Huawei MateBook 14s – koń roboczy zamknięty w smukłej obudowie [RECENZJA]

Huawei MateBook 14s
Huawei MateBook 14s

Właśnie jesteśmy po premierze laptopa Huawei MateBook 14s, który jest naprawdę ciekawym sprzętem. Otóż jest to komputer cechujący się wysoką wydajnością i dobrym ekranem, a to wszystko zostało zamknięte w niewielkim i wytrzymałym opakowaniu.

Zawartość opakowania

Laptop przychodzi w zwykłym kartonowym pudełku. W środku znajdziemy – oprócz samego komputera – przewód USB-C o długości około 2 metrów oraz ładowarkę PD o mocy aż 90 W. No i nie można zapomnieć o jakichś papierkach.

Huawei MateBook 14s – specyfikacja mojego egzemplarza

  • Grubość: 16,7 mm
  • Waga: 1,43 kg
  • Ekran: 14,2 cala wykonany w technologii IPS LCD o rozdzielczości 2520 x 1680 pikseli (proporcje 3:2); ; pokrycie 100% sRGB; jasność 400 nitów; dotykowy; odświeżanie 90 Hz;
  • Procesor: Intel Core i5-11300H @ 3.10 GHz
  • Układ graficzny: Intel Iris Xe Graphics
  • RAM: 16 GB LPDDR4X Quad-Channel
  • Pamięć wbudowana: Dysk SSD NVMe PCIe 3.0 x4 512 GB
  • Łączność: Bluetooth 5, WiFi 6
  • Porty: 2 x USB-C, 1 x USB-A 3.2, HDMI 2.1, złącze słuchawkowe Jack 3,5 mm
  • Bateria: 60 Wh
  • 4 mikrofony
  • 4 głośniki
  • Klawiatura: pełnowymiarowa, podświetlana
  • System operacyjny: Windows 11 Home
  • Dodatkowe cechy: Czytnik linii papilarnych; przycisk do wyzwolenia asystenta głosowego

Cena mojego egzemplarza w dniu premiery: 5999 złotych w przedsprzedaży w zestawie z zegarkiem Huawei Watch 3 Active o wartości 1499 złotych.

W recenzji znajdzie się sporo porównań do Huawei MateBook X Pro 2021. Obydwa urządzenia są całkiem do siebie podobne i z X Pro korzystam na co dzień.

Jakość wykonania i design

Wykonanie Huaweia MateBook 14s to niemalże półka flagowa. Mamy tutaj wszystko to, co wymagamy od nowoczesnego laptopa. Obudowa została wykonana z aluminium, skręconego do siebie śrubkami. Te bardzo łatwo wykręcić co daje dostęp do wielu elementów sprzętu. Po otworzeniu klapy widzimy całkiem spory touchpad (ale mniejszy niż w X Pro). Klawiatura została wykonana z tworzywa sztucznego dobrej jakości. Ekran został pokryty szkłem. Konstrukcja jest sztywna, wytrzymała i wydaje się być naprawdę solidna.

Design urządzenia jest surowy, powtarzalny, a przy tym bardzo ładny. Sprzęt jest bardzo podobny do X Pro 2021, jednak wyróżnia się kilkoma elementami. Przede wszystkim obudowa jest nieco grubsza, choć nadal cienka. Do tego producent próbował komputer nieco zaokrąglić – zwłaszcza przy rogach pokrywy. Wiele osób nie lubi kanciastych laptopów, ale dla mnie nie robi to większej różnicy. Ba! Bardziej bym szedł w stronę tych kantów.

Laptop został zachowany w kolorach nawiązujących do zieleni i niezwykle mi się to podoba. Jest to też element ciekawie wyróżniający sprzęt i odróżniający go od wcześniej wspomnianego X Pro 2021. Wiele znajomych również mówiło mi, że barwa jest naprawdę przyjemna dla oka.

Ale napisałem wyżej, że wykonanie jest prawie flagowe. Tak, nie jest tutaj aż tak dobrze jak w MateBooku X Pro 2021. Aluminium jest przyjemne w dotyku, ale nie takie gładkie jak w nieco starszym bracie. Podobnie jest z tworzywem sztucznym klawiatury oraz z samym touchpadem, który – choć jest gładki – to nieco mniej. Obudowa natomiast wygląda na dobrze spasowaną, ale miejscami jednak skrzypi. Są to detale, ale faktycznie gdy ma się do czynienia z obydwoma sprzętami, to czuć różnicę.

Huawei MateBook 14s

Porty

Producent zdecydował się zaimplementować więcej portów, a przynajmniej o jeden więcej niż w X Pro. Po prawej stronie znajdziemy złącze USB-A 3.2. Po lewej natomiast dwa porty USB typu C. Mamy też HDMI 2.1 oraz złącze słuchawkowe Jack 3,5 mm. Obydwa porty USB-C możemy wykorzystać do ładowania komputera.

Bardzo cieszę się, że producent dodał ten port HDMI, bowiem to pozwoliło mi na wygodne podłączenie zewnętrznego monitora. Co prawda, przy dockowaniu laptopa i tak potrzebujemy huba USB-C, ale nadal jest to coś więcej niż w MateBooku X Pro 2021.

Ekran

Wyświetlacz ma być jedną z największych zalet tego sprzętu. I faktycznie nie można odmówić mu uroku. Mamy tutaj do czynienia z panelem IPS LCD o przekątnej 14,2 cala i rozdzielczości 2520 x 1680 pikseli. Do tego podwyższono częstotliwość odświeżania do 90 Hz. Ekran jest dotykowy i dobrze reaguje na komendy wydawane palcem.

I przyznam szczerze, że tą wyższą częstotliwość odświeżania ekranu czuć i to naprawdę mocno. Windows 11 (tak, zainstalowałem Windowsa 11) ładnie to momentami pokazywał, jednak to w Fedorze 34 z GNOME 40 było to czuć najbardziej (ten interfejs jest po prostu wypełniony animacjami). Różnicę też czujemy nie tylko w elementach systemowych, ale też podczas przewijania dokumentów czy stron internetowych.

Huawei MateBook 14s

Ekran jest bardzo dobry. Kolory są świetnie nasycone – biele są faktycznie białe, a czernie głębokie. Do tego jasność maksymalna jest po prostu bardzo wysoka, co umożliwia wygodną pracę nawet na zewnątrz w słoneczny dzień. Niestety, ekran wykazuje się refleksami i odbija światło – ale cóż, mamy tutaj w końcu szkło. Obraz jest niezwykle ostry, a czcionki nie są poszarpane. Takie parametry uprzyjemniają pracę biurową i nie tylko.

Jak wypada w porównaniu do MateBooka X Pro 2021? No jednak X Pro stoi nieco wyżej. Kolory tam są jeszcze lepiej nasycone, a obraz ostrzejszy. Jest to jednak zrozumiałe, bowiem tam ekran jest mniejszy, a rozdzielczość jest wyższa.

Huawei MateBook 14s

Tutaj jeszcze powiedzmy sobie o skalowaniu interfejsu. Te w systemach desktopowych działa różnie. X Pro ze swoim 3000 x 2000 pikseli idealnie pasował do GNOME ze skalowaniem 200%. Tutaj natomiast 200% to zdecydowanie za dużo, a 100% to zauważalnie za mało. Złotym środkiem są wartości 150% oraz 175% (które sam wybrałem), ale wtedy niektóre aplikacje są rozmyte. I proszę tutaj nie śmiać się z Linuxa, bowiem Windows robi dokładnie to samo i też rozmywa niektóre aplikacje, kiedy to mamy ustawione skalowanie interfejsu zmiennoprzecinkowe.

Użytkowanie na co dzień

Od razu wziąłem laptopa i zacząłem z niego korzystać jak ze zwykłego komputera, który jest mi potrzebny do pracy, nauki i zabawy. Niemalże na samym początku wyrzuciłem Windowsa 10, bowiem to jest nudny i niezbyt udany system operacyjny. Przez większość czasu korzystałem z Windowsa 11 – głównie w celu sprawdzenia nowości Microsoftu i chwilowego odskoczenia od Linuxa, który jest obecny od dawna na moich dwóch pozostałych sprzętach.

MateBook 14s jest po prostu przyjemny w codziennym użytkowaniu. Mogę go rano spakować do plecaka, gdzie nie zajmuje dużo miejsca i zbytnio nie obciąża mi pleców, a następnie wyciągnąć go na zajęciach, w czytelni czy w kawiarni. Laptop momentalnie się wybudza, jak i przechodzi w tryb uśpienia – w przeciwieństwie do X Pro.

Huawei MateBook 14s

Laptop ogólnie działa cicho i pozostaje chłodny, choć mój egzemplarz prawdopodobnie jest wadliwy, bowiem jeden z wentylatorów (są tutaj dwa) był całkiem głośny i wydawał dziwne dźwięki. Możliwe, że to tylko kwestia rozkręcenia sprzętu i sprawdzenia co jest nie tak.

Ogólnie z laptopa korzysta się przyjemnie. Klawiatura i duży touchpad to wygodne narzędzia do interakcji, a jasny ekran ładnie wszystko wyświetla. Do tego laptop nie wydmuchuje ciągle gorącego powietrza, co dobrze świadczy o jego kulturze. MateBook 14s stał się dla mnie dobrym kompanem i narzędziem pracy.

System operacyjny i działanie Linuxa

MateBook 14s domyślnie pracują pod kontrolą Windowsa 10. Specyfikacja oczywiście pozwala na aktualizację do Windowsa 11, co uczyniłem. Huawei oferuje w zasadzie najczystszą wersję systemu Microsoftu z jego wszystkimi cechami. Jedynym dodatkiem jest aplikacja PC Manager, która zawiera całkiem sporo opcji – chociażby instalację, aktualizację sterowników i firmware’u oraz możliwość sparowania z tabletem.

Huawei MateBook 14s
Aplikacja Huawei

Co z Linuxem? Testowałem Fedorę 34 z Waylandem i środowiskiem GNOME 40 oraz Linux Kernel 5.14. Laptop jak najbardziej współpracuje z Pingwinem, ale są dwa problemy.

  1. Nie działa czytnik linii papilarnych. Jest to typowe w laptopach, które nie są oficjalne wspierane przez LVFS lub nie mają ogromnej społeczności, która sama przygotowałby potrzebny sterownik.
  2. Wbudowane głośniki działają średnio. Własny system głośników nieco utrudnia działanie Linuxowi. Dlatego też odsłuch jest możliwy tylko przez 2 z 4 głośników. Podobne problemy były w poprzednich MateBookach i te były prosto rozwiązywane. Całkiem możliwe, że pojawi się rozwiązanie, choć te aktualnie istniejące pod inne modele tutaj nie działają.

Klawiatura, touchpad i inne cechy

MateBook 14s cechuje się przyjemną i całkiem dobrą klawiaturą. Jest ona bardzo podobna do tej z MateBooka X Pro, jednak ma ciut gorsza fakturę. Nadal jednak pisałem na niej bardzo szybko i czynność ta była po prostu przyjemna. Klawiatura ma również dwustopniowe podświetlenie sterowane z poziomu jednego klawisza.

W odróżnieniu od innych MateBooków, kamera w końcu znalazła się w normalnym miejscu, czyli nad ekranem. Dotychczas Huawei chował ją w klawiszu, co sprawiało, ze nagrania miały bardzo niekorzystny kąt – zwłaszcza gdy chcieliśmy coś pisać na klawiaturze. Kamera jednak cechuje się przeciętną jakością obrazu. W przycisku włączania ukryto czytnik linii papilarnych. Działa on szybko, sprawnie i celnie. Nie miałem z nim problemów.

Huawei MateBook 14s

Laptop wyposażono w całkiem spory i po prostu wygodny touchpad. Jeśli Wasz system obsługuje gesty, to otrzymujecie całkiem dobre narzędzie pracy i szybko zapomnicie o myszce. Tutaj jednak dodam, że touchpad w MateBooku X Pro jest i lepszy (dokładniejszy, bardziej śliski), i nieco większy. Nadal jednak on jest całkiem dobry i dobrze mi się z niego korzystało.

Nowy MateBook to również zaawansowany system głośników SenaryAudio. Mamy tutaj cztery głośniki i grają one nie tylko głośno, ale naprawdę dobrze. Możemy wyczuć głębię i nawet bassy. Pod względem dźwięku jest tu całkiem dobrze – oczywiście jak na możliwości laptopa.

Wydajność

MateBook 14s to również wysoka wydajność. Mamy tutaj tegoroczny procesor Intel Core i5-11300H. Jest to wydajna jednostka, która sprawdzi się nie tylko w pracy biurowej, ale też deweloperskiej – nawet jak musimy pracować na kontenerach czy maszynach wirtualnych, chociażby w Android Studio. Sprzęt sprawdzi się także w edycji grafiki czy w lekkim montażu.

Huawei MateBook 14s
CPU-Z

Sam sprzęt próbowałem obciążyć. Otwierałem wiele kart w Brave Browser, miałem w tle uruchomione komunikatory, do tego słuchałem muzyki ze Spotify, miałem odpalone dokumenty oraz arkusze kalkulacyjne. Komputer ani razu mi się nie przyciął i nie potrzebował chwili na pomyślenie. Jest to świetna stacja robocza, którą możemy wygodnie przenosić dzięki smukłej i lekkiej obudowie.

Huawei MateBook 14s
GeekBench 5

Pełny wynik benchmarku GeekBench 5 dla CPU zobaczycie >>tutaj<<.

MateBook 14s to także lekkie granie. Zintegrowany układ Intel Iris Xe pozwala na naprawdę sporo i nie jest to tak niska wydajność, jak w chociażby w moim prywatnym ThinkPadzie E480 z Intel UHD Graphics 620. Uruchomiłem kilka gier. Pierwszym tytułem było moje ostatnie okrycie SUPERHOT: MIND CONTROL DELETE. Ustawiłem natywną rozdzielczość oraz najwyższe detale. Gra działała superpłynnie i ani razu się nie zacięła.

Huawei MateBook 14s
CPU-Z dla pamięci RAM

Problemów nie było również w Among Us. Natomiast w Tomb Raider 2016 w trybie normalnych ustawień graficznych (jednocześnie były to ustawienia domyślne) osiągnąłem średnio 46 FPS (min. 38, maks. 56). Jak więc widać, MateBook 14s nie nada się do ciężkiego gamingu, ale spokojnie pozwoli nam lekko pograć w mniej wymagające gry w trakcie przerwy w pracy.

Huawei MateBook 14s
GeekBench 5 dla Vulkan

Pełny wynik pomiaru GeekBench 5 dla GPU Vulkan znajdziecie >>tutaj<<.

Mój egzemplarz został sparowany z dyskiem SSD NVMe YMTC PC005 o pojemności 512 GB. Jest to PCIe 3.0 x4 w standardzie NVMe 1.3. Dysk jest bardzo szybki i radzi sobie dobrze. W razie potrzeby jest opcja jego demontażu i wymiany. Zarazem jest to też jedyny komponent, który można zmienić.

Huawei MateBook 14s
CrystalDiskMark

Na koniec kultura pracy. I tu kolejne zaskoczenie. Laptop zachowuje się naprawdę dobrze. Długo pozostaje chłodny i nie nagrzewa się do bardzo wysokich temperatur. Wentylatory są tutaj dwa.

Niestety, jeden z nich okazał się być u mnie wadliwy i wydawał dziwne, głośne dźwięki. Z tego co wiem, to inni recenzenci nie mieli takich problemów.

Wracając, komputer nie irytował wysokimi temperaturami – nawet kiedy był ładowany bądź obciążany benchmarkami. Warto tutaj dodać, że bardzo dobrze działa usypianie wtedy sprzęt “zjada” dosyć mało energii. Pozostawiałem laptop na bardzo długie godziny bez użytkowania w trybie wstrzymania (to mogło być nawet pełne 2 dni), a i tak komputer nie był rozładowany. To jednak nie koniec zalet.

Bateria

Pomimo ekranu 90 Hz i wysokiej wydajności, laptop radzi sobie całkiem dobrze z baterią. Takim stałym wynikiem, który osiągałem, to było 6-7 godzin od momentu odłączenia ładowarki do osiągnięcia około 15% stanu naładowania. Miałem wtedy około 35% jasności, podświetlenie klawiatury i tryb baterii ustawiony na umiarkowany oraz wykonywałem typowe czynności wykorzystujące programy Brave Browser, Spotify, Mark Text, pakiet LibreOffice czy Visual Studio Code. Oglądałem też materiały wideo w serwisie YouTube.

Jeślibym obniżył jasność, włączył oszczędzanie energii i wyłączył podświetlenie klawiatury, to zapewne wynik ten byłby jeszcze lepszy. Na to mogłoby też mocno wpłynąć obniżenie częstotliwości odświeżania ekranu do 60 Hz. Z chęcią zejścia do nawet 5% stanu naładowania, na komputerze mógłbym pracować nawet przez 8-9 godzin. To jest świetny wynik.

Laptop obsługuje szybkie ładowanie 90 W. Czas pełnego ładowania to około 2 godziny. Można do sprzętu podłączyć słabszą, 65 W ładowarkę, ale wtedy czas ładowania się wydłuży.

Podsumowanie

Podsumowanie
8 10 0 1
Huawei MateBook 14s to nie jest sprzęt bez wad. Nie ma też on elementów najlepszych na rynku. A jednak pomimo tego stał się on dla mnie świetnym narzędziem pracy. Łączy w sobie bardzo ważne cechy takie jak bardzo dobry ekran, smukła i wytrzymała obudowa, wysoka wydajność i przyjemna bateria. Pozostałe elementy są co najmniej dobre. To po prostu kombajn do pracy, który jednocześnie nie waży 2,5 kg i nie obciąża nam plecaka lub torby. Ja testy laptopa będę wspominał pozytywnie i mogę ten laptop Wam naprawdę polecić - tym bardziej jeśli znajdziecie go w dobrej cenie.
Huawei MateBook 14s to nie jest sprzęt bez wad. Nie ma też on elementów najlepszych na rynku. A jednak pomimo tego stał się on dla mnie świetnym narzędziem pracy. Łączy w sobie bardzo ważne cechy takie jak bardzo dobry ekran, smukła i wytrzymała obudowa, wysoka wydajność i przyjemna bateria. Pozostałe elementy są co najmniej dobre. To po prostu kombajn do pracy, który jednocześnie nie waży 2,5 kg i nie obciąża nam plecaka lub torby. Ja testy laptopa będę wspominał pozytywnie i mogę ten laptop Wam naprawdę polecić - tym bardziej jeśli znajdziecie go w dobrej cenie.
8/10
Total Score
  • Jakość wykonania
    8/10 Bardzo dobrze
  • Design
    8/10 Bardzo dobrze
  • Wyświetlacz
    9/10 Świetnie
  • Działanie, płynność i wydajność
    10/10 Rewelacja
  • Multimedia
    8/10 Bardzo dobrze
  • Bateria
    9/10 Świetnie
  • Współpraca z Linuxem
    7/10 Dobrze
  • Stosunek ceny do jakości
    7/10 Dobrze

Zalety

  • Dobra jakość wykonania
  • Przyjemny ekran
  • Wysoka wydajność
  • Świetna kultura pracy
  • Wydajna bateria

Wady

  • Tylko dwustopnione podświetlenie klawiatury
  • Niestandardowa rozdzielczość utrudniająca skalowanie interfejsu
  • Przeciętna kamera do rozmów wideo
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!