Samodzielne programy napraw telefonów w Polsce. Fikcja czy realna pomoc klientom?

smartfon serwis

Użytkownicy nowoczesnych technologii wiedzą, że ich urządzenia nie będą wieczne. Żywotność takich produktów jest uzależniona od wielu czynników, które mogą wykraczać poza standardową gwarancję. Z pomocą przychodzą samodzielne programy napraw telefonów, które powoli wychodzą z cienia. Usługi nie są jeszcze zbyt popularne, ale z czasem mogą zmienić rynek napraw telefonów.

Jaki jest cel programów samodzielnej naprawy?

Przede wszystkim pomoc klientom, którzy nie mogą już skorzystać ze wsparcia gwarancyjnego z różnych powodów. Zaliczamy do nich np. brak okresu gwarancji, uszkodzenie mechaniczne lub zużyty akumulator. Jest to ważne założenie wielu producentów, ale nie jest jedyne. Powodem uruchomienia programów samodzielnej naprawy są również wyraźne znaki ze strony Unii Europejskiej. Szerokie prace nad projektem “prawo do naprawy” niosą za sobą różne decyzje i chęci zmian. Wielu producentów nie próżnuje rozwijając swoje projekty, które później noszą nazwę self repair (samodzielna naprawa). Uruchomienie takich programów ma jedną ważną zaletę – szerszy dostęp do części, ponieważ założeniem Unii Europejskiej będzie możliwość naprawy telefonu nawet przez 10 lat. Nie będzie to łatwe dla producentów, ale użytkownika końcowego to nie będzie interesować, ponieważ to będzie jego prawo.

Samodzielne programy napraw telefonów w Polsce. Fikcja czy realna pomoc klientom?

Nie tylko dostęp do części jest plusem programów. Producenci już teraz szykują szerokie i dość dokładne poradniki napraw dla swoich urządzeń. Ten drobny dodatek nie jest tak kluczowy, ponieważ YouTube jest przepełniony różnymi poradnikami. I tu również należy się zatrzymać na chwilkę: poradnik poradnikowi nierówny. Te od producenta pokazują dokładnie jakich narzędzi używać jak prawidłowo z nich korzystać. Z kolei te na YouTube (jeśli nie są samego producenta) często idą na skróty osiągając takie same efekty. Założenie programów samodzielnej naprawy to ciekawy pomysł i na pewno się przyda każdemu, kto będzie chciał naprawić swój smartfon. Jeśli nie jesteście przekonani zaraz zobaczycie, że mówię prawdę. Obecnie w Polsce program samodzielnej naprawy smartfonów dotyczy głównie iPhone, Nokia i Samsung. Są też inne firmy, które uruchamiają programy napraw, ale najczęściej dotyczą napraw laptopów oraz innych sprzętów.

Program samodzielnej naprawy Apple

Amerykański gigant, którego z pewnością nie muszę nikomu przedstawiać. Z chwilą uruchomienia swojego programu producent po raz pierwszy w życiu zaczął oficjalnie sprzedawać części. Wcześniej zakup oryginalnych podzespołów był niemożliwy. Tak, tak – wiem, że na pewno udało się Wam kiedyś dostać oryginalny ekran do iPhone’a. Tego typu części najczęściej pochodzą z rozbiórek lub odnawiania innych ekranów (proces regeneracji). Apple nigdy nie sprzedawało części, chyba że do Autoryzowanych Serwisów Apple, które nie mogą ich dalej odsprzedać. Jedyna droga to wykonanie pogwarancyjnej naprawy z wykorzystaniem takiej części, gdzie klient płaci za wszystko.

Samodzielne programy napraw telefonów w Polsce. Fikcja czy realna pomoc klientom?
Fot. Jabłkowy.pl Autoryzowany Serwis Apple

Apple z chwilą wprowadzenia programu samodzielnej naprawy udostępniło na swojej stronie szereg przewodników oraz możliwość zakupienia części. Co ciekawe jest nawet rabat jeśli zwrócimy stary element. Jest to bardzo dobra wiadomość, ponieważ wymiana wyświetlacza w większości telefonów iPhone jest stosunkowa łatwa. Zawodowi serwisanci są w stanie wymienić ekran w ciągu 5-7 minut. Oczywiście naprawy telefonów to nie wyścigi i nie trzeba się spieszyć. Warto tu zaznaczyć, że Apple udostępnia poradniki również dla innych swoich naprawialnych produktów np. MacBooki co także jest pozytywną informacją dla klientów. Na chwilę obecną program samodzielnej naprawy amerykańskiej korporacji wygląda najrozsądniej, ponieważ producent stara się zapewnić części oraz instrukcje napraw dla każdego swojego urządzenia.

Samodzielne programy napraw telefonów w Polsce. Fikcja czy realna pomoc klientom?
Wymiana wyświetlacza iPhone 15 Pro Max / fot.suppot.apple.com

Skoro jesteśmy już przy samych instrukcjach. Są one bardzo czytelne, bardzo dokładne i przede wszystkim wyraźne. Korzystając z poradnika firmy Apple trudno się pomylić. Wiem, że przerażające może być korzystanie z separatora (urządzenie do podgrzewania ekranu), ale uwierzcie mi, że uszkodzony mechaniczne wyświetlacz można wyciągnąć przy użyciu suszarki lub nawet ciepłego kompresu (później pojawi się zdjęcie przy okazji Samsunga). Osobiście przyglądając się działaniom Apple stwierdzam, że w tym zakresie wykonali kawał dobrej roboty. I w mojej ocenie ten program nie jest tylko fikcją.

Program samodzielnej naprawy Samsung

Kolejny rynkowy gigant również zapragnął dołączyć do Apple w zakresie ułatwienia napraw swoim użytkownikom. Czy Koreańczykom udało się to osiągnąć? W mojej ocenie jeszcze nie w 100%, ale producent jest na dobrej drodze. Już spieszę z wyjaśnieniami. Samsung również posiada wiele instrukcji jak wykonać naprawę, ale nie do wszystkich modeli. W niektórych przypadkach sprawdziłem niemalże wszystkie linki i dalej nie znalazłem dokładnych informacji. W mojej ocenie Samsung ma dobre intencje, ale na razie mamy spory chaos w przechodzeniu na konkretne strony. Takie działanie spowoduje, że potencjalny użytkownik nie będzie zagłębiał się w poszukiwania i po prostu sobie odpuści wykonanie naprawy swojego smartfona. Powiedzmy, że rozumiem też samego producenta. Program został uruchomiony w grudniu 2023 roku (informacja prasowa) więc jest to projekt, który jest cały czas rozwijany.

Samodzielne programy napraw telefonów w Polsce. Fikcja czy realna pomoc klientom?
Wymiana porywy baterii Samsung Galaxy S22 / fot.Samsung.com

Koreańczycy oferują jednak nieco ciekawsze formy naprawy. Demontaż pokrywy baterii odbywa się poprzez użycie kompresu / etui do podgrzewania. Wymiana samego wyświetlacza w telefonach iPhone i Samsunga wygląda inaczej, ale koreański producent pokazuje, że do demontażu sklejonych elementów można użyć zupełnie czegoś innego, nie tylko separatora. Tu warto wskazać, że niektórzy chętnie korzystają z alkoholu izopropylowego, który rozpuszcza klej. Jest to jednak indywidualna kwestia działania osoby naprawiającej. Samsunga warto pochwalić (pomimo że jest mały chaos w tych linkach oraz poszukiwania informacji) za umieszczanie instrukcji napraw w postaci wideo. Widzimy to na przykładzie modelu Galaxy Z Flip 5.

Obrazowanie naprawy telefonów na filmach wydaje się lepszą formą. Widzimy dokładnie jak technik postępuje krok po kroku z możliwością zrobienia pauzy lub powrotu do konkretnego ujęcia. Na stronie Apple nie znalazłem linków z filmami wideo bezpośrednio od producenta. Także tu naprawdę fajne działanie, ponieważ widać, że Koreańczycy nie próżnują. Niezwykle fajny rozwiązaniem jest Self-Repair Assistant, czyli aplikacja do kalibrowania telefonu po naprawie np. przy wymianie baterii. Chylę czoło przed Samsungiem, bo to naprawdę fajne i najważniejsze przydatne rozwiązanie. Czy program samodzielnej naprawy Samsung to fikcja, czy też realna pomoc? W mojej ocenie o fikcji w tym przypadku nie możemy mówić, ale na pewno Samsung ma jeszcze sporo pracy, aby poprawić kilka kwestii w zakresie swoich poradników napraw.

Program samodzielnej naprawy Nokia HMD

Pisząc o tym producencie zawsze mam sentyment do ich produktów. Nokia to marka, która powstała z popiołów (oddział mobile). Producent również postanowił pochylić się nad programem self repair. Jednak w tym przypadku nie mamy dużo do napisania. Dlaczego? Nokia nie posiada dużego portfolio swoich poradników. Na chwilę obecną dotyczą one tylko dwóch modeli: G22 i G42 5G, mimo iż producent posiada więcej smartfonów. Oprócz tego widzimy, że Nokia poszła trochę na łatwiznę zlecając wykonanie poradników oraz zakup części/narzędzi firmie iFixit. Jest to znana spółka, która ma szerokie działania – głównie w zakresie napraw telefonów. Ich praca jest doceniana przez różnych producentów jak chociażby Lenovo, które nie dawno ogłosiło współpracę w zakresie samodzielnej naprawy laptopów. Wróćmy jednak do naszych poradników. Nokia wszystko powierza swojemu partnerowi, który zapewnić ma poradniki oraz dostęp do części i narzędzi. Czy tak faktycznie jest? Potwierdzam, ale informacje znajdziemy tylko dla dwóch modeli. Po wybraniu stosownego poradnika na stronie Nokia link przenosi nas do iFixit.

Samodzielne programy napraw telefonów w Polsce. Fikcja czy realna pomoc klientom?
Fot.iFixit

Minusem takich poradników jest oczywiście bariera językowa. Są one opisane w języku angielskim, ponieważ iFixit nie jest polską firmą. W tych czasach nie powinno to być dużym problemem. Można śmiało użyć tłumacza Google. Poradniki zawierają oczywiście dokładne zdjęcia co ułatwia sprawę, ale język to język – te drobne uwagi co i jak mogą się przydać podczas naprawy. Czy program samodzielnej naprawy Nokia ma jakieś plusy? Sam program w mojej ocenie jest, bo jest. Na plus są dwa smartfony, do których nie musimy używać żadnych urządzeń do podgrzewania. Urządzania Nokia G22 i Nokia G42 5G można rozłożyć korzystając z prostych otwieraków GSM.

Samodzielne programy napraw telefonów w Polsce. Fikcja czy realna pomoc klientom?
Fot.iFixit

Niestety, ale na tym plusy programu samodzielnej naprawy Noki się kończą. Czy ten program jest fikcją, czy jednak odzwierciedla realną pomoc dla końcowego użytkownika? W mojej ocenie producent mógł się bardziej postarać. Dla znaczącej części użytkowników, którzy nie znajdą tu instrukcji oraz części do swoich smartfonów będzie to fikcja, niepotrzebne działanie. Na moment pisania tego artykułu nie znalazłem linka przenoszącego ze strony programu samodzielnej naprawy Nokia (Polska) do opcji zakupu części dla innych modeli. Konkurencja pod tym względem wygląda lepiej. Nokia ma zdecydowanie sporo do poprawy. Mam jednak nadzieję, że nie będziecie musieli korzystać z żadnego z powyższych programów, bo to oznacza koszty, których nikt nie lubi. Jeśli tak to samodzielne programy napraw telefonów są do dyspozycji.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!