Qualcomm Snapdragon 480, czyli 5G nawet w budżetowych smartfonach!

Qualcomm Snapdragon 480, czyli 5G nawet w budżetowych smartfonach!

Procesory marki Qualcomm z serii 400 zazwyczaj oferują przeciętną wydajność pasującą do budżetowej półki cenowej. Pamiętajmy jednak, że wydajność to nie wszystko. Najnowszy Snapdragon 480 obsłuży sieć 5G!

Snapdragon 480

Póki co dostęp do sieci 5G był zarezerwowany tylko dla smartfonów flagowych oraz tych bardziej premium. Jak się jednak okazuje, to się zmieni za sprawą najnowszego układu firmy Qualcomm. Tak, Snapdragon 480 obsłuży łączność 5G, która w warunkach laboratoryjnych osiągnęła pobieranie na poziomie 2,5 Gb/s oraz wysyłanie do 660 Mb/s.

Co jeszcze zaoferuje Snapdragon 480? Przede wszystkim dwa rdzenie Cortex -A76 rozkręcające się do 2 GHz oraz kolejne 6 rdzeni Cortex-A55 z maksymalnym taktowaniem 1,8 GHz. Co ważne, Snapdragon 480 został wykonany w 8 nm procesie technologicznym i ma być o 100% szybszy od swego poprzednika. Układem graficznym natomiast jest Adreno 619, który obsłuży rozdzielczość Full HD+ (2520 x 1080) oraz odświeżanie nawet 120 Hz.

Qualcomm Snapdragon 480, czyli 5G nawet w budżetowych smartfonach!

Mało tego, nowy chipset został wyposażony w jednostkę Qualcomm Hexagon 686 zapewniającą nawet o 70% szybsze działanie AI. Nie zabrakło Bluetooth 5.1, WiFi 6, a także szybkiego ładowania w standardzie Quick Charge 4+. Co ciekawe, nowy układ pozwoli na korzystanie z trzech obiektywów jednocześnie. Ponadto telefony z tym układem powinny pozwolić na nagrywanie filmów w rozdzielczości Full HD przy 60 klatkach na sekundę oraz Slow Motion w 720p i 120 FPS-ach.

Warto przeczytać: Chcesz przenieść zdjęcia z Google Photos na zewnętrzną chmurę? Wyjaśniamy jak to zrobić!

Nowy układ zapewne będzie dostępny w smartfonach, które powinny pojawić się w najbliższych miesiącach. Snapdragonem 480 zainteresowanie wyraziły takie firmy jak OPPO, OnePlus oraz Nokia. Zapewne swój sprzęt przygotuje również Xiaomi.

Jak oceniacie najnowsze budżetowe smartfony? Według Was są warte uwagi czy lepiej je omijać? Dajcie znać w komentarzu!

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!