Android 15 wydany dla Pixeli!

Easter Egg z logo systemu Android 15 wyświetlone na urządzeniu Google Pixel 9 Pro XL

Spodziewaliśmy się premiery Androida 15 wraz z nowymi Pixelami z serii 9, ale Google postanowiło wypuścić Pixele 2 miesiące wcześniej niż zwykle, by tym razem być przed Apple. Szkoda tylko, że nie zdążyli z Androidem 15, i mój Google Pixel 9 Pro XL od startu działa na zeszłorocznym Androidzie 14. To jednak zdążyło zmienić się wczoraj (15.10.2024), bo została udostępniona aktualizacja do Androida 15!

Co ciekawe, Android 15 został wydany w wersji AOSP już 3 września. Google udostępniło gotowy kod źródłowy systemu, z którego mogą korzystać deweloperzy. Pojawiły się także informacje, że pierwszym smartfonem z Androidem 15 będzie seria vivo X200.

Faktycznie wygląda na to, że będzie to pierwsze urządzenie z preinstalowanym Androidem 15 od momentu premiery, która w Chinach miała miejsce 14 października, jednak urządzenie nie jest jeszcze dostępne. Obecnie trwa przedsprzedaż, a do regularnej sprzedaży seria X200 ma trafić dopiero 19 października. Wychodzi na to, że vivo faktycznie może być pierwszym urządzeniem z preinstalowanym Androidem 15, ale to wciąż użytkownicy Google są tymi, którzy otrzymali dostęp do nowego systemu jako pierwsi.

Aktualizacja

Aktualizacja przyszła do mnie około godziny 18:30, ale mój powolny internet nie pomagał i instalacja rozciągnęła się w czasie. Mamy tu funkcję Seamless Update, dzięki której proces aktualizacji przebiega jeszcze na włączonym urządzeniu, w trakcie pobierania. Później wystarczy tylko uruchomić urządzenie ponownie bez dodatkowego oczekiwania i mamy nowy system. Nie jest to żadna nowość, ale niektórzy producenci do dziś tego rozwiązania nie wdrożyli, np. Samsung.

Po wykonanej aktualizacji zauważyłem, że oznaczenie 4G na pasku stanu zmieniło się na LTE. Poza tym system inaczej podchodzi do doboru kolorów na podstawie tapety, mam wrażenie, że opcja się zepsuła. Z mojej zielono-czerwonej tapety (tej domyślnej dla Pixela 9 Pro XL w kolorze Hazel) system na Androidzie 14 sugerował połączenie kolorów zieleni/turkusu i czerwieni – dokładnie tak jak mamy na tapecie. Ustawienie zachowało się w aplikacji, do póki przypadkowo nie kliknąłem innego. A w tych nowych zamiast czerwieni miałem żółty. Kompletnie źle dopasowane opcje kolorystyczne które według systemu są wzięte z tapety. Mała pierdoła, ale denerwująca…

Co nowego?

Zacznijmy od nowego logo systemu Android 15! Podobnie jak w poprzedniku, utrzymane jest ono w klimatach kosmicznych, a Easter Egg wciąż pozostaje gierką ze statkiem kosmicznym odkrywającym planety.

To jednak nie wszystko, bo gdy po raz pierwszy “odkryjemy” easter egg Androida 15 to odblokujemy nowy wygaszacz ekranu z motywem gry ze statkiem kosmicznym!

Logo oczywiście zostało również odpowiednio podmienione w ikonie powiadomień pochodzących z systemu Android.

Świetną nowością, o którą prosili użytkownicy od dawna jest funkcja Private Space. Jak nazwa wskazuje jest to prywatna przestrzeń zabezpieczona hasłem, wzorem, odciskiem palca czy czymkolwiek chcemy. Możemy tam instalować odseparowane od reszty systemu aplikacje, które i przechowywać pliki, również odseparowane od reszty pamięci.

W ustawieniach ekranu głównego znajdziemy sekcję Ustawienia listy aplikacji, tam pojawiła się nowa opcja – Pokazuj długie nazwy aplikacji. Jak nazwa wskazuje teraz aplikacje z długą nazwą nie będą urywały się w połowie z dopiskiem trzech kropek w nazwie, ale pełna, długa nazwa zostanie wyświetlona w kilku wierszach. Tylko, że…. u mnie to nie działa. Po włączeniu zwiększa się odstęp między kolejnymi rzędami aplikacji, więc widać, że system robi miejsce na dodatkowe wiersze do dłuższych nazw aplikacji, ale te nazwy wciąż są skracane. Trzeba liczyć, że zostanie to naprawione przy najbliższej aktualizacji.

App drawer na samej górze wyświetla jeden rząd z proponowanymi aplikacjami, od teraz po przytrzymaniu ikony wybranej aplikacji, dostajemy opcję w menu kontekstowym, aby tej aplikacji już nie sugerować.

Funkcja Circle to Search wywoływana jest poprzez przytrzymanie przycisku Home lub uchwytu nawigacyjnego. Teraz w ustawieniach, w sekcji trybu nawigacyjnego, mamy możliwość wyłączenia tej funkcji

Android 15 wprowadza nową funkcję nazwaną Theft protection (ochrona przed kradzieżą). Urządzenie polega na czujnikach, połączeniach z siecią Wi-Fi i połączeniach z naszymi smart urządzeniami (np ze smartwatchem). Kiedy urządzenie znajdzie się w warunkach, które system wykrywa jako kradzież, system automatycznie się blokuje, aby uchronić urządzenie przez niepożądanym dostępem do naszych danych.

Nieco przeprojektowany został podgląd tapety gdy wybieramy nową. W Androidzie 14 był on pełnoekranowy, a teraz mamy wyraźnie pokazane dwa podglądy obok siebie – ekran blokady i ekran główny. Przy wyborze system pyta nas do których ekranów chcemy zastosować tapetę.

Przeprojektowano wygląd podręcznych suwaków głośności. Google wciąż trzyma się dużego panelu na pół ekranu z suwakami głośności, zamiast poszerzyć ten mniejszy wywoływany przyciskami, jak to robią inni producenci, ale trzeba przyznać, że odświeżony panel wyładniał i zyskał na funkcjonalności. Możemy teraz z tego miejsca wybrać na czym odtwarzamy dźwięk i przeskoczyć do ustawień odtwarzającego urządzenia (w moim przypadku do sekcji Szczegóły urządzenia dotyczącej moich słuchawek Sennheiser HD 4.40BT).

Tutaj nieco zmieniono sekcję Bezpieczeństwo i prywatność w ustawieniach, niektóre opcje z podsekcji Prywatność przeniesiono na zewnątrz.

Ciekawą funkcją jest opcja archiwizowania aplikacji, nie chodzi tu o pakowanie w archiwum ZIP, ale o wysyłanie jej do chmury i pobierania razem z naszymi zapisanymi danymi i ustawieniami uprawnień w razie potrzeby. Przyda się gdy zacznie nam brakować miejsca na dane w pamięci urządzenia.

Gdy wyłączymy Bluetooth mamy teraz opcję, aby zaplanować ponowne włączenie następnego dnia.


Możemy teraz zastąpić Google Wallet inną aplikacją wirtualnego portfela, taką możliwość daje na opcja wyboru domyślnej aplikacji wirtualnego portfela w ustawieniach domyślnych aplikacji.

Do szybkich ustawień trafił kafelek Hearing devices, czyli w polskiej wersji Wzmacniacz słuchu. Znajdziemy opcję połączenia urządzeń wspomagających słuch, takich jak aparaty słuchowe. Do tego pod ręką znajdziemy kilka skrótów do opcji powiązanych ze słuchem.

Predictive Back

Android 14 – Funkcja Predictive Back, włączona w Opcjach Deweloperskich, nie będąca jeszcze w pełni funkcjonalna
Android 15 – Funkcja Predictive Back zaimplementowana domyślnie w systemie

Zmodyfikowano nieco panel z wyborem widgetów, mamy teraz więcej rekomendacji do przewijania, a każda ze stron jest kategoryzowana.

Adaptacyjne wibracje to funkcja, która dostosuje siłę wibracji do otoczenia i warunków, w jakich się znajdujemy np. telefon w kieszeni lub w głośnym otoczeniu.

Android 15 - Nowa funkcja Adaptive Vibration
Android 15 – Nowa funkcja Adaptive Vibration

Zaledwie kilka dni temu pisałem dokładnie o tym samym w Ubuntu 24.10, teraz przy wyborze układu dla fizycznej klawiatury, wyświetla się graficzny podgląd układu klawiszy.

Android 15 - Podgląd wybranego układu klawiatury fizycznej
Android 15 – Podgląd wybranego układu klawiatury fizycznej


Kiedy chcemy podejrzeć sobie podkategorie, na które rozkłada się nasza zajęta pamięć w urządzeniu, zobaczymy, że kategoria system została odseparowana od reszty. Teraz mamy bardziej szczegółowy podział na pliki systemowe oraz pliki tymczasowe.

W językach, które posiadają rozbudowany system rodzajów gramatycznych pojawiła się opcja dostosowania formy gramatycznej, w jakiej system i aplikacje systemowe mają się zwracać do użytkownika. Domyślnie system tego wcale nie personalizuje, ale możemy wybrać rodzaj męski, żeński lub neutralny. Ustawienie to może obejmować użycie odpowiednich zaimków, form czasowników i przymiotników w stosunku do użytkownika. Szkoda tylko, że funkcja nie jest dostępna w języku polskim. U nas również występuje odmiana przez rodzaje, ale najwyraźniej w języku polskim sprawa jest dużo bardziej skomplikowana niż w językach romańskich, dlatego pokazałem przykład z językiem francuskim na poniższych screenshotach.

Preferencje sieci w ustawieniach mają teraz opcję zezwolenia na połączenie z sieciami zabezpieczonymi protokołem WEP, który jest starszy i mniej bezpieczny.


Do ustawień deweloperskich trafiła opcja wyświetlająca stosunek HDR/SDR. Niestety nie widać tego na screenshotach, ale po jej włączeniu pojawia się “1.00” gdy wyświetlamy obraz SDR, a gdy wyświetliłem zdjęcie z galerii wykonane z HDR-em, numer wzrósł do wartości “4,99” podczas gdy ekran przełączył się w tryb HDR.

Android 15 - Nowa opcja w Opcjach Deweloperskich, pozwalająca na wyświetlenie stosunku HDR/SDR
Android 15 – Nowa opcja w Opcjach Deweloperskich, pozwalająca na wyświetlenie stosunku HDR/SDR

Sekcja Prywatność w szczegółach sieci stała się teraz osobną stroną w ustawieniach, a nie tylko okienkiem. Dołączyła również nowa opcja udostępniania nazwy naszego urządzenia w tej sieci.

Sekcja Ekran w ustawieniach nazywa się teraz Ekran i dotyk, ponieważ zawiera w sobie również ustawienia dotyczące dotyku.

Niewielkim zmianom poddana została strona w ustawieniach dotycząca kart SIM.

Ponadto dodano opcję aby zawsze wyświetlać pasek zadań na tabletach i urządzeniach składanych, poprawiono w nich również multitasking i dzielenie ekranu. Poprawiono czas pracy na baterii w trybie czuwania. Wzrósł też próg API, który uniemożliwia teraz instalacji aplikacji napisanych dla systemu Android 6.0 Marshmallow lub starszych, wcześniej ten próg stał przy Androidzie 5 Lollipop.

Kto może liczyć na aktualizację?

Użytkowanie smartfonów od Google jest na tyle fajne, że podobnie jak u Apple, aktualizację do nowego systemu otrzymują wszystkie wspierane urządzenia tego samego dnia, a nie tylko te najnowsze. To znaczy, że już od wczoraj aktualizacja dostępna jest dla poniższych modeli:

A jak wygląda sprawa w przypadku smartfonów innych producentów? To zależy od indywidualnego producenta. Dobrym przykładem jest wcześniej wspomniane vivo, które śledziło udostępniane kompilacje Developer Preview i Bety Androida 15, i pracowało nad swoją wersją. Ważnym momentem było wydanie stabilnej wersja kodu źródłowego Androida 15 (AOSP) na początku września. Producent szybko był w stanie zbudować nakładkę FunTouchOS opartą na Androidzie 15 i udostępnić ją w nowym flagowcu. Nie oznacza to jednak, że system od razu trafił na pozostałe wspierane urządzenia vivo. Producent potrzebuje czasu, aby dopracować odpowiednie kompilacje systemu dla konkretnych modeli. Takie udostępnianie aktualizacji dla kolejnych modeli może potrwać tygodniami lub nawet miesiącami.

Wiemy, że Samsung nie udostępni Androida 15 w 2024 roku, a dopiero na początku 2025 roku, wraz z nakładką OneUI 7 i kolejnymi flagowcami z serii Galaxy S25. U wielu producentów możemy się spodziewać publicznych programów Beta testów, a u niektórych już one trwają. Android 15 zawita do nakładki OxygenOS 15 u OnePlusa, ColorOS 15 u OPPO (czy możemy przestać udawać, że te pierwsze dwie pozycje to dwie różne nakładki? Bo od wersji 13 różni je tylko nazwa i logo), HyperOS 2.0 u Xiaomi, OneUI 7 u Samsunga, NothingOS 3.0 u Nothing czy MagicOS 9.0 u HONOR-a. Podsumowując, zakładając, że posiadamy urządzenie, które wciąż objęte jest wsparciem producenta, to na aktualizację do Androida 15 możemy liczyć w najbliższych tygodniach lub miesiącach, w zależności od tego jak stare jest nasze urządzenie i z jakiej serii danego producenta pochodzi (w tej kwestii zazwyczaj flagowce mają pierwszeństwo).

Źródło: Google

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!