Spis treści
Fujitsu to marka, która dla wielu brzmi jak relikt sprzed lat albo jak zupełnie obce imię w świecie smartfonów. Choć jej obecność poza Japonią jest praktycznie zerowa, to na rodzimym rynku firma nie złożyła broni. Pod skrzydłami FCNT, będącego częścią Lenovo, zaprezentowała właśnie nowy model: Arrows Alpha F-51F. Nazwa nie brzmi zachęcająco, ale urządzenie może zaskoczyć, zarówno pozytywnie, jak i… miejscami dość osobliwie.
Średnia półka, ale z wysokim progiem wytrzymałości
Na pierwszy rzut oka F-51F przypomina typowego smartfona z 2025 roku, gdyż jest nieco grubszy niż najnowsze flagowce (8,8 mm), o klasycznej bryle i z wagą 188 gramów. W parze z tym idzie jednak pancerna konstrukcja, która spełnia nie tylko normy IP66, IP68 i IP69, ale także wojskowy standard MIL-STD-810H. Taki zestaw oznacza, że smartfon nie boi się pyłu, wody, upadków czy skrajnych temperatur. To coś, co coraz rzadziej spotyka się w urządzeniach z tej półki cenowej.
Z tyłu znajdziemy trzy otwory, ale nie są to klasyczne aparaty. Jedno z „oczek” to czujnik witalny, analizujący dane biometryczne użytkownika i monitorujący jego stan fizyczny oraz psychiczny. Nietypowe, choć wciąż nie do końca jasne, czy realnie przyda się to komukolwiek poza japońskimi entuzjastami quantified self. Z kolei po boku umieszczono programowalny klawisz funkcyjny, który może uruchamiać różne aplikacje lub akcje. Nawet w liczbie trzech, w zależności od sposobu naciśnięcia. To praktyczne rozwiązanie, którego brakuje w wielu konkurencyjnych modelach.
Sztuczna inteligencja, która (jeszcze) nie działa
Ciekawym elementem oprogramowania jest zestaw narzędzi Arrows AI. Teoretycznie użytkownik może za pomocą naturalnego języka powiedzieć, co chce zrobić, a telefon sam go poprowadzi. Brzmi imponująco, ale problem w tym, że ta funkcjonalność ma pojawić się dopiero w przyszłej aktualizacji. Na razie więc to bardziej obietnica niż realna wartość dodana.
Na plus trzeba natomiast zaliczyć deklarację trzech dużych aktualizacji Androida (smartfon startuje z wersją 15) oraz 5 lat łatek bezpieczeństwa. W świecie Androida to rzadkość w średniej klasie.
Jak prezentuje się specyfikacja techniczna?
Wbrew temu, co może sugerować konserwatywny wygląd, specyfikacja techniczna Arrows Alpha F-51F nie rozczarowuje. Na froncie umieszczono 6,4-calowy panel OLED typu LTPO, który oferuje rozdzielczość 2670×1200 pikseli i maksymalną jasność aż 3000 nitów. Do tego dochodzi adaptacyjne odświeżanie do 144 Hz, co w tej klasie cenowej wciąż nie jest standardem.
Sercem urządzenia jest procesor MediaTek Dimensity 8350, wspierany przez 12 GB pamięci RAM LPDDR5X i 512 GB pamięci UFS 4.0. Co ciekawe, nadal można ją rozszerzyć za pomocą karty microSD o pojemności nawet 2 TB. Ten ukłon w stronę użytkowników magazynujących duże ilości danych coraz częściej znika z rynku, więc obecność slotu microSD może być atutem.
Zarówno główny aparat, jak i obiektyw ultraszerokokątny oraz przednia kamerka, mają rozdzielczość 50 Mpx. To dość nietypowe podejście, choć sam fakt, że Fujitsu postawiło na sensor Sony LYT-700C w głównym module, budzi nadzieję na solidną jakość zdjęć. Jasna przysłona f/1.88 i sensor o wielkości 1/1,56″ dają niezły potencjał, a przynajmniej na papierze. Niestety, brak teleobiektywu może być rozczarowujący dla fanów fotografii mobilnej.
Akumulator o pojemności 5000 mAh ładuje się z mocą 90 W, dzięki czemu pełne naładowanie ma zająć około 35 minut, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Równie interesujące jest zapewnienie producenta, że bateria zachowa co najmniej 80% pojemności nawet po 1250 cyklach. W teorii oznacza to ponad 5 lat bez zauważalnej degradacji, ale pod warunkiem oczywiście, że deklaracje nie odbiegają zbyt daleko od rzeczywistości.
Smartfon wspiera Dolby Atmos, obsługuje zaawansowane kodeki audio (w tym aptX HD, LDAC i LHDC), ma czytnik linii papilarnych, port USB-C z obsługą DisplayPort 1.4, moduł NFC, a nawet eSIM.
Dostępność i cena
Jednym z największych ograniczeń to dostępność, gdyż Fujitsu Arrows Alpha F-51F trafi tylko do Japonii, gdzie sprzedawać go będzie operator NTT Docomo. Cena? Na razie nie została ujawniona, ale urządzenie pojawi się w dwóch kolorach: czarnym i białym.
Źródło: GSMArena
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!