Zdążyliśmy nieco zapomnieć o istnieniu systemu elementary OS, który niegdyś cieszył się ogromną popularnością i ciekawym podejściem. Jak się okazuje, już możemy instalować elementary OS 7.1. Co wniesiono?
elementary OS to system, który dziwnie zawiesił się pomiędzy dwoma światami. Z jednej strony, znany był z innowacji i implementacji funkcji/pomysłów, które później pojawiły się chociażby w GNOME i w sumie dalej oferuje naprawdę ciekawe rzeczy. Z drugiej strony, nie może pozbyć się staroci (w tym X11 czy też mowa o braku możliwości wykonania aktualizacji głównych edycji systemu), a niektóre decyzje nieco go cofają, na przykład pewne aplikacje utraciły na funkcjonalności, a dostęp do programów spoza repozytorium elementary było utrudnione (choć to zmieniono w 7.1).
Ale elementary OS 7.1 naprawdę mnie zaciekawiło i przyznam, że nawet może mógłbym z tego systemu korzystać, aczkolwiek ciężko byłoby mi pozbyć się niektórych przyzwyczajeń.
elementary OS 7.1 Horus wydane – nowości są ciekawe
elementary OS 7 został średnio przyjęty przez fanów systemu. Otóż oferował on mało dużych nowości, a do tego działał średnio. Ale 7.1 to inna historia i jestem zaciekawiony nowościami.
Nowe elementary już na dzień dobry, na ekranie powitania, pyta czy uruchomić dostęp do repozytorium Flathub, gdzie znajdziemy TONĘ oprogramowania. To spory krok naprzód, ponieważ poprzednio dostęp ukrócono, a użytkownicy mogli nie wiedzieć skąd brać programy (repozytorium elementary zawiera zaledwie kilkadziesiąt pozycji i to w większości są drobne toole). Zainstalowałem swoją aplikację i przyznam, że wszystko działa jak należy. Podczas wstępnej konfiguracji uruchomimy też skrypty automatycznie usuwające śmieci, tymczasowe pliki czy pobrane dane. Świetna opcja, aby utrzymać system w dobrej kondycji.
Potężną nowość zobaczymy w ustawieniach ekranu, w zakładce Filtry. Tam uruchomimy specjalne efekty kolorystyczne, które mają ułatwić korzystanie z komputera przez osoby z pewnymi wadami wzroku. Możemy ustawić poziom natężenia filtra tak, aby dopasować do swoich potrzeb. Można nawet włączyć kolorystykę monochromatyczną. Ciekawy jestem kiedy zaadaptują to inne systemy. To prawdziwa innowacja i tutaj należy twórców elementary OS chwalić!
Gesty na touchpadzie to znaczny boost wydajności na laptopach. Elementary było jednym z pierwszych systemów typu Linux, które dodało te gesty i to w wersji 1:1. Mało tego, dzieje się to na X11, gdzie jest to naprawdę trudna rzecz do implementacji. Gesty można wygodnie zmodyfikować w ustawieniach systemu. Przyznam szczerze, że ciekawie rozbudowano ten segment.
Co ważne, na start mamy Linux Kernel 6.2, a podczas instalacji systemu operacyjnego, zostaniemy zapytani czy chcemy, aby automatycznie doinstalowały się sterowniki i inne potrzebne moduły. Sterowniki były problemem w poprzedniej wersji elementary, więc widać, że twórcy uczą się na swoich błędach.
Z innych nowości warto wymienić, że przeglądarka została zaktualizowana do wersji GNOME Web 43, a aplikacja do maili zyskała kolejne funkcje, w tym obsługę gestów na touchpadzie. Menedżer plików uzyskał opcję zmiany nazw dla wielu plików jednocześnie i to zgodnie z wybranym schematem. Ułatwiono również połączenie przez Bluetooth. Poprawiono aplikację Kod czy multimedia. Dodano też obsługę szybkiego włączania VPN w podręcznym menu, w górnym rogu.
Zmian jest multum i warto się zapoznać z pełnym opisem >>tutaj<<. Niemalże każda zmiana została pokazana również za pomocą zrzutu ekranu. Na początku myślałem, że zmiany w elementary OS 7.1 są kosmetyczne, ale teraz widzę, że dodano rzeczy, które naprawdę ułatwiają korzystanie z komputera. Myślę, że jeszcze jedna/dwie takie dobre aktualizacje i elementary OS wróci na dobre tory oraz do łask wielu fanów systemów Linux.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!