Samsung wypuścił składany telefon. Myślałem, że tylko moja prababcia jest zwolennikiem takich telefonów.

samsung w2019

Żyjemy w czasach, gdzie historia lubi zataczać koło. Moda z dawnych lat powraca, no, może w nieco odświeżonym stylu. Samsung też idzie tą drogą i tak oto wypuścił składany (nie mylcie go z takim, z elastycznym wyświetlaczem) smartfon. Oto Samsung W2019 Flip!

W2019 Flip wygląda trochę staromodnie, ale to tylko pozory

Przyznam, że to dość ciekawy ruch ze strony Samsunga. W końcu, nie spotykamy już na co dzień ludzi na ulicy z takimi telefonami, przynajmniej w Europie. W Azji, bo tam go wypuszczono, najwidoczniej jest inaczej i wciąż można tam znaleźć grono odbiorców takiego sprzętu, niekoniecznie będące grupą starszych osób.

samsung w2019

Nie wiem jak wam, ale mi się podoba. Przypomina mi czasy, gdy byłem jeszcze małym brzdącem, choć osobiście nigdy nie miałem takiego telefonu. Podoba mi się też nie tylko pod kątem designu, ale i specyfikacji. W Samsung W2019 Flip mamy do czynienia z flagowymi podzespołami. Zarówno wewnętrzny, jak i zewnętrzny wyświetlacz, to matryce Super AMOLED o przekątnej 4.2 cala i rozdzielczości 1920×1080 pikseli. Daje to zagęszczenie 525 pikseli na cal.

samsung w2019

Za jego wydajność odpowiada Snapdragon 845 wraz z 6 GB pamięci RAM. Podobne zestawienie znajdziemy chociażby w POCOPHONE F1. Na dane użytkownika przeznaczono 128 bądź 256 GB pamięci, którą możemy rozszerzyć poprzez kartę MicroSD nawet o dodatkowe 512 GB.

samsung w2019

 

Zaś jeśli chodzi o możliwości fotograficzne, to z tyłu znajdziemy identyczne zestawienie, co w modelu S9. Są to dwie matryce, każda o rozdzielczości 12 Mpix. Pierwsza z nich ma zmienną przysłoną, od f/1.5 do f/2.4, druga z kolei to teleobiektyw ze światłem f/2.4. Oczywiście, posiada optyczną stabilizację obrazu, dwukrotny zoom optyczny oraz możliwość nagrywania 4K@60fps, a także w slow-mo FullHD@240fps oraz HD@960fps. Z przodu ulokowano za to oczko 8 Mpix ze światłem f/2.0. Pomyślcie, co by było, gdyby takie możliwości miały dawne telefony z klapką. Teraz, z perspektywy rozwoju technologicznego, aparaty w takich urządzeniach to po prostu dno.

samsung w2019

Z boku znajdziemy czytnik linii papilarnych, a oprócz tego, Samsung nie zapomniał o NFC, mimo tego, że to smartfon na rynek azjatycki. Xiaomi, uczcie się od nich! Zasilany jest baterią o pojemności 3070 mAh i pracuje pod kontrolą Androida 8.1 Oreo. Myślałem, że Samsung zdecyduje się już na 9.0 Pie… Warto zaznaczyć też, że nie należy do najlżejszych urządzeń, waży bowiem aż 257 gramów.

No i na koniec cena Samsung W2019 Flip. Usiądźcie wygodnie, zapnijcie pasy i weźcie głęboki wdech. Gotowi? 10000 juanów, czyli prawie 5.5 tysiąca polskich złotych (bez podatku)! Co można za tyle kupić? Jakiś tani samochód używany, niezły komputer, no w gruncie rzeczy, wiele różnych rzeczy.

Dla mnie, to lekka przesada co do ceny. A wy? Co sądzicie na jego temat?

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!