Recenzja Archos Diamond Gamma – nowego budżetowca na naszym rynku

archos diamond gamma (19)

Archos Diamond Gamma to tak naprawdę Nubia M2 Play z innym logo na pleckach. Jednak to właśnie dzięki francuskiej firmie Archos urządzenie zostało oficjalnie wprowadzone na rynek Starego Kontynentu. Teraz przyszedł czas na Polskę! Jak smartfon poradził sobie w testach? Czy system Nubia OS zbierający niezbyt przychylne opinie został w jakikolwiek sposób poprawiony? Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedzi w tej recenzji…

Zawartość opakowania to miłe zaskoczenie!

Archos Diamond Gamma przychodzi do nas w białym, kartonowym pudełku z czerwonymi akcentami. Na górnej pokrywie znajdziemy charakterystyczny diament (“Diamond”) nawiązujący do serii smartfonów, z której pochodzi model Gamma. Z dołu umiejscowiono, jak w przypadku większości opakowań, najważniejsze informacje dotyczące specyfikacji takie jak model procesora, przekątna ekranu czy ilość megapikseli w aparacie głównym.

W środku znajdziemy, oprócz samego telefonu, ładowarkę, kabel microUSB, igiełkę do wyciągania tacki na karty SIM i książeczki dotyczące urządzenia czy gwarancji. Co było miłym zaskoczeniem? Słuchawki! Już od dłuższego czasu większość producentów nie dołącza do zestawu akcesoriów tego typu. Jeszcze większym zaskoczeniem było to, że słuchawki grały naprawdę nieźle. Nie jest to oczywiście sprzęt, który ucieszy audiofila, ale myślę, że dla przeciętnego słuchacza będą w zupełności wystarczające.

Wygląd i jakość wykonania

Archos Diamond Gamma na stronie producenta kosztuje 199 euro, czyli urządzenie możemy umiejscowić na granicy średniej i niskiej półki cenowej. Jeśli chodzi o wygląd to telefon przypadł mi do gustu. Smartfon trafił do mnie w czarnej kolorystyce z czerwonymi akcentami dookoła aparatu i przy przyciskach umiejscowionych pod ekranem. Na dolnej krawędzi umiejscowiono złącze microUSB oraz pojedynczy głośnik. Na górze znajdziemy tradycyjne złącze słuchawkowe. Po prawej stronie producent umieścił klawisz blokady, a po lewej przyciski odpowiedzialne za zmianę głośności. Pod wyświetlaczem znajdziemy też czytnik linii papilarnych. Co z jakością wykonania?

Niestety jakość pozostawia wiele do życzenia. Telefon jest niesamowicie lekki i przez to niezbyt dobrze trzyma się go w dłoni. Obudowa wykonana jest z tworzywa sztucznego średniej jakości, lecz same plastiki są całkiem nieźle spasowane. W ciągu dwóch tygodni użytkowania telefonu na pleckach nie znalazłem nawet najmniejszej ryski co jest sporym plusem, ale niestety nie tak dużym by wpłynąć na pozytywny odbiór jakości wykonania Archos Diamond Gamma.

Kilka suchych faktów czyli specyfikacja Archos Diamond Gamma

  • Wyświetlacz: 5.5 cali, IPS LCD, rozdzielczość HD, 2.5D, 267 PPI
  • Procesor: Qualcomm Snapdragon 435
  • Pamięć RAM: 3 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 32 GB
  • Aparat główny: Samsung 13 MP, przysłona f/2.2 wspierany przez diodę doświetlającą LED
  • Aparat przedni: 5 MP, przysłona f/2.4
  • Bateria: 3000 mAh
  • Oprogramowanie: Android 7.1.1 z nakładką Nubia OS 5.0

Powerbank po raz kolejny stał się moim przyjacielem

Archos Diamond Gamma został wyposażony w baterię o pojemności 3000 mAh, która moim zdaniem powinna być zdecydowanie większa. Dla porównania konkurencyjny Xiaomi Redmi 4X o bardzo podobnej specyfikacji posiada ogniwo o pojemności 4100 mAh, które idealnie spełnia swoje zadanie. Ile na baterii wytrzymuje Diamond Gamma? Niecały dzień.

I to niezależnie od tego czy używałem GPSa, LTE, WiFi, czy telefon po prostu spoczywał w mojej kieszeni. Przy bardzo intensywnym użytkowaniu zdarzało mi, że odłączając telefon od ładowania o 7.00 o godzinie 11.00 zostawało mi 50% baterii. Problemem tak naprawdę nie są użyte podzespoły, a niedopracowana nakładka Nubia OS, której brakuje optymalizacji. Dodatkowo urządzenie ładuje się dość długo – od 10% do 100% jakieś 3-4 godziny. Moim zdaniem to właśnie czas pracy na jednym ładowaniu jest najsłabszą stronę Archosa Diamond Gamma.

Codzienność z Archos Diamond Gamma

Połączenie Qualcomm Snapdragona 435 i 3 GB RAMu powinno w teorii bez problemu wystarczyć tym mniej wymagającym użytkownikom. Archos Diamond Gamma działa naprawdę nieźle. W ciągu dwutygodniowych testów zdarzyło mi się odczuć przycięcia aplikacji, czy dłuższe ich ładowanie, ale nigdy nie było to na tyle denerwujące czy uciążliwe żebym musiał resetować telefon. W końcu nie jest to urządzenie flagowe za 2000 zł, lecz sprzęt o niższych kosztach zakupu.

A jak Diamond Gamma wypada w testach benchmarkowym?

Sam nie jestem fanem tego typu testów, ale wiem, że wiele osób czytających regularnie nasze recenzję przykłada do tego dość dużą wagę, więc nie mogło zabraknąć tego elementu. Budżetowiec firmy Archos w AnTuTu zdobył 42933 punkty. W GeekBench Diamond Gamma otrzymał 685 punktów w teście jednego rdzenia oraz 2588 punktów w teście wielu rdzeni. Nic rewelacyjnego, ale nie samymi liczbami powinniśmy kierować się przy zakupie.

Ekran posiada przekątną 5.5 cala i rozdzielczość HD. Takie połączenie nie zawsze spełnia swoje zadanie, ale akurat w przypadku modelu Diamond Gamma nie mam na co narzekać. Kolory są poprawnie odwzorowane. Maksymalna jasność mogłaby być wprawdzie o drobinę jaśniejsza, ale jest wystarczająca by korzystać z urządzenia w pełnym słońcu. Jakość dźwięku zarówno na słuchawkach jak i z głośnika jest dobra jak na półkę cenową, na którą trafia Archos Diamond Gamma.

archos diamond gamma (19)

GPS łączył się z satelitami wystarczająco szybko. Ogromnym minusem jest brak podświetlenia przycisków pod ekranem. Przez to w całkowitej ciemności trafienie w wybrany przycisk graniczy z cudem. Na szczęście nie zapomniano o diodzie powiadomień. Czytnik linii papilarnych umiejscowiony pod ekranem działa poprawnie. Po raz kolejny porównam urządzenie do konkurencyjnego Xiaomi Redmi 4X – w końcu smartfony te posiadają bardzo podobną specyfikację. Redmi 4X w wersji z 3 GB RAMu działa zdecydowanie szybciej. Co sprawia, że różnica widoczna jest gołym okiem?

NubiaOS

Z nakładką NubiaOS po raz pierwszy zetknąłem się podczas premiery urządzeń Nubia w Polsce. Wtedy na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało bardzo dobrze. Jak sprawa wygląda przy dłuższym użytkowaniu? Niestety zupełnie inaczej. Nakładka jest nadal niedopracowana i to właśnie ona, moim zdaniem, nie pozwala nam w pełni wykorzystać potencjału urządzenia. Nie okłamujmy się – zastosowanie Snapdragona 435 i 3 GB RAMu nie jest topowym, a nawet średniopółkowym połączeniem, ale jeżeli inny smartfon z identyczną konfiguracją działa o niebo lepiej to problemem jest właśnie nakładka.

archos diamond gamma (3)

Sam system jest bardzo dobrze przetłumaczony na język polski. NubiaOS to jednak nie tylko minusy. Ogromnym plusem są gesty krawędziowe, które mogą początkowo wydawać się całkowicie nieprzydatne. Nic bardziej mylnego. Bardzo szybko przyzwyczaiłem się do tego rozwiązania i chętnie z niego korzystałem. Tutaj też zdarzały się zauważalne przycięcia animacji i mam nadzieję, że prędzej czy później firma Nubia poradzi sobie z tym problemem.

Aparat

Patrząc przez pryzmat ceny po Archos Diamond Gamma nie spodziewałem się fajerwerków. Tylny aparat wypada bardzo przeciętnie. Przy dobrym świetle zdjęcia wychodzą nieźle, ale do dobrych fotografii nadal sporo im brakuje. Zdjęcia robione po zmroku w centrum miasta nie mają jakiejkolwiek racji bytu. Jak widać na przykładzie zamieszczonym poniżej każda latarnia czy inne źródło światła powoduje powstanie świetlnych smug, które sprawiają, że zdjęcia są prawie całkowicie nieczytelne. Na początku myślałem, że to wina moich drżących rąk, ale nawet użycie statywu i pilota Bluetooth nie pomogło.

Przedni aparat ma tendencje do zmiany koloru naszej twarzy na nienaturalnie żółty. Co ciekawe nie dzieje się to przy każdym zdjęciu i nie zależy w żadnym stopniu od oświetlenia. Archos Diamond Gamma nie zostanie, moim zdaniem, ulubionym urządzeniem fanów selfie. Jeżeli mamy zamiar oglądać wykonane przez nas zdjęcia jedynie na ekranie smartfona to nie powinniśmy być bardzo mocno rozczarowani. Gdy jednak chcemy pokazać rodzinie czy znajomym fotografie na większym ekranie polecam rozejrzeć się za innym urządzeniem.

Za użyczenie telefonu na testy dziękujemy firmie Archos.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!