W zeszłym tygodniu wszyscy użytkownicy Xboxa byli w niemałym szoku po ogłoszeniu zmian w działaniu dodawania screenów na Twittera, o czym pisaliśmy TUTAJ. Microsoft chyba zrozumiał swój błąd i cofa wprowadzone zmiany.
Niepotrzebne zmiany?
Ogłoszenie zmian w sposobie dodawania screenshotów na Twitter było nagłe i zdecydowana większość użytkowników Xboxa nie bardzo rozumiała, jaki jest w tym cel. Microsoft postanowił, że funkcja ta będzie działać jedynie za pomocą smartfonu. Po zrobieniu screenshotu miał on być wysyłany na nasz telefon i dopiero wtedy mieliśmy uzyskać dostęp do dodania go na Twitter. Cały proces zatem zajmowałby nie tylko więcej czasu, ale także odrywałby uwagę od ekranu, a nie o to chodziło w ogóle w tej funkcji.
Nie naprawiać czegoś, co działa
Microsoft najwyraźniej został zalany głosami krytyki, czemu nie można się zresztą dziwić i w ekspresowym tempie wycofuje się pomysłu zmian w działaniu dodawania screenów. Najnowsza aktualizacja przywróciła poprzedni sposób ich dodawania, ale wzbudziło to wiele pytań i konsternacji wśród użytkowników konsoli. Spora część z nich nadal nie dostała odpowiedzi, dlaczego w ogóle ktoś majstrował przy tej funkcji, inni natomiast nawet tego nie zauważyli i uznali, że Microsoft coś właśnie „ulepszył”. Zamieszania jest zatem całkiem sporo, ale na szczęście dla wielu graczy, znów mogą cieszyć się funkcją, która działała bez zarzutu i nie trzeba było jej zmieniać.
Źródło: twitter.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!