Mamy za sobą październikową konferencję #MadeByGoogle ’23, na której gigant z Mountain View zaprezentował wyczekiwane urządzenia.
Mająca miejsce 2 dni temu (04.05.2023) konferencja to nowości jakimi są Google Pixel Watch 2 oraz nowe flagowce – Google Pixel 8 i Google Pixel 8 Pro!
Google Pixel 8
Mniejszy Google Pixel 8 dostępny jest w 3 wersjach kolorystycznych: Hazel, Obsidian, Rose. Urządzenie charakteryzuje się bardziej płynnymi i okrągłymi konturami oraz bardziej kompaktowym rozmiarem. Jest to już 4 generacja Pixeli, która zbudowana jest z aluminium pochodzącego z recyklingu. Szczelność obudowy potwierdzona jest certyfikatem IP68. Google chwali się, że nowe urządzenia są łatwiejsze do naprawy dzięki partnerstwu z iFixit, które zapewnia dostęp do części, narzędzi oraz poradników do przeprowadzania własnoręcznych napraw. Dokładne wymiary urządzenia to 150,5 mm wysokości, 70,8 mm szerokości i 8,9 mm grubości, a jego masa to 187 g.
Wyposażony został w nieco mniejszy niż rok temu ekran Actua Display. Jego przekątna wynosi 6,2″, a proporcje to 9:20. Przy rozdzielczości 1080×2400 zagęszczenie pixeli wynosi 428 ppi. Wykonany w technologii OLED ekran może być odświeżany w 60 Hz lub 120 Hz. Producent zwraca uwagę na jasność ekranu, wynoszącą w peaku 2000 nitów, to aż 43% więcej względem Pixela 7. Pod ekranem znajduje się optyczny skaner linii papilarnych, a całość pokryta została szkłem Corning Gorilla Glass Victus.
Pod obudową znajduje się nowy układ Google Tensor G3, który składa się z 9-rdzeniowego procesora. Dokładniej mówiąc mamy tu 1 rdzeń Cortex-X3, 4 rdzenie Cortex-A715 oraz 4 rdzenie Cortex-A510. Chip w Pixelu 8 wyposażony jest w 8 GB pamięci RAM typu LPDDR5X oraz 128 GB lub 256 GB pamięci masowej typu UFS 3.1. Mamy tu znany z poprzednika, wbudowany chip Titan M2, który odpowiada za bezpieczeństwo. Ulepszony został układ graficzny, a całkiem nowy jest ISP, imaging DSP oraz TPU.
Urządzenie obsługuje Dual SIM w układzie nanoSIM + eSIM. Nowy chip Google Tensor G3 zapewnia obsługę dla nowego standardu Wi-Fi 7 (IEEE 802.11be), do tego wsparcie dla sieci 5G, Bluetooth 5.3, NFC oraz systemów nawigacji GPS, GLONASS, Galileo, QZSS i BeiDou. Złącze do ładowania i transmisji danych to USB C 3.2.
Poprzez to właśnie złącze USB, w standardzie USB Power Delivery maksymalnie mocą 30 W naładujemy 50% baterii o pojemności 4575 mAh w ciągu 30 minut. Odpowiednią do tego ładowarkę niestety musimy dokupić osobno. Podobnie jak w poprzednich modelach, mamy tu wsparcie dla ładowania indukcyjnego Qi.
Jeśli chodzi o aparaty, to mamy tu 2 oczka z tyłu i jedno z przodu. Matryca aparatu głównego ma rozmiar 1/1,31″ i rozdzielczość 50 Mpix, przy czym wielkość jednego pixela to 1,2 µm. Przysłona to ƒ/1,68, a pole widzenia to 82°. Jest oczywiście optyczna i elektroniczna stabilizacja obrazu oraz funkcja Super Res Zoom w 8x przybliżeniu cyfrowym. Szerokokątny obiektyw jest tu dokładnie ten sam, co w zeszłorocznym Pixelu 7 Pro. Ma on przysłonę o wartości ƒ/2,2 i pole widzenia na poziomie 125,8°. Matryca ma rozdzielczość 12 Mpix, a wielkość jednego Pixela to 1,25 µm. Nowością w modelu bez dopisku “Pro” jest autofocus, który umożliwi wykorzystanie obiektywu szerokokątnego do fotografii Macro. Aparat frontowy ma tu 10,5 Mpix, rozmiar pixela to 1,22 µm. Pole widzenia wynos 95°, a wartość przysłony to ƒ/2,2. Focus jest tutaj stały.
Gigant z Mountain View przygotował dla swoich nowych smartfonów nowe funkcje, dzięki któremu fotografia i nagrywanie filmów będzie jeszcze łatwiejsze i przyjemniejsze. Audio Magic Eraser pozwoli zredukować rozpraszające dźwięki w nagrywanych filmach dzięki chipowi Google Tensor G3 i zaawansowanym modelom uczenia maszynowego. Funkcja Audio Magic Eraser identyfikuje różne dźwięki z naszego nagrania i jest w stanie je rozłączyć do osobnych warstw, którymi możemy kontrolować. Trochę jak aktywna redukcja szumów dla filmów. Kolejną nowością jest funkcja Best Take, która po wykonaniu serii grupowych zdjęć pozwala na wymianę twarzy osób na zajęciu na ich twarz z innego zdjęcia tej serii. Kiedy przykładowo 2 osoby mrugnęły na jednym zdjęciu, a inne osoby mrugnęły na 2 zdjęciu, można wziąć twarze tych osób ze zdjęć gdzie nie mrugają i je połączyć w jedno zdjęcie, na którym nikt nie ma zamkniętych oczu. Dalej mamy zapowiedziany już maju na konferencji Google I/O ’23 Magic Editor, który w prosty sposób pozwoli manipulować rzeczywistością dzięki generatywnej sztucznej inteligencji. Coś tam sobie przesuniemy na bok, powiększymy, bądź nawet zmienimy niebo w tle. Następna funkcja to Guided Frame, która pomoże dobrać kadr. Działa zarówno na przedniej, jak i tylnej kamerze. Jest w stanie rozpoznawać więcej niż tylko twarze, np. psy, koty, jedzenie czy dokumenty.
Firma Google od lat odpowiedzialna jest za rozwój systemu Android, dlatego to właśnie na ich własnych Pixelach znajdzie się czysty, bez żadnej spowalniającej nakładki graficznej, system Android. I to właśnie tutaj najnowsze wersje tego systemu oraz świeże poprawki bezpieczeństwa trafią najszybciej, w pierwszej kolejności. Wraz z Google Pixelem 8 oraz Pixelem 8 Pro, dnia 4 października 2023, swoją premierę miał również system Android 14, który w dniu premiery trafił do wszystkich wspieranych Pixeli, a na modelu 8 i 8 Pro będzie oczywiście preinstalowany. I teraz uwaga, najpiękniejsze (poza aparatami) – Po raz pierwszy, 7 lat oficjalnego wsparcia oprogramowania. I nie, że 7 lat samych poprawek bezpieczeństwa. Mowa tu o 7 latach pełnoprawnych, nowych wersji Androida wraz z aktualizacjami typu Feature Drop, no i oczywiście poprawkami bezpieczeństwa. Tak długiego wsparcia nie gwarantował jeszcze nigdy żaden producent smartfonów z Androidem… ani nawet Apple!
Wiemy już zatem, że Google Pixel 8 oraz Google Pixel 8 Pro nie przestaną otrzymywać najświeższego oprogramowania nie wcześniej niż w październiku 2030 roku.
Google Pixel 8 niestety nie jest oficjalnie dostępny w Polsce, co oznacza, że nie dostaniemy go tu bezpośrednio od Google. Możemy liczyć, że nowe flagowce giganta z Mountain View trafią z czasem do polskich sklepów, lecz ich cena będzie większa niż ta oficjalna. A tak prezentują się ceny Pixela 8 w USA i Europie:
- Google Pixel 8 – 128 GB – $699 – 799 € (około 3670 zł)
- Google Pixel 8 – 256 GB – $759 – 859 € (około 3950 zł)
Google Pixel 8 Pro
Większy Google Pixel 8 Pro dostępny jest w 3 wersjach kolorystycznych: Obsidian, Porcelain oraz Bay. Mamy tu przyjemne w dotyku, matowe wykończenie wykonane ze szkła Corning Gorilla Glass Victus 2, które kontrastuje z połyskującą, aluminiową ramą, przechodzącą do paska z kamerami. Na tym pasku poza kamerami mamy jeszcze nowy sensor temperatury. Oprogramowanie pozwala na wybór obiektu, którego temperaturę będziemy mierzyć, aczkolwiek jeszcze nie ma opcji pomiaru temperatury ciała człowieka. Google złożyło w tej sprawie wniosek do Agencji Żywności i Leków, będącej częścią Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej Stanów Zjednoczonych, ale na to jeszcze należy nieco poczekać. Obudowa urządzenia posiada certyfikat IP68, jej dokładne wymiary to 162,6 mm wysokości, 76,5 mm szerokości i 8,8 mm grubości, a masa urządzenia to 213 g.
Ekran modelu Pro nazywa się z kolei Super Actua Display. Przekątna odświeżanego w spektrum 1 Hz – 120 Hz ekranu LTPO OLED wynosi 6,7″. W Pixelu 7 Pro oraz 6 Pro mięliśmy proporcje 9:19,5 i rozdzielczość 1440×3120, tutaj mamy proporcje 9:20 i rozdzielczość 1344×2992. Zmiana może nie wielka, bo z 512 ppi spadliśmy na 489 ppi, co wciąż jest bardzo dobrą wartością, ale może nieco mniejsza rozdzielczość przełoży się w pewnym stopniu na zużycie energii. Jasność tego ekranu jest jeszcze większa niż w mniejszym modelu, a wynosi ona aż w peaku 2400 nitów. Na oficjalnej stronie Google znalazłem sprzeczne, bądź może niedoprecyzowane w jednym miejscu informacje na temat szkła chroniącego ekran. Strona ze specyfikacją Pixela 8 Pro mówi, że jest to szkło Corning Gorilla Glass Victus 2, ale gdy otworzymy porównywarkę urządzeń, tam będzie podane, że jest to po prostu Corning Gorilla Glass Victus. Stąd jest u mnie ten cień zwątpienia, czy faktycznie jest to Victus 1 czy 2 generacji. Pod ekranem znajdziemy optyczny skaner linii papilarnych.
I niestety (dla mnie) Google pozbyło się zaokrąglonych krawędzi bocznych, które były obecne w Pixelu 7 Pro i Pixelu 6 Pro. Dla wielu osób płaski ekran może być zaletą, ze względu na mniejszą podatność na uszkodzenia czy też brak problemu z przypadkowymi dotknięciami zaokrąglonego fragmentu ekranu. Ja osobiście nigdy nie miałem tego problemu w ciągu blisko 4 lat korzystania z mojego OnePlusa 7T Pro. Sam bardzo lubię zaokrąglony ekran, bo Androidowe gesty cofania polegające na pociągnięciu z którejś bocznej krawędzi ekranu są bardzo wygodne i przyjemne w wykonywaniu na zaokrąglonym ekranie.
Nowy układ Google Tensor G3 dostępny jest oczywiście również w Google Pixelu 8 Pro. Podobnie jak w mniejszym modelu mamy tu 9-rdzeniowy procesor z 1 rdzeniem Cortex-X3, 4 rdzeniami Cortex-A715 oraz 4 rdzeniami Cortex-A510, ulepszony układ graficzny czy koprocesor Titan M2 służący bezpieczeństwu. Mamy trochę więcej pamięci operacyjnej, bo 12 GB. Mamy również nowe opcje pamięci masowej UFS 3.1, oprócz wersji 128 GB i 256 GB, mamy również 512 GB, ale ten model niestety dostępny w Europie jest jedynie w kolorze Obsidian. Stany Zjednoczone mają wersję 512 GB w każdej wersji kolorystycznej, co więcej, za oceanem istnieje wersja pamięciowa 1 TB, która jest dostępna jedynie w kolorze Obsidian.
Tak samo jak w modelu bez dopisku “Pro” w nazwie, mamy tu Dual SIM w układzie nanoSIM + eSIM. Urządzenie obsługuje nowe Wi-Fi 7 (IEEE 802.11be), 5G, Bluetooth 5.3, NFC oraz systemy nawigacyjne GPS, GLONASS, Galileo, QZSS i BeiDou. Do przesyłania danych wykorzystać możemy złącze USB C 3.2
Nim też naładujemy akumulator o pojemności 5050 mAh do 50% w ciągu 30 minut. Ładowarki w zestawie nie dostaniemy, ale wiemy, że urządzenie obsługuje standard USB Power Delivery 3.0 i drogą złącza USB naładujemy go maksymalnie mocą 30 W. Mamy również obsługę ładowania indukcyjnego w standardzie Qi.
Co do aparatów to mamy tu 3 aparaty z tyłu i jeden na froncie. Zaczynając od aparatu głównego, jest to dokładnie to samo co w mniejszym Pixelu 8. Mianowicie, 50 Mpix matryca o wielkości 1/1,31″, przy czym jeden pixel ma wielkość 1,2 µm. Przysłona ma wartość ƒ/1,68, a pole widzenia to 82°. Mamy oczywiście optyczną oraz elektroniczną stabilizację obrazu.
Obiektyw szerokokątny widzi minimalnie mniej niż mniejszy model, bo “tylko” 125,5°. Wartość przysłony wynosi ƒ/1,95. Wielkość pixela matrycy to 0,8 µm, ich liczba wynosi tu 48 milionów, czyli 4 razy więcej niż w mniejszym Pixelu 8 i zeszłorocznym Pixelu 7 Pro. Podobnie jak zeszłoroczny Google Pixel 7 Pro oraz tegoroczny, mniejszy Pixel 8, mamy tu autofocus, który pozwoli nam na użycie aparatu szerokokątnego do robienia zdjęć typu Macro.
Czytając specyfikację rzuciła mi się w oczy jaśniejsza przysłona teleobiektywu, której wartość wynosi ƒ/2,8, a to wyraźny skok względem poprzednich 2 generacji modeli Pro, w których była przysłona ƒ/3,5. Podobnie jak w poprzednikach, mamy tu rozdzielczość 48 Mpix. Wielkość pixela to 0,7 µm, pole widzenia to 21,8°. Tak samo jak w poprzedniku jest to peryskop oferujący 5-krotne zbliżenie optyczne, czyli w zasadzie coś czym Apple chwali się w nowym iPhone 15 Pro Max. Oprócz tego funkcja Super Res Zoom pozwoli na ulepszone zbliżenie cyfrowe do 30x. Teleobiektyw w Pixelu 8 Pro ma tu również OIS oraz EIS.
Matryca aparatu frontowego ma 10,5 Mpix, wielkość pixela to 1,22 µm, wartość przysłony to ƒ/2,2, a pole widzenia to 95°. Mogło by się wydawać, że jest to 1:1 ten sam aparat frontowy, co mniejszy Pixel 8, ale różni je jeden istotny aspekt. Model Pro ma autofocus!
Nowe funkcje, o których wspominałem przy omówieniu Pixela 8 trafią oczywiście również do modelu Pixela 8 Pro, jednak model Pro dostanie więcej! Coś czego w Pixelach zawsze brakowało mimo to tryb Pro w aplikacji aparatu. Pro Controls to jeszcze więcej możliwości w dopieszczeniu zdjęć w Pixelu 8 Pro. Daje nam to możliwość manualnego dostosowania czułości ISO, czasu otwarcia migawki czy ostrości. Możemy zrobić zdjęcie w pełnych 50 Mpix w całym zakresie zoomu w formatach JPEG oraz RAW. Po otwarciu tych obrazów RAW w Adobe Lightroom, można zobaczyć, że zachowują one charakterystyczne korekty HDR+.
Najlepsze przed nami, bo wyraźny skok jakości doczekają się filmy, które dzięki funkcji Video Boost, zostaną, klatka po klatce, poddane przetwarzaniu HDR+. Przykładowo, nagranie 4K w 30 klatkach na sekundę o długości 1 minuty jest równe przetwarzaniu 1800 zdjęć. A to wszystko… w chmurze Google. Połączenie aparatu Pixela 8 Pro oraz chipu Tensor G3 wraz z obliczeniowymi modelami fotografii w potężnych centrach danych giganta z Mountain View poprawi jakość naszych filmów zaraz po ich synchronizacji z chmurą w Google Photos. Kiedy w pełni przetworzony film jest gotowy, otrzymamy powiadomienie przez aplikację Google Photos.
Ale to nie koniec zabawy, bo przy słabych warunkach oświetleniowych funkcja Video Boost włącza Night Sight Video, czyli tryb nocny dla filmów, który subtelnie wzmacnia światło, uzyskuje więcej szczegółów, a także zwiększa zakres i poprawia odwzorowanie kolorów. Google twierdzi, że z funkcją Video Boost, Pixel 8 Pro będzie w stanie stworzyć najlepsze video jakie można wykonać smartfonem. Nie jest jednak zbyt kolorowo, gdzieś czasem musi się pojawić pewien haczyk. A tym haczykiem jest fakt, że funkcja Video Boost nie będzie dostępna na premierę. Użytkownicy otrzymają tę funkcję dopiero w grudniu, za sprawą aktualizacji typu Feature Drop.
No i tutaj oczywiście, tak jak w modelu podstawowym, bez dopisku “Pro”, mamy zapewnione oficjalne wsparcie oprogramowania przez 7 lat. I jest to zarówno 7 lat nowych wersji systemu Android, 7 lat aktualizacji typu Feature Drop oraz oczywiście 7 lat poprawek bezpieczeństwa. To naprawdę duży przeskok względem zeszłorocznych Pixeli 7 i 7 Pro, które mają zapewnione 3 lata wsparcia nowych wersji systemu Android i aktualizacji typu Feature Drop oraz 5 lat poprawek bezpieczeństwa. Nowe Pixele 8 i 8 Pro startują ze świeżo wydanym Androidem 14 i będą otrzymywać aktualne oprogramowanie aż do 2030 roku.
Jak już wspomniałem wyżej, Google Pixel 8 Pro, ani żaden z zaprezentowanych produktów giganta z Mountain View niestety nie jest oficjalnie dostępny w Polsce, co oznacza, że nie dostaniemy go tu bezpośrednio od Google. Tak prezentują się ceny Pixela 8 Pro w USA i Europie:
- Google Pixel 8 Pro – 128 GB – $999 – 1099 € (około 5050 zł)
- Google Pixel 8 Pro – 256 GB – $1059 – 1159 € (około 5320 zł)
- Google Pixel 8 Pro – 512 GB – $1179 – 1299 € (około 5970 zł)
- Google Pixel 8 Pro – 1 TB – $1399 (niedostępny w Europie)
Google Pixel Watch 2
Zaprezentowany został również nowy smartwatch – Google Pixel Watch 2. Ten nie wiele różni się z wyglądu od swojego poprzednika, zmieniono nieco materiały. Zamiast stali nierdzewnej mamy aluminium pochodzące z recyklingu, do tego bardziej odporne szkło ochronne i nowe opaski. Mechanizm zapinania opasek pozostał niezmieniony, a więc wszystkie opaski z Pixel Watcha 1 generacji będą pasować także do Google Pixel Watcha generacji 2.
Pod obudową znajduje się nowy układ Qualcomm Snapdragon W5 Gen 1, który mieści w sobie nowy 4-rdzeniowy procesor. Google przyłożyło się do naprawy największego problemu poprzednika, czyli bardzo słabej baterii. Gigant z Mountain View obiecuje, że akumulator poradzi sobie z 24 godzinami pracy wraz z włączonym Always On Display na jednym ładowaniu. Co do ładowania to 30 minut dostarczania prądu wystarczy na 12 godzin pracy.
Nowy Pixel Watch 2 startuje z systemem Wear OS 4, który otrzymał nowe aplikacje, takie jak Gmail, czy Kalendarz. Usprawniony został YouTube Music, Google Maps, Google Assistant i wiele aplikacji firm trzecich. Od teraz Google Pixel Watch 2 posiada nowe funkcje bezpieczeństwa, do których należą m. in. informacje medyczne. Funkcja Safety Check, to funkcja ze smartfonów linii Google Pixel. Możemy ustawić odliczanie czasu, jeżeli czas minie, nasza lokalizacja zacznie być przekazywana wybranym przez nas kontaktom. Do systemu trafiły nowe algorytmy AI, które będą miały na oku nasze zdrowie.
Pojawiły się nowe sensory. Heart rate sensor został usprawniony, teraz jest wielościeżkowy, co przekłada się na 10 razy więcej optycznych kanałów do pomiaru tętna względem Pixel Watcha 1 generacji. Sensor może teraz dokonywać pomiarów w kilku różnych miejscach na naszym nadgarstku, dzięki czemu pomiar będzie bardziej dokładny. A razem z ulepszonymi algorytmami uczenia maszynowego, efekty mogą być nawet o 40% bardziej dokładne. Wprowadzony został sensor pomiaru temperatury skóry, który wnika w nasz sen i ogólne samopoczucie. Mamy również nowy czujnik ciągłej aktywności elektrodermalnej, który monitoruje nasz poziom stresu.
Google Pixel Watch 2, podobnie jak inne produkty od Google, nie jest dostępny oficjalnie w Polsce. Jeżeli jednak ktoś zainteresowany jest cenami w USA oraz krajach Europy, w których te urządzenia są dostępne, to te prezentują się tak:
- Google Pixel Watch 2 – Bluetooth/Wi-Fi – $349,99 – 399 € (około 1830 zł)
- Google Pixel Watch 2 – 4G LTE + Bluetooth/Wi-Fi – $399,99 – 449 € (około 2060 zł)
Co myślicie o nowych urządzeniach giganta z Mountain View? Macie w planach zakup któregoś z nowych Pixeli? Dajcie znać w komentarzach!
Źródło: YouTube (Made by Google)
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!