniu. Mimo wszystko, tak jak już wspomniałem, według mnie to dobry ruch z ich strony. Lepiej powiedzieć wcześniej, że coś nie jest gotowe, aniżeli potem wysłuchiwać skarg niezadowolonych klientów, którzy wydali pieniądze na awaryjny smartfon.

Co sądzicie o tej sytuacji? Zgadzacie się ze mną? Może macie jakieś inne teorie dotyczące powodu opóźnienia ich trafienia do sprzedaży?

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!