Spis treści
Głośnik bezprzewodowy to całkiem popularne akcesorium, jednak znalezienie tego dobrego, a zarazem taniego nie jest takie proste. Ja zdecydowałem się kupić Anker SoundCore 2, który okazał się wręcz być świetny! Zapraszam do recenzji.
Zawartość opakowania
Głośnik przychodzi w niewielkim pudełku, które zawiera jedynie instrukcję obsługi oraz przewód Micro USB do ładowania. Przyznam szczerze, że zestaw jest dosyć ubogi i przydałby się chociażby kabel AUX.
Specyfikacja
- Pasmo przenoszenia: 70 Hz – 20000 Hz;
- Impedancja: 4 Ω;
- Moc wyjściowa: 12 W;
- Driver (pełny zakres): 2 x 1,5″;
- Wersja Bluetooth: 5.0;
- Zasięg działania: do 20 metrów;
- Ogniwo: 5200 mAh;
- Ładowanie: 5V/2A;
- Czas ładowania: 3 godziny;
- Deklarowany czas pracy na baterii: 24 godziny;
- Certyfikat wodoodporności: IPX7;
- Wymiary: 168 x 47 x 56 mm;
- Waga: 414 g.
Sprzęt został zakupiony w cenie 123 złotych.
Design i jakość wykonania
Głośnik to “pudełko” niewielkich rozmiarów zachowane w ciemnych barwach. Na froncie znajdziemy maskownicę, na której znajduje się logo Anker. Na górze natomiast znajdziemy następujące przyciski: zasilania, ściszania, pauzowania, zwiększania głośności oraz do resetowania połączenia Bluetooth. Na obu krańcach znajdziemy dwie małe diody sygnalizujące aktualny stan naładowania i połączenia bezprzewodowego. Po prawej stronie znajduje się zaślepka, która skrywa port Micro USB do ładowania oraz wejście Jack 3,5 mm. Z tyłu znajduje się ogromne, wyżłobione logo Anker, natomiast lewa strona pozostała pusta.
Konstrukcja wygląda na zwartą, wytrzymałą. Do tego wygląda bardzo ładnie i została ona pokryta gumą, dzięki czemu trzymanie głośnika jest bardzo wygodne. Sprzęt bardzo dobrze wygląda na stoliku, jak i na biurku. Niestety, jego wykonanie jest też wadą – głośnik zbiera dużo zabrudzeń, a próba wyczyszczenia nic nie daje. Przed robieniem zdjęć do recenzji sprzęt myłem specjalistycznym żelem, który został potraktowany jako kolejne zabrudzenie! Rzadko spotykam się z takim zjawiskiem. Z głośnika korzystałem podczas malowania, gdzie nieco się on zachlapał farbą (co możecie zauważyć na zdjęciach) – to jednak w żaden sposób nie przeszkadza w korzystaniu z niego.
Połączenie
Mój egzemplarz SoundCore 2 jest dosyć nowy, bowiem wyposażono go w Bluetooth 5.0. Połączenie jest bardzo stabilne i podczas testów nie doświadczyłem żadnych dziwnych zerwań czy innych problemów. Sprzęt obsługuje również połączenie przewodowe za pomocą kabla AUX, które też działa dobrze i bezproblemowo. Za pomocą Bluetooth, jak i przewodu, Anker SoundCore 2 łączyłem z różnymi źródłami (smartfony, laptop z Linuxem, konsola Sony PSP) i w każdym przypadku wszystko działało poprawnie.
Bluetooth 5.0 sprawia, że opóźnienie audio jest minimalne, dzięki czemu SoundCore 2 przydaje się podczas oglądania filmów i seriali. Muszę jednak zaznaczyć, że aby zminimalizować opóźnienie, nasze źródło dźwięku (telefon, laptop) również musi mieć Bluetooth w wersji 5.0 lub nowszej.
Warto przeczytać: Snab Overtone EP-101M V4 – legenda powróciła na rynek [RECENZJA]
Jakość audio
Przyznam szczerze, że w cenie nieprzekraczającej 130 złotych nie spodziewałem się zbyt wiele. A tu proszę! Głośnik gra bardzo dobrze i byłem wręcz zaskoczony. Niskie, jak i wysokie tony wypadają bardzo dobrze – podobnie jak środek (oczywiście jak na tę cenę). Mowa tu przede wszystkim o niskiej oraz średniej głośności. Kiedy chcemy posłuchać muzyki dosyć głośno to niestety bassy zamieniają się w coś co przypomina waleniem pięścią w stół. Niestety, musimy pamietać, że to nadal jest niewielkich rozmiarów tani głośnik.
SoundCore 2 nadaje się nie tylko do słuchania muzyki, ale także podkastów i oglądania filmów i seriali (o tym ostatnim wspominałem nieco wcześniej). Pokusiłem nawet pograć w gry na konsoli Sony PSP wykorzystując połączenie przewodowe (wszak PSP 3004 nie ma Bluetooth) i to również wypadło całkiem dobrze.
Bateria
Producent deklaruje aż 24 godziny pracy na baterii. Ja się mogę z tym faktycznie zgodzić, bowiem do dzisiaj nigdy nie rozładowałem głośnika do zera. Mało tego, nawet jak jest niski stan naładowania, to i tak go używam, bowiem wiem, że wystarczy mi baterii jeszcze na kilka godzin gry. Ładowanie – jak na bezprzewodowy głośnik – jest dosyć długie, jednak w trakcie tego procesu możemy słuchać muzyki.
Podsumowanie
Jak możemy dostrzec, Anker SoundCore 2 to naprawdę świetny głośnik bezprzewodowy. Tym bardziej, że kosztuje on całkiem niewiele, a przy tym oferuje bardzo długi czas pracy na baterii, odporność na zachlapania oraz dobrą jakość audio. Oczywiście nie sprawdzi się przy próbie rozkręcenia imprezy, jednak do używania zamiast głośników wbudowanych w laptop wypada naprawdę dobrze. Posłużyć może także jako narzędzie do słuchania radia podczas mycia się bądź bycia na bieżąco z podkastami podczas gotowania. Natomiast dzięki swoim niewielkim rozmiarom zawsze możemy go włożyć do plecaka/torby i mieć go przy sobie.
Co myślicie o Anker SoundCore 2? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!