Czy możliwa jest naprawa gwarancyjna po obsłudze w serwisie nieautoryzowanym?

Czy możliwa jest naprawa gwarancyjna po obsłudze w serwisie nieautoryzowanym?

W dzisiejszych czasach coraz częściej zdarza się nam uszkodzić różnego rodzaju rzeczy, które na co dzień służą nam do pracy lub rozrywki. Pisząc różne mamy na myśli to z czego najczęściej korzystamy. Są to oczywiście smartfony podatne na upadki, pęknięcia, zarysowania (mimo wzmocnionych konstrukcji i tworzywa). Perspektywa takich sytuacji wskazuje, że przy naprawie w serwisie bez uprawnień pewnie stracimy gwarancje. Okazuje się, że nie zawsze.

Naprawa w serwisie producenta czy serwis pogwarancyjny?

Artykułów na ten temat w Internecie jest naprawdę dużo. Dla większości klientów najważniejszym czynnikiem są oczywiście koszty, bo odpłatna naprawa telefonu nie zawsze musi być na górze w hierarchii naszych potrzeb. Jeśli już podejmiemy to wyzwanie chcąc dokonać naprawy telefonu musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: korzystamy z serwisu producenta czy serwisu dostępnego na rynku pogwarancyjnym? Równie dobrze jeśli czujemy się na siłach możemy samodzielnie naprawić telefon przy pomocy programu samodzielnej naprawy. Kilku producentów oferuje takie możliwości.

Naprawić

Każda forma naprawy ma swoje plusy i minusy. Mówimy tu nie tylko o wysokości kosztów, ale również i rozstaniu się ze smartfonem (licząc się np. z utratą danych) na kilka dni. To wszystko powinno być poddane dokładnej analizie, bo dla każdego liczą się inne aspekty. Osobiście wybrałbym serwis producenta, ponieważ może się tak zdarzyć, że różnica w cenie między serwisem pogwarancyjnym może wynieść kilka złotych. Widać to na przykładzie usługi wymiany wyświetlacza w iPhone 15 (około 1600 zł) w serwisie producenta a serwisie pogwarancyjnym dostępnym na rynku (około 2000 zł). Dokładniejsza analiza może pokazać, że naprawdę warto skorzystać z serwisu Apple, chociażby z racji zachowania ciągłości gwarancji. Wybór należy tylko i wyłącznie do samego użytkownika.

Czy naprawa w serwisie pogwarancyjnym wyklucza naprawę gwarancyjną?

Jeszcze 10 lat temu powiedziałbym, że tak. W zależności od modelu można było łatwiej dostać się do urządzenia i dokonać nieautoryzowanej naprawy. Obecnie jest inaczej, bo większość najnowszych smartfonów jest klejona i bez rozklejenia pokrywy baterii nie będzie możliwa żadna naprawa mechaniczna. Do oddzielania pokrywy baterii w telefonach serwisy używają przeróżnych narzędzi. Większość zaczyna się jednak od separatora, na którym jesteśmy w stanie ustawić temperaturę podgrzania pokrywy baterii. Separator umożliwia nam rozprowadzenie ciepła równomiernie po całej pokrywie. Daje nam to większą szansę, że element uda się odkleić w całości bez odrywania fabrycznie nałożonego kleju. Jest to bardzo ważne jeśli chcemy zachować wsparcie gwarancyjne u producenta. Oczywiście jest to dość trudna sztuka, która udaje się tylko nielicznym. Dlaczego jest to takie ważne? Wyobraźmy sobie, że klej, zagięty, naruszony wskazuje, że ktoś otwierał urządzenie. W sytuacji, kiedy klej zostaje w całości na pokrywie baterii można przykleić taką pokrywę ponownie bez większego zwracania uwagi technika w serwisie producenta. Jest to w dużej mierze loteria i żaden punkt pogwarancyjny nie zagwarantuje takich działań.

Czy możliwa jest naprawa gwarancyjna po obsłudze w serwisie nieautoryzowanym?
Wymiana wyświetlacza iPhone / fot.freepik.com

Mimo skomplikowanych konstrukcji telefonów niektórzy producenci zmieniają nieco politykę do napraw pogwarancyjnych. Wpływ na takie decyzje na pewno ma Unia Europejska zachęcająca firmy do tworzenia elektroniki, którą konsument sam będzie mógł w łatwy sposób naprawić. Wśród smartfonów przykładami takich działań jest Nokia. Modele G22 i G42 5G to urządzenia, które nie wymagają zbyt dużych czynności. W takich urządzeniach pogwarancyjny serwis telefonów na pewno będzie mógł dokonać drobnych napraw, których później serwis producenta może nie dostrzec. Napisałem może, ponieważ zastosowanie nieoryginalnych części szybko zostanie wyłapane przez serwisantów. Chodzi o pewne oznaczenia na ekranach oraz wygląda. Zamiennik ekranu łatwo odróżnić od oryginalnych ekranów (przynajmniej okiem fachowców). Także jednoznaczna odpowiedź na tytułowe pytanie nie należy do łatwych. Wszystko zależy od modelu, od sytuacji, od serwisu, od części i tego co trzeba naprawić.

Jaki sens ma powyższe działanie?

To chyba jedno z najważniejszych pytań. Za naprawę odpłatną w serwisie pogwarancyjnym i serwisie producenta będziemy musieli zapłacić (zakładając uszkodzenie mechaniczne). O wyborze serwisu będą decydować czynniki takie jak cena i utrata danych. Są jednak klienci, którzy chcą ugryźć ciastko i mieć ciastko w całości. Dokonując naprawy w serwisie pogwarancyjnym automatycznie tracimy uprawnienia gwarancyjne. A co gdyby dokonać naprawy tanim kosztem tak aby nie stracić wsparcia producenta? W przypadku telefonów Nokia G22 i G42 5G taka sytuacja wydaje się być możliwa. W przypadku innych smartfonów np. Galaxy S23 tylko dokładny demontaż i wiedza może ukryć ślady jednak nikt tego nie będzie w stanie zagwarantować. W mojej ocenie podejście konsumentów zaczyna się zmieniać. Ich świadomość odnośnie ich praw się zwiększa. Daje im to możliwości wykorzystywania sytuacji i często uzyskania czegoś, co im kompletnie nie przysługuje. Do grona tych klientów można zaliczyć ludzi, którzy chętnie naprawią swojego smartfona w serwisie pogwarancyjnym oczekując, że będą mogli później skorzystać z obsługi gwarancyjnej. Takie podejście na pewno będzie się zmieniać im bardziej producenci będą ułatwiać konstrukcje swoich urządzeń. Naciski Unii Europejskiej to główny powód, aby takie zmiany wprowadzać. Apple już uległo “naciskom” czego przykładem był montaż złącza USB C. Pozwoliło to unormalizować nieco rynek. Im prostszy w naprawie smartfon, tym większe prawdopodobieństwo, że klienci będą kombinować. Czasami opłaca się zapłacić za naprawę odpłatną, aby później już nie musieć płacić za inne awarie.

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!