Już flagowiec czy jeszcze średniak? Recenzja Pocophone F1!

pocophone f1 1 (1)

Pocophone F1. Smartfon, który ma łączyć topową wydajność, która do tej pory była dostępna jedynie w flagowcach, z relatywnie niską ceną. 1499 zł za smartfon z układem Qualcomm Snapdragon 845 z polskiej dystrybucji? Brzmi świetnie prawda? Jednak sam procesor to jeszcze za mało. Czy Pocophone jest urządzeniem, którym warto się zainteresować? Jakie są jego największe wady? Zapraszamy na recenzję!

Zawartość zestawu POCO F1

Urządzenie zapakowane jest w żółto-czarne pudełko. To właśnie te kolory były motywem przewodnim kampanii promocyjnej Pocophone F1. Z tyłu kartonika znajdziemy najważniejsze informacje dotyczące specyfikacji smartfona. W pudełku nie znajdziemy niczego zaskakującego – sam telefon, kabel USB typu C, ładowarkę oraz igiełkę do wyciągania tacki na karty SIM.

Xiaomi przyzwyczaiło nas do silikonowych pokrowców dodawanych do średniaków i flagowców. Nie inaczej jest w tym przypadku. Case nie jest najlepszej jakości i momentalnie się rysuje, ale jest pewnym zabezpieczeniem samego urządzenia do czasu gdy zdecydujemy się kupić coś mocniejszego.

pocophone f1 1 (16)

Specyfikacja Xiaomi POCOPHONE F1

  • Wymiary i waga: 155.5 x 75.3 x 8.8 mm, 180 g
  • Wyświetlacz: IPS, 6,18 cala, FullHD+, notch, Gorilla Glass
  • Procesor: Snapdragon 845 z grafiką Adreno 660
  • RAM: 6 / 8 GB LPDDR4X
  • Pamięć wewnętrzna: 64 / 128 / 256 GB UFS 2.1 z możliwością rozszerzenia kartą MicroSD o maksymalnie 256 GB
  • Aparat główny:  12 Mpix (Sony IMX363) ze światłem f/1.9 + 5 Mpix ze światłem f/2.0
  • Aparat przedni: 20 Mpix ze światłem f/2.0
  • Łączność: 4G LTE (w tym B20), Dual VoLTE, Wi-Fi (Dual Band), Bluetooth 5.0, GPS/A-GPS/GLONASS, radio FM, złącze jack 3.5 mm, USB-C
  • Bateria: 4000 mAh z szybkim ładowaniem QC 3.0
  • Oprogramowanie: Android 8.1 Oreo z nakładką MIUI for POCO
  • Dodatkowe: skaner linii papilarnych, rozpoznawanie twarzy (podczerwień)

Wygląd i jakość wykonania

Pocophone F1 wygląda naprawdę nieźle, ale do ideału sporo mu brakuje. W oczy rzuca się spory notch, w którym ukryto aparat przedni, diodę doświetlającą oraz diodę podczerwieni, która wspomaga rozpoznawanie twarzy w gorszych warunkach oświetleniowych. Dioda powiadomień zostałą umiejscowiona pod ekranem. Na dolnej krawędzi znajdziemy złącze USB typu C. Fani tradycyjnego złącza słuchawkowego także nie będą zawiedzeni – Pocophone F1 pozwala na korzystanie ze słuchawek bez jakichkolwiek przejściówek.

Na pleckach umiejscowiono dwa aparaty oraz czytnik linii papilarnych. Do mnie dotarła szara wersja kolorystyczna (Graphite Black) i muszę przyznać, że czerwone wykończenia tylnych oczek wyglądają naprawdę dobrze. Muszę jednak ponarzekać trochę na jakość wykonania. Z tyłu znajdziemy plastik, który bardzo szybko się rysuje. Nie jest to tak tragiczny materiał jak w przypadku najtańszych Redmi, ale w przypadku telefonu za około 1500 zł oczekuje czegoś więcej. Kupno dobrego pokrowca wydaje się więc koniecznością. Podsumowując – jest nieźle, ale widać, że Xiaomi musiało na czymś zaoszczędzić.

Ekran

Wiem, że wielu użytkowników Pocophone F1 narzeka na wyświetlacz. Sam bardzo intensywnie korzystałem z urządzenia aby znaleźć wady, o których głośno w internecie, ale tak naprawdę ich nie dostrzegłem. Mam wrażenie, że czasem w lewym, dolnym roku widać dziwną białą poświatę, ale równie dobrze może być to placebo i chęć odnalezienia czegoś czego nie ma. Możliwe, że to kwestia szczęścia i w zależności od tego jaki egzemplarz się nam trafi możemy się spotkać z tymi wadami lub nie. Zauważyłem jednak problem, który już kilkukrotnie pojawiał się w innych recenzjach – Pocophone F1 nie zawsze idealnie reaguje na dotyk.

Sam ekran radzi sobie świetnie zarówno w pełnym słońcu jak i w całkowitej ciemności. Maksymalna i minimalna jasność są odpowiednie i pozwalają na w pełni wygodne korzystanie z urządzenia. Kąty widzenia są bardzo dobre, a kolory odpowiednio nasycone. Sam wyświetlacz jest pokryty szkłem Gorilla Glass nieznanej generacji, a co za tym idzie w ciągu testów nie udało mi się dostrzec nawet najmniejszej rysy na ekranie.

POCOPHONE F1 w codziennym użytkowaniu

Zacznijmy od cyferek, które dla wielu nadal są główny wyznacznikiem przy zakupie smartfona. Pocophone F1 w AnTuTu osiąga 263820 punktów, a w GekkBench 1938 punktów w teście jednego rdzenia oraz 6813 punktów w teście wielu rdzeni. Jak przekłada się to na pracę? Muszę przyznać, że Pocophone jest ultraszybki. Wszystko działa bez najmniejszych przycięć, a w samych aplikacjach czy nawet najbardziej wymagających grach, jak Fortnite czy PUBG, nie dostrzeżemy jakichkolwiek spadków klatek. Co więcej smartfon pozostaje chłodny nawet gdy korzystamy z niego podczas ładowania szybką ładowarką.

Jakość rozmów jest świetna. Problemem jest szybkość łączenia się z satelitami GPS. Telefon potrzebuje dłuższej chwili, żeby złapać fixa, a niejednokrotnie zdarzało się, że całkowicie gubił połączenie w miejscach gdzie inne urządzenia nie miały jakichkolwiek problemów. Czytnik linii papilarnych działa fenomenalnie. Odblokowanie następuje dosłownie w ciągu ułamka sekundy. Świetnie sprawdza się także skaner twarzy. W całkowitej ciemności ma on pewne problemy z rozpoznaniem użytkownika, ale w innych sytuacjach radzi sobie bardzo dobrze.

System

Pocophone F1 działa na Androidzie 8.1 Oreo wraz z nakładką MIUI For POCO. Jest to zmodyfikowana nakładka Xiaomi, która otrzymała kilka ciekawych i przydatnych funkcji. Urządzenie posiada szufladę z aplikacjami znaną z czystego systemu z zielonym robocikiem. Tym samym nie musimy wszystkiego trzymać na pulpicie, a to dla wielu użytkowników było na tyle uciążliwe, że korzystali z dodatkowych launcherów, które wprowadzały tą funkcję. Co więcej same aplikacje są podzielone na kategorie. Wszystko po to by jeszcze łatwiej było je znaleźć. Dodatkowo zmienia uległy dźwięki, a ikony na górnej belce przypominają bardziej te znane z smartfonów z programu Android One niż z MIUI. Tym samym MIUI For POCO jest czymś w rodzaju hybrydy czystego Androida i nakładki chińskiego giganta.

Połączenie to w praktyce działa bardzo sprawnie i nie ma mowy o jakichkolwiek przycięciach czy opóźnieniach. Wszystkie funkcje w całości przetłumaczone są na język polski. Nadal posiadamy cały ogrom funkcji i możliwości personalizacji, więc możemy dostosować wygląd telefonu do naszych preferencji. Podsumowując – MIUI For Poco bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło.

Bateria

Smartfon został wyposażony w baterię o pojemności 4000 mAh. Jak przekłada się to na codzienne użytkowanie? Wręcz rewelacyjnie. Ogniwo to pozwala na dwa dni intensywnego użytkowania. W trybie mieszanym bez problemu jesteśmy w stanie osiągnąć około 7h czasu włączonego ekranu. W przypadku korzystania jedynie z Wi-Fi czas ten wydłuża się do 8-8,5h. Oczywiście granie w gry czy używanie nawigacji znacząco skraca ten czas, ale nadal nie odczujemy potrzeby dokupowania dodatkowego powerbanka.

Aparat

Przy ocenianiu jakości zdjęć musimy pamiętać, że Pocophone F1 nie jest flagowcem. Patrząc jednak przez pryzmat ceny aparaty, zarówno ten przedni jak i tylni, wypada naprawdę dobrze. Zdjęcia wykonane w dobrym świetle wychodzą bardzo dobrej jakości – kolory są odpowiednio odwzorowane, a same fotografie szczegółowe i ostre. Przy gorszym świetle, czy zdjęciach nocnych, momentalnie w oczy rzuca się brak optycznej stabilizacji obrazu. Oczywiście, moglibyśmy wtedy wykorzystać statyw, ale moim zdaniem mija się to z celem przy sposobie, w jaki większość osób korzysta z smartfona. Efekt rozmycia (bokeh) także radzi sobie nieźle. Zdjęcia w pełnej rozdzielczości możecie znaleźć tutaj.

Jeśli chodzi o jakość filmów to ostatnia aktualizacja znacząco wpłynęła na wygląd końcowego materiału. Wcześniej filmy nie nadawały się praktycznie do niczego. Teraz jest znacznie lepiej. Autofokus jest bardzo szybki, a sam obraz wygląda naturalnie. Oczywiście nie jest płynnie, ale przy braku stabilizacji optycznej jedynym rozwiązaniem jest wykorzystanie gimbala. Przykładowy film w 4K wykonany przy pomocy Pocophone F1 możecie znaleźć tutaj.

Jakość dźwięku

Pocophone F1, w przypadku dźwięku na słuchawkach, niczym się nie wyróżnia. Jest przeciętnie i podobnie jak w przypadku większości smartfonów z tej półki cenowej. Do flagowców mu daleko, ale osoby, które nie są audiofilami powinny być zadowolone. Co ciekawe Pocophone F1 został wyposażony w głośniki stereo. I gdy słuchamy muzyki czy oglądamy filmy z mniejszą głośnością spisują się one całkiem nieźle. Jeśli jednak chcemy puścić coś głośniej to pojawiają się szumy i charakterystyczne “charczenie”, które może być naprawdę irytujące przy dłuższym użytkowaniu.

Recenzja wideo

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!