Spis treści
Realme to całkiem świeża marka na naszym rynku, która kusi dobrymi podzespołami w niskiej cenie. Mi do testów przypadł jeden z ich najciekawszych produktów, a mianowicie model 7 Pro, który jednocześnie jest moim pierwszym zetknięciem się z realme. Jak smartfon wypadł w testach? Tego dowiedziecie się z tej recenzji!
Zawartość opakowania
Telefon przychodzi w ładnym, żółtym opakowaniu. W środku znajdziemy całkiem bogaty zestaw zawierający – oprócz smartfonu – case, przewód USB-C oraz potężną ładowarkę 65 W (o której wspomnę później). Oczywiście nie można zapomnieć o jakichś papierkach. Dodam jeszcze, że gratisowy pokrowiec jest bardzo dobrej jakości i jest całkiem przyjemny w dotyku.
Specyfikacja
- Wyświetlacz: 6,4 cala Super AMOLED o rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli (proporcje 9:20) z odświeżaniem 60 Hz;
- Procesor: Qualcomm Snapdragon 720G wraz z układem graficznym Adreno 618;
- RAM: 8 GB;
- Pamięć wbudowana: 128 lub 256 GB;
- Aparat główny: Standardowy: Sony IMX682 64 Mpix f/1.8, szerokokątny 8 Mpix f/2.25, Makro 2 Mpix f/2.4, Portretowy 2 Mpix f/2.4;
- Aparat frontowy: OmniVision OV32A1Q 32 Mpix f/2.45
- Akumulator: Li-Ion 4500 mAh z obsługą szybkiego ładowania 65 W;
- Oprogramowanie: Android 10 wraz z nakładką producenta;
- Łączność: WiFi 802.11 a/b/g/n/ac, dual-band, Bluetooth 5.0, 4G/LTE
- Wymiary i waga: 160,9 x 74,3 x 8,7 milimetrów, 182 gramy;
- Dodatkowe: czytnik linii papilarnych zintegrowany z ekranem;
- Cena w momencie publikacji: 1299 złotych za 8/128 GB.
Jakość wykonania i design
Po wyjęciu realme 7 Pro z pudełka doświadczyłem jednych z najgorszych wrażeń obcowania ze smartfonem. Na dzień dobry dostałem flashbacki z czasów, kiedy to najtańsze telefony były wykonane niezwykle biednie i kiepsko. Tak, co najwyżej przeciętna jakość użytych materiałów w połączeniu z zadziwiająco niską wagą sprawia, że zamiast myśleć, że korzystamy ze smartfonu za 1300 złotych to wydaje się nam, że kosztuje on maksymalnie 3 stówki. W tej cenie moglibyśmy wymagać chociaż aluminiowej ramki. Na szczęście ekran jest przykryty szkłem hartowanym Gorilla. Wyświetlacz niestety ma – jak na końcówkę 2020 roku – całkiem grube i niesymetryczne ramki, bowiem ta na dole jest większa niż ta na górze.
Firma przynajmniej postarała się w kwestii designu. W mojej wersji kolorystycznej – niebieskiej – wygląda naprawdę całkiem ładnie. Ponadto bardzo ciekawym elementem stylistycznym jest ten odznaczający się pasek materiału udającego szkło po lewej stronie plecków smartfona. Równie ważnym pozytywem jest fakt, że wszystkie porty (USB typu C oraz Jack 3,5 mm) umieszczono na dolnej ramce, a regulator głośności znajduje się po przeciwnej stronie niż włącznik. Realme 7 Pro to kolejny smartfon, który oferuje wysepkę z aparatami, ale na szczęście ta nie jest zbyt wysoka i łatwo ją schować korzystając z pokrowców. Smartfon jest – jak na dzisiejsze standardy – całkiem kompaktowy, dzięki czemu możemy go wygodnie schować w kieszeni męskich spodni.
Wyświetlacz
Na szczęście możemy powrócić do zalet tego urządzenia. Jedną z nich jest oczywiście wyświetlacz. Co prawda, w tej kategorii cenowej dominują wyświetlacze IPS z większym odświeżaniem, tak ja jednak wolę zrezygnować z 90 czy nawet 120 Hz na rzecz innej technologii. Oczywiście chodzi tutaj o rzadko spotykany w tej cenie Super AMOLED.
A jednak realme 7 Pro może pochwalić się wyświetlaczem Super AMOLED o przekątnej 6,4 cala i rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli, co daje 411 ppi. I co ważne, jest to całkiem dobry AMOLED. Kolory są nieźle nasycone, a biel pozostaje biała. Mało tego, zachwyca jasności maksymalna (choć jest nieco gorsza niż w przypadku POCO F2 Pro), a także minimalna, która nie powinna męczyć oczu w nocy. Oczywiście wysokie zagęszczenie pikseli sprawia, że ostrość jest świetna i nie jesteśmy w stanie zauważyć poszarpanych czcionek czy innych tego typu elementów.
Aparat
7 Pro oferuje 4 aparaty na tyle i jeden na froncie. W dzisiejszym świecie jeśli dany smartfon ma dużo aparatów to oznacza, że są one wyjątkowo przeciętne. Niestety, ale i tego modelu nie ominęła ta kuriozalna zasada. Realme 7 Pro robi zdjęcia średnie, zwłaszcza w pomieszczeniach – nawet jeśli mamy pod dostatkiem światła. Oczywiście robione na zewnątrz fotografie wyglądają dobrze, ale to potrafi niemalże każdy aparat na rynku. Pod względem kolorów zdjęcia robione każdym z obiektywów wyglądają dobrze, naturalnie, jednak kuleje szczegółowość. I o ile szerokokątnemu możemy to wybaczyć (akurat tutaj jest pod tym względem OK), tak nie temu głównemu.
Całkiem dobrze sprawdza się przybliżenie i nawet jesteśmy w stanie zrobić zdjęcie jakiegoś drobnego tekstu i bez problemu go odczytać. Tak, jak wspomniałem, aparat szerokokątny również nie jest powodem do wstydu (choć nie nazwałbym go cudownym). Podobnie jak zdjęcia, tak i filmy wypadają co najwyżej OK. Frontowy aparat robi zdjęcia przeciętne, jednak nadające się do publikacji w mediach społecznościowych.
Aplikacja aparatu jest dosyć standardowa i przypomina mi tę z Xiaomi. Znajdziemy w niej dużo ciekawych funkcji, w tym siatkę (3×3) a także znak wodny. Tryby zmieniamy przesuwając palcem od krawędzi do krawędzi ekranu, a między aparatami przełączamy się za pomocą niewielkich przycisków zaraz obok spustu migawki.
Oprogramowanie
Oprogramowanie realme 7 Pro mógłbym opisać jako mieszankę czystego Androida z MIUI. Dialer, ekran główny czy gesty są wręcz wyjęte z softu znanego nam z urządzeń z serii Pixel, jednak ustawienia czy niektóre aplikacje są tak bogate i kolorowe, jak te w smartfonach Xiaomi. Czy to coś złego? Oczywiście, że nie! System działa szybko, stabilnie, a przy tym pozostaje funkcjonalny. Realme dorzuca kilka ciekawych rzeczy, chociażby wyszukiwarkę aplikacji na ekranie głównym, pływający przycisk przy krawędzi ekranu czy możliwość klonowania aplikacji. Myślę, że jak ktoś zacząłby teraz korzystać ze smarfona realme to czułby się tutaj jak ryba w wodzie.
Wydajność
Realme 7 Pro działa w oparciu o procesor Qualcomm Snapdragon 720G wraz z 8 gigabajtami pamięci RAM. Jest to średniopółkowa jednostka pasująca do ceny tego smartfona. Przez cały czas testów telefon szybko reagował na moje komendy, a także nie wyświetlał dziwnych błędów czy problemów. Nie zauważyłem także utraty klatek animacji.
Jeśli komuś zależy na szybkim działaniu i nie chce aby smartfon go zawiódł to realme 7 Pro jest świetnym wyborem. Przyznam szczerze, że nieco obawiałem się procesora Snapdragon 720G, ale widocznie niepotrzebnie – to naprawdę bardzo dobra jednostka.
Inne elementy
Producent z ekranem zintegrował czytnik linii papilarnych. Jest on umieszczony zadziwiająco nisko i działa dosyć dobrze. Fakt, nie jest jakoś idealnie i na przykład ten z POCO F2 Pro odblokowuje telefon szybciej oraz rzadziej się myli, tak jednak nadal jest OK i z tego czytnika da się korzystać.
Na pokładzie znajdziemy głośniki stereo, które są całkiem donośne ale jakość dźwięku jest co najwyżej przeciętna – nie jesteśmy nawet w stanie usłyszeć bassów. Do cichego oglądania filmów na Youtube będą całkiem OK, ale imprezy nie rozkręcimy. Ponadto smartfon wyposażono w złącze Jack 3,5 mm, dające przeciętnie brzmiący dźwięk.
Bateria
Realme 7 Pro wyposażono w ogromne ogniwo o pojemności 4500 mAh wspierające superszybkie ładowanie Dart Charge 65 W. Telefon od zera do pełna jesteśmy naładować w około 40 minut, natomiast jedyne 5 minut ładowania daje nam wystarczający poziom naładowania aby korzystać z telefonu przez pół dnia. Muszę dodać, że z Dart Charge możemy korzystać tylko i wyłącznie przy użyciu oryginalnej ładowarki i oryginalnego przewodu USB-C. Jeśli z telefonu chcemy korzystać od 100% do niemalże zera to jesteśmy w stanie nie przypominać sobie o ładowarce nawet przez 1,5 dnia. Bateria i ładowanie to ogromna zaleta tego smartfonu.
Podsumowanie
Realme 7 Pro to zbiór ogromnych zalet. Telefon możemy pochwalić za bardzo dobry ekran, szybkie działanie, świetną baterię oraz superszybkie ładowanie. Niestety, nie jest to smartfon bez wad, bowiem jakość wykonania i aparaty mocno zawodzą. Uważam, że realme 7 Pro to bardzo dobry wybór w cenie 1300 złotych, jednak nie jest najlepszy.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!