LG G7 Fit, czyli najgorszy średniak, z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia!

lg g7 fit

Widzicie jakiś sens stosowania starego exflagowego układu SoC w nowych średniopółkowych smartfonach? Ja osobiście nie, natomiast odmienne zdanie ma LG ze swoim G7 Fit. Zapraszam was na recenzję tego urządzenia, które ma tak naprawdę jedną, no, może dwie zalety…

Specyfikacja

  • Wymiary i waga: 153.2 x 71.9 x 7.9 mm, 158 g
  • Wyświetlacz: IPS LCD 6.1 cala, WQHD+, 19.5:9, HDR10
  • SoC: Snapdragon 821 (2x Kryo 2.35 GHz + 2x Kryo 1.6 GHz) z grafiką Adreno 530
  • RAM: 4 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 32 GB (z możliwością rozszerzenia przez kartę MicroSD)
  • Aparat główny: 16 Mpix (f/2.2)
  • Aparat przedni: 8 Mpix (f/1.9)
  • Bateria: 3000 mAh
  • Oprogramowanie: Android 8.1 Oreo z nakładką LG UX
  • Łączność: Wi‑Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 4.2, USB typu C
  • Dodatkowe: czytnik linii papilarnych, hybrydowe Dual SIM, IP68
  • Cena w momencie pisania: 1349 zł w x-kom

Wykonanie i wygląd

LG G7 Fit posiada ekran WQHD+ o przekątnej 6.1 cala. Jego proporcje to 19.5:9 i ma on niewielkie wcięcie, w który ulokowano czujniki, diodę powiadomień, głośnik do rozmów oraz aparat do selfie.

 

Na górnej krawędzi LG znajdziemy mikrofon kierunkowy oraz tackę na karty SIM. Na dole urządzenia umieszczono port słuchawkowy, USB typu C, mikrofon oraz głośnik multimedialny. Na prawym boku urządzenia ulokowano przycisk zasilania, a po przeciwnej stronie przyciski regulacji głośności. Bardzo mi się nie spodobało, lubię mieć te wszystkie przyciski na prawym boku.

Plecki wykonane są ze szkła, które mieni się pod światło. Wygląda to tak, jakby były posypane brokatem. Wygląda to całkiem ładnie, choć gwarantuję wam, że w ciągu minuty cały tył zamiast mienić się to będzie pełen waszych odcisków palców i śladów dłoni.

lg g7 fit

Na środku, blisko górnej krawędzi, umieszczono pojedynczy aparat, a tuż pod nim czytnik linii papilarnych. Całość jest dobrze spasowana, nie czułem żadnych luzów pod obudową, nic się nie wygina, nie skrzypi, jest jak najbardziej w porządku.

Ekran

Podobnie jak w przypadku Mi Maxa 3, postanowiłem poświęcić mu osobny punkt, bo w końcu nie każdy średniak ma ekran w rozdzielczości 1440p. Jak to ma się na codzienne użytkowanie? Nijak, chociaż nie… Ma to wpływ, na czas pracy na jednym ładowaniu, który jest tragiczny, ale o tym potem. Skupmy się jednak na samym ekranie. Wyświetlane treści były ostre, bardzo szczegółowe, lecz nie dostrzegłem diametralnej różnicy między ekranem w nim, a chociażby w Meizu X8, gdzie mamy do czynienia z niższą rozdzielczością. Notch jest mały,  zdecydowanie mniejszy, aniżeli ten w przytoczonym ciut wcześniej chińskim średniopółkowcu. Nie rzucą się on tak bardzo w oczy od razu.

lg g7 fit

 

Natomiast pochwalę go za bardzo dobre nasycenie barw, świetny kontrast oraz bardzo dobrą maksymalną, jak i minimalną jasność. Z przyjemnością konsumowałem kolejne odcinki ulubionych seriali. Śmiało mogę powiedzieć, że to smartfon z najlepszym ekranem ze średniej półki cenowej, z jakim miałem do czynienia.

lg g7 fit

Codzienne użytkowanie

Jakbym miał określić działanie tego smartfonu jednym wyrazem, to byłaby to “masakra”. Naprawdę, wydawać by się mogło, że ex-flagowy układ od Qualcomm będzie lepszy bądź na równi z aktualnymi procesorami dla średniaków, jak chociażby Snapdragon 660 czy 710. Nic bardziej mylnego! Przez moje ręce przewinęło się trochę średniopółkowych smartfonów i żaden tak mnie nie irytował, jak LG G7 Fit. Snapdragon 821 okropnie się nagrzewał, jednocześnie zbijając taktowania rdzeni, przez co wydajność malała. Śmiem twierdzić, że Snapdragon 636, obecny w testowanym przeze mnie Mi Maxie 3, działał o niebo lepiej. Miałem nawet taką sytuację, że nie mogłem go wybudzić. Po prostu nie reagował na przycisk zasilania, chociaż był włączony, bo dioda LED informowała mnie o nowym powiadomieniu. Pomijając jednak tę kwestię, jak już wspomniałem, bardzo dobrze leży on w dłoni, nie miałem problemów z obsługą tego urządzenia jedną ręką.

lg g7 fit

Nakładka producenta, LG UX, jest miła dla oka, przynajmniej według mnie. Brakowało mi jednak trochę opcji nawigacji poprzez gesty, co, według mnie, jest aktualnie standardem, nawet w budżetowych modelach. Producent też troszkę się zapomniał co do aktualizacji zabezpieczeń, nie mówiąc już o wprowadzeniu nowszej wersji Androida, Pie.

lg g7 fit

Gry

LG G7 Fit radził sobie nie najgorzej z grą w PUBG Mobile, chociaż występowały spadki klatek na sekundę przy wysokich ustawieniach graficznych. Na średnich natomiast gra była bardzo płynna, przyjemna.

Benchmarki

Standardowo, załączam poniżej screeny z wynikami z trzech najpopularniejszych benchmarków: AnTuTu, Geekbench i Androbench.

Bateria

Dno… Dno i pięć metrów mułu… Nie wiem, może LG myśli, że produkują telefony stacjonarne, gdzie ciągle są doładowywane one, ale ledwo 3 godziny SoT-u to tragedia. Nie spotkałem się z gorszym średniopółkowcem dotychczas. W momencie, gdy konkurencja przyzwyczaja nas do minimum 5 godzin włączonego ekranu w trybie mieszanym, takie LG sobie robi wieczne Prima Aprilis z użytkowników, gdzie jak zrobimy 3.5 godziny, to jest to powód do świętowania.

Aparat

Kolejna wtopa… Mówi się, że to Xiaomi nie umie w fotografię, tymczasem prawda okazuje się być zupełnie inna. Już dawno ten chiński producent zrobił wielki postęp w tej dziedzinie i z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że Mi Max 3 robił znacznie lepsze zdjęcia niż LG G7 Fit. Dużo szumów, szczególnie nocą, mało dynamiczne, takie “nijakie”. W nocy to w ogóle katastrofa, mówić tu o jakiejkolwiek szczegółowości się nie da. Krótko mówiąc, LG G7 Fit to na pewno nie jest smartfon fotograficzny.

W kwestii nagrywania, mamy możliwość rejestrowania obrazu w 4K przy 30 kl/s. Zmiana ekspozycji jest poprawna, brakuje tu elektronicznej, nie mówiąc już o optycznej, stabilizacji obrazu. Ma problemy z łapaniem focusa, co widać na przykładowym materiale wideo.

Audio, jedyna rzecz, która tak naprawdę w tym smartfonie zagrała

Dzięki specjalnemu układowi DAC zaimplementowanemu w tymże smartfonie, odczucia audio są naprawdę świetne. Mówię tu zarówno o głośniku, jak i o słuchawkach. Wbudowany głośnik jest bardzo głośny, baaardzo głośny. Nie brakuje mu niskich tonów, jak to ma miejsce w 95% przypadków telefonów z tej półki cenowej, a jednocześnie wysokie nie są przesadzone. Środkowe pasma są też bardzo przyjemne, całość nie trzeszczy, nie charczy. Gwarantuję wam, że możecie go używać jako źródła dźwięku na domówce, o ile jest podpięty do ładowarki…

Na słuchawkach ten smartfon gra także cudownie. Dało się wyczuć bardzo przyjemne dla ucha basy, co bardzo lubię. Nie były przesadzone, nie zalewały innych pasm, dźwięk nie był zniekształcony. Wokal był czysty, górne pasma nie wyróżniały się zbyt mocno. Mogłem godzinami jeździł autobusami po mieście słuchając muzyki przez słuchawki na nim. Oczywiście, tak długo, jak powerbank mi na to pozwolił.

Sprawdź cenę LG G7 Fit w sklepie x-kom

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!