Spis treści
Xiaomi Mi 8 to telefon, od którego oczekiwałem naprawdę sporo. Szczególnie, że Mi 6 był naprawdę niezłym modelem, a niedługo przed premierą tegorocznego flagowca na rynek trafił Mi Mix 2S, który także podnosił poprzeczkę…
Zestaw Xiaomi Mi 8
Telefon dostajemy w stylowym, czarnym opakowaniu, na którym znalazła się duża cyferka 8, informująca nas o posiadanym modelu. Kształtem nie odbiega ono od innych pudełek, w których Xiaomi oferuje swoje urządzenia (z wyjątkiem Mixa), więc tutaj żadnego zaskoczenia nie ma.
Wewnątrz opakowania, poza samym telefonem, producent umieścił sylikonowy case, ładowarkę z Quick Charge 3.0 (choć telefon wspiera QC4), kabel USB-C, przejściówkę na jack 3.5 mm oraz papierologię i kluczyk do SIM. Zestaw standardowy, jak na tegoroczne telefony, choć ciągle zastanawiam się, dlaczego nie chcą dodawać do zestawu słuchawek, nawet pośredniej jakości…
Wygląd i jakość wykonania
Mi 8 swoim wyglądem nawiązuje jednocześnie do poprzedniego modelu serii, a także do iPhone X. Front to 6,21-calowy wyświetlacz Super AMOLED, który w górnej części dostał wcięcie (notcha) dość sporych rozmiarów. W nim producent umieścił aparat do selfie, diodę podczerwieni (poprawa rozpoznawania twarzy), głośnik do rozmów oraz niezbędne czujniki. Pod ekranem znalazła się natomiast nie najmniejsza broda.
Plecki nawiązują wykonaniem do modelu Mi 6 – wykonane są ze szkła, które się lubi palcować, a ich krawędzie są delikatnie zaokrąglone, dzięki czemu wygodniej trzyma się telefon w ręce. W lewym górnym rogu znalazł się podwójny aparat na iPhone’ową modłę, a w środkowej ich części skaner linii papilarnych. Niestety, pomimo zastosowania szklanej obudowy, Xiaomi nie zdecydowało się dodać do tego modelu bezprzewodowego ładowania. Muszę przyznać, że po premierze Xiaomi Mi Mix 2S dość mocno liczyłem na to, że takowe się pojawi…
Podobnie jak w innych flagowcach tego producenta, tutaj także nie mamy złącza jack 3.5 mm. Dolna krawędź to złącze USB-C, głośnik oraz mikrofon. Na bokach mamy tackę SIM oraz przyciski zasilania oraz głośności, a na górze dodatkowy mikrofon do redukcji szumów. Wszystko jest dobrze spasowane, nic nie trzeszczy, ani nie lata, czyli tak jak powinno to wyglądać w przypadku flagowego urządzenia.
Specyfikacja Xiaomi Mi 8
- Wymiary i waga: 154,9 x 74,8 x 7,6 mm, 175 g.
- Wyświetlacz: 6,21″, Full HD+ (2248 x 1080 pikseli), 18,7:9, Super AMOLED,
- Procesor: Qualcomm Snapdragon 845 z Adreno 630,
- RAM: 6 GB,
- Pamięć wewnętrzna: 64 / 128 / 256 GB
- Przedni aparat: 20 MP
- Główny aparat: 12 MP, Sony IMX363, f/1.8, 1.4 μm, OIS, Dual Pixel AF + 12 MP, Sony IMX363, f/1.8, 1.4 μm, teleobiektyw,
- Moduły i porty: 4G LTE (w tym B20), VoLTE, NFC, Bluetooth 5.0, czytnik linii papilarnych, USB typu C,
- Dual SIM, brak złącza jack 3.5 mm,
- Bateria: 3400 mAh, Quick Charge,
- System: Android Oreo z MIUI 9 (na horyzoncie MIUI 10)
Codzienne użytkowanie Xiaomi Mi 8
I tutaj zaczynają się schody. Przez pierwsze dwa tygodnie (czas na odblokowanie bootloadera) Mi 8 pracował pod kontrolą globalnej wersji oprogramowania (MIUI 9 Global) i niestety nie było tak różowo. Ewidentnie muszę przyznać, że producent pospieszył się z wydaniem tego urządzenia na nasz rynek i potraktował nas trochę nieładnie. W czasie premiery tego modelu Xiaomi chwaliło się świetnymi możliwościami odblokowania twarzy (dodatkowy czujnik podczerwieni), które w wersji globalnej telefony nie istniały. W momencie pisania tej recenzji sytuacja może już wyglądać trochę inaczej, ale na początku funkcja takowa nie istniała w ogóle w ustawieniach.
Sam telefon lubił wtedy także zgubić czasem GPS (pomimo funkcji Dual GPS i korzystania z dwóch anten), na co jedynym rozwiązaniem okazywał się restart telefonu. Poza tym nie miałem z nim najmniejszych problemów – Xiaomi Mi 8, jak na flagowca przystało, działał bardzo płynnie, nawet ze sporą ilością aplikacji w tle. Podczas grania smartfon się nie grzał i wszystko było dobrze.
Zdecydowałem się jednak sprawdzić też jak telefon będzie działać na oprogramowaniu MIUI Polska. Po dwóch tygodniach oczekiwania zmieniłem więc system i… odblokowanie ekranu twarzą działało. Mogę powiedzieć nawet więcej – telefon rozpoznaje twarz nawet w słabym świetle, dzięki czujnikowi podczerwieni i nie jest tak łatwo go oszukać (w zasadzie mi się to nie udało). Jeśli chodzi o problemy z GPS, to także ustały. Mogę mieć więc nadzieję, że inżynierowie chińskiego giganta problem zauważyli i teraz już nie występuje (a jeśli nie, to poprawią to szybko), więc użytkownicy z Polski mogą w pełni cieszyć się z naprawdę niezłego telefonu.
Jednak tym, czego chyba nie będę w stanie wybaczyć Xiaomi jest brak ikon powiadomień. Z powodu implementacji sporych rozmiarów wcięcia w wyświetlaczu, nie mieszczą się one po prostu po jego lewej stronie (a raczej nikomu nie chciało się ich tam umieszczać). Dlatego też jedyną informacją o tym, że dostaliśmy jakieś powiadomienie jest migająca dioda. Ja osobiście po kilku dniach używania Xiaomi Mi 8 wyrobiłem sobie nawyk rozwijania panelu powiadomień co kilka minut, dzięki czemu nie umykały mi żadne informacje.
Jeśli natomiast chodzi o baterię, to jest znośnie. Telefon bez większych trudności wytrzymywał cały dzień na jednym ładowaniu, podczas gdy czas włączonego ekranu wynosił około 4 godzin. Mowa tutaj o mieszanym użytkowaniu – po trochu wszystkiego – internet, fejs, messenger, gierki, połączenia. Mi 8 nie jest jednak telefonem, który wytrzyma Wam 2 dni na jednym ładowaniu (no chyba, że naprawdę rzadko będziecie z niego korzystać i macie talent).
Na koniec oczywiście coś dla miłośników cyferek, czyli wyniki testów Xiaomi Mi 8 w najpopularniejszych benchmarkach – AnTuTu, Geekbench oraz AndroBench.
Zdjęcia Xiaomi Mi 8
Kolejnym pozytywnym elementem Mi 8 jest aparat w tym telefonie. Producent zastosował tutaj ten sam podwójny aparat, który znalazł się w modelu Mix 2S, a który zyskał spore uznanie fanów. Jakość wykonywanych zdjęć stoi na wysokim poziomie – zarówno w dzień, jak i w nocy.
Jeśli porównamy je do zdjęć wykonywanych Mi Mix 2 lub też Xiaomi Mi 6, zauważymy ewidentną poprawę jeśli chodzi o oprogramowanie samego aparatu. Dodatkowo fotografowanie wspomagają algorytmy sztucznej inteligencji, które sprawiają, że zdjęcia prezentują się jeszcze lepiej.
Zdjęcia w pełnej rozdzielczości i filmiki znajdują się na Dysku Google.