Czy PaMu Quiet sprostają wymaganiom fanów ANC? [RECENZJA]

Czy PaMu Quiet sprostają wymaganiom fanów ANC? [RECENZJA]

Mam wrażenie, że coraz to więcej producentów robi wszystko, aby nawet w tańszych słuchawkach zaoferować użytkownikom aktywną redukcję szumów. Oczywiście należy się za to pochwała, ale nie zawsze ANC działa tak dobrze, jak byśmy tego chcieli. Czy zakup PaMu Quiet ma sens? Zapraszamy na recenzję!

Specyfikacja techniczna PaMu Quiet

  • Bluetooth 5.0 z aptX
  • Chipset Qualcomm QCC5124, AMS3470
  • Certyfikat wodoodporności IPX4
  • Przetwornik 10 mm
  • Masa pojedynczej słuchawki: 5,1 g
  • Zawartość zestawu: słuchawki, etui ładujące, kabel USB-C, zestaw wymiennych gumek, woreczek pełniący rolę etui, smycz pozwalająca na zawieszenie etui na szyi, instrukcja użytkowania
  • Cena w momencie publikacji recenzji: około 119 dolarów (ok. 450 zł)

Wygląd i jakość wykonania

Pamu Quiet nie są tanimi słuchawkami. Kupując sprzęt za ponad 400 zł oczekujemy, że ten oczaruje nas już po wyjęciu z pudełka. Czy tak było także w przypadku testowanych dokanałówek? Nie do końca. Oczywiście na samą jakość wykonania etui ciężko narzekać. Górna część pokrowca wykonana jest ze skóry, a cała reszta z tworzywa mającego imitować swoją fakturą ten materiał. Słuchawki natomiast, pomimo zastosowania matowego plastiku, bardzo szybko się brudzą. Niemniej jednak wyczyszczenie ich nie stanowi jakiekolwiek problemu, a co za tym idzie nie jest to aż tak uciążliwe podczas codziennego korzystania.

Czy PaMu Quiet sprostają wymaganiom fanów ANC? [RECENZJA]

Niezbyt podoba mi się system otwierania etui poprzez naciśnięcie przycisku znajdującego się w górnej części. Wszystko zostało naprawdę nieźle spasowane, ale obawiam się, że w czasem mechanizm ten może się wyrobić. Sam pokrowiec został wyposażony także w pierścień LED mający obrazować nam stan baterii pokrowca. Podsumowując – jest naprawdę nieźle, ale jednocześnie o większym efekcie “wow” nie możemy mówić.

Czy PaMu Quiet sprostają wymaganiom fanów ANC? [RECENZJA]

Aplikacja mobilna

Co ciekawe firma Padmate przygotowała także aplikację mobilną do obsługi swoich słuchawek. Pozwala nam ona na zmianę wszystkich ustawień, personalizację dotykowych paneli, a także aktualizację oprogramowania. I tak naprawdę po ustawieniu wszystkiego pod własne preferencje możemy o aplikacji ten całkowicie zapomnieć i raz na jakiś czas sprawdzać tylko informacje o nowych wersjach oprogramowania.

Bateria

W słuchawkach bezprzewodowych bardzo istotny jest czas pracy na jednym ładowaniu. Nikt z nas nie lubi sytuacji, gdy nagle dokanałówki informują nas o rozładowaniu akumulatora i tak naprawdę korzystanie z nich jest możliwe dopiero po podłączeniu urządzenia do ładowarki i odczekania odpowiedniego czasu. Czas pracy PaMu Quiet oscyluje w okolicach trzech godzin. W zależności od tego jak długo słuchamy muzyki oraz czy wykorzystujemy aktywną redukcję szumów czas ten może jeszcze ulec skróceniu. I wynik ten, jak na sprzęt tej klasy, jest zdecydowanie poniżej oczekiwań. Samo etui pozwala na dwukrotne ładowanie słuchawek. Bez wątpienia na plus możemy zaliczyć obecność USB-C oraz wsparcie dla ładowania bezprzewodowego w standardzie Qi.

Czy PaMu Quiet sprostają wymaganiom fanów ANC? [RECENZJA]

Zobacz także: Czy tanie słuchawki mogą zachwycić? Recenzja Omthing AirFree

Codzienność z PaMu Quiet

Zacznijmy od trybów pracy. W Pamu Quiet możemy wyłączyć aktywną redukcję szumów, włączyć ją lub skorzystać z funkcji nazwanej “transparency”. Samo ANC działa naprawdę nieźle. Korzystanie ze słuchawek w biurze czy komunikacji miejskiej praktycznie całkowicie odcinało mnie od zewnętrznych dźwięków. Oczywiście w bardziej hałaśliwych miejscach część dźwięków była słyszalna. Co ważne włączenie ANC praktycznie nie zmienia sygnatury dźwięku. Tryb nazwany “transparency” sprawia, że otaczające nas odgłosy są przepuszczane w stu procentach. Sprawdzi się to w momencie, gdy chcemy biegać czy jeździć na rowerze ze słuchawkami, a jednocześnie chcemy wiedzieć, co dzieje się dookoła nas.

Ciężko także narzekać na wygodę. Po dobraniu odpowiedniego rozmiaru gumek możemy już po chwili zapomnieć, że mamy je w uszach. Sporym plusem jest także to, że praktycznie nie odczujemy opóźnienia pomiędzy obrazem i dźwiękiem przy oglądaniu filmów czy seriali. Firma Padmate zadbała także o bardzo dobrą jakość połączeń za sprawą mikrofonów, które rewelacyjnie wręcz zbierają dźwięk.

Jakość dźwięku

Jest naprawdę nieźle! PaMu Quiet grają bardzo podobnie do innych słuchawek chińskiej firmy Padmate. Producent dość mocno nastawił sygnaturę dźwięku na bas. Z jednej strony bez wątpienia spodoba się to fanom niskich tonów, a z drugiej w wielu utworach inne pasma są przyćmiewane właśnie przez wspomniany wcześniej bas. Niemniej jednak mam wrażenie, że PaMu Quiet to słuchawki, które większości przeciętnych użytkowników umilą czas ulubioną muzyką.

Zamów słuchawki PaMu Quiet!

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!