Microsoft Paint dostaje obsługę przezroczystości i warstw – Niech pogoń za Photoshopem trwa w najlepsze!

Blisko 2 tygodnie temu Microsoft Paint otrzymał aktualizację z niespodziewaną nowością, jaką jest funkcja usuwania tła. Teraz gigant z Redmond zaskakuje jeszcze bardziej, bo zabrał się uzupełnianie braków w najbardziej podstawowych funkcjonalnościach programu do edycji grafiki. Obsługa przezroczystości i warstw trafiła do programu Microsoft Paint w wersji 11.2308.18.0. Udostępniona wczoraj (18.09.2023) aktualizacja dostępna jest jak na razie wyłącznie dla członków programu Windows Insider w kanałach Canary oraz Dev.

Paint staje się używalny?

Jako członek programu Windows Insider w kanale Canary, bardzo mnie zaciekawiła implementacja przezroczystości i warstw w Paincie. Od razu gdy tylko dotarła do mnie informacja o tych nowościach, otworzyłem Painta, aby sprawdzić, czy nowa wersja już gości na moim laptopie po automatycznej aktualizacji. Nowych funkcji nie było, więc zajrzałem do sklepu Microsoft Store i czekałem z niecierpliwością, aż mój ślimaczo-powolny internet dostarczy mi najnowszą, świeżutką wersję Painta.

Przezroczystość

Po przejechaniu gumką po płótnie, otrzymujemy przezroczystość, a nie drugorzędny wybrany kolor. Z kolei rozszerzając płótno, nowa przestrzeń pokryta jest jedynie przezroczystością. Możemy nareszcie otwierać obrazy w formacie PNG, które zawierają przezroczyste elementy! I wszystko byłoby super, gdyby nie jeden dość istotny szczegół. Nie jest to przezroczystość, jakiej byśmy oczekiwali. Zamiast normalnego kanału Alpha, którego wartość uwzględniana jest w palecie kolorów RGBA, dostaliśmy przezroczystość “zero-jedynkową”. Czyli albo jest, albo jej nie ma. Możemy co prawda otworzyć obraz PNG, który zawiera kolory z częściową przezroczystością, ale w oknie edycji kolorów coś takiego jak kanał Alpha nie istnieje. Po zbadaniu półprzezroczystych fragmentów obrazu próbnikiem, Paint mówi nam, że jest to pełny kolor, niezależnie od tego czy jest to zielony z wartością alpha na poziomie 1, czy zielony z wartością alpha na poziomie 0.3. Obraz na płótnie wyświetlony jest poprawnie, ale Paint interpretuje to jako jeden kolor. Co za tym idzie, nie mamy też możliwości rysować kolorami z kolorem Alpha, bo go tu po prostu nie ma.

Warstwy

Paint nareszcie może dorównać cebuli i ogrom, bo też ma już warstwy! Na pasku narzędzi, jako ostatnia, opcja, po prawej stroni pojawił się przycisk Layers. Wciśnięcie tego przycisku skutkuje otwarciem panelu z warstwami. Możemy dodawać, usuwać, łączyć, duplikować czy ukrywać warstwy.

O ile implementacja przezroczystości jest dość rozczarowująca, tak muszę przyznać, że z warstwami można się już bardziej pobawić. Korzystanie z nich jest naprawdę przyjemne, bo tutaj wszystko wydaje się działać jak należy. To jest coś czego brakowało tu przez te wszystkie lata!

Kiedy u mnie?

Paint w systemie Windows 11 rozwijany jest od samego początku, już w premierowej wersji systemu pojawiły się zmiany intrefejsu względem Painta z Windowsa 10. Później dostaliśmy usprawnienia w oknach dialogowych, Dark Mode, lepszy zoom, poprawiona obsługę skrótów klawiszowych, przycisk Fit to screen, a ostatnio również funkcję Background Removal. Teraz dochodzą do tego warstwy i przezroczystość.

Jak już wspomniałem na początku, Microsoft Paint 11.2308.18.0, dostępny jest na razie jedynie dla członków programu Windows Insider w kanale Canary oraz Dev, co oznacza, że przedstawione tu nowości są jeszcze w fazie testów.

Kiedy możemy się spodziewać dostępności nowej wersji Painta w stabilnych, ogólnodostępnych kompilacjach systemu Windows 11? Jest duże prawdopodobieństwo, że nadchodząca wielkimi krokami aktualizacja Windows 11 2023 Update, oznaczona jako wersja 23H2 może już zawierać w sobie nowego Painta. Może być też tak, że nowsza wersja programu zostanie udostępniona dla każdego poprzez Microsoft Store, niezależnie od tego czy mamy wersję 22H2, czy już nową 23H2.

Poznaliśmy szczegółowe informacje o aparatach w Galaxy S25 Slim

Źródło: Windows Blogs, własne