Redmi Y3 zaprezentowany oficjalnie w Indiach. Skądś kojarzę ten telefon…

Redmi Y3

Zgodnie z zapowiedzą swoją premierę miał dzisiaj Redmi Y3, kolejny smartfon z serii Y skierowanej do fanów selfie. Prezentacja urządzenia miała miejsce w Indiach, ale spodziewamy się, że telefon trafi również na rynek chiński, a z czasem i do Europy, pod nazwą Redmi S3. Sprawdźmy czym różni się od innych budżetowych Redmi.

Redmi Y3 – Super Selfie

Redmi Y3
Takim hasłem reklamowany jest telefon na indyjskiej stronie Xiaomi. Dlaczego? Jego kluczową cechą jest 32-megapikselowy aparat przedni z pikselami o wielkości 0.8 μm i świetle f/2.25. Działa on w trybie 4-in-1, czyli wynikowe zdjęcia będą mieć rozdzielczość 8 Mpix, ale powinny wyglądać lepiej. Xiaomi nie podaje co to za matryca.

Redmi Y3

Kolejną cechą kluczową Redmi Y3 są ciekawe wersje kolorystyczne: Eleganr Blue, Bold Red oraz Prime Black. Redmi nazywa tę konstrukcję Aura Prism Design i składa się ona z aż 7 warstw. Dzięki temu na tyle widać paski, które załamują się pod różnymi kątami by uzyskać efekt widma.

Redmi Y3

Dlaczego nie wspomniałem o bazowej specyfikacji Redmi Y3? Jest ona bowiem bliźniacza do Redmi 7, którego znamy już bardzo dobrze.

Zobacz też: Redmi 7 do kupienia w Polsce już dziś, wcześniej niż na innych rynkach. Tylko czy jest się z czego cieszyć?

Również tutaj mamy Snapdragona 632, wyświetlacz 6.26 cala oraz podwójny aparat 12 + 2 Mpix na tyle. Zastanawiacie się pewnie jak wyglądają ceny Redmi Y3 w porównaniu do Redmi 7, którego też dopiero dzisiaj pokazano w Indiach.

  • Redmi Y3 3/32 GB – 9999 rupii indyjskich
  • Redmi 7 3/32 GB – 8999 rupii indyjskich
  • Redmi Note 7 3/32 GB – 9999 rupii indyjskich

Okazuje się, że nowy smartfon do selfie nie jest najtańszą propozycją. Kosztuje aż o tysiąc rupii więcej od Redmi 7, a przy tym tyle samo co wiele lepszy indyjski Redmi Note 7 (tak, w Indiach jest nieco inna wersja RN7). Dla porównania w tej cenie kupimy jedynie Samsunga M10 3/32 GB lub A10 2/32 GB.

Jeśli smartfon zadebiutuje w Chinach, a potem w Polsce to myślę, że nie zostanie tak ciepło przyjęty. Interesują Was dobre aparaty do selfie, czy może jednak stawiacie na niższą cenę i większą wydajność? Zapraszamy do dyskusji.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!