Freedom Phone miał dawać wolność, a prawdopodobnie jest scamem

(fot. Freedom Phone)
(fot. Freedom Phone)

Na amerykańskim rynku pojawił się smartfon, który momentalnie zyskał popularność. Mowa tu o Freedom Phone, który miał być wolny od cenzurujących platform. Jak się okazuje, raczej bliżej mu do oszustwa niż leku na cenzurę.

Freedom Phone – drogi, nieznany i oferujący… darmowe oprogramowanie

Freedom Phone powstał jako odpowiedź na blokady, które pojawiły się po szturmie na Kapitol Stanów Zjednoczonych 6 stycznia 2021 roku. Telefon pracuje na własnym systemie FreedomOS oraz oferuje zestaw różnych aplikacji. Jego cenę określono na 499,99 USD, czyli niecałe 2 tysiące złotych. Brzmi całkiem OK, ale gdy wejdziemy nawet w niezbyt drobne szczegóły, to zauważamy problemy.

Freedom Phone
(fot. Freedom Phone)

FreedomOS to system operacyjny, który nie wiadomo jak jest utrzymywany. Istnieje jakieś repozytorium na GitHubie, jednak te nie jest aktualizowane od 3 lat. Ponadto zestaw aplikacji, to w rzeczywistości kilka programów powszechnie dostępnych – mowa tu chociażby o Telegramie, wyszukiwarce DuckDuckGo czy przeglądarce Brave Browser. A ten sklep z aplikacji bez cenzury? Na zrzutach ekranu wygląda jak jakaś adaptacja Aurora Store, czyli otwartego sklepu korzystającego z repozytoriów Google.

Freedom Phone

O samym smartfonie również nie wiemy zbyt wiele. W jednym z wywiadów tówrcy przyznali się jednak, że telefon produkowany jest w Chinach przez firmę UMIDIGI. Według Mrwhosetheboss, który to przygotował kompletny materiał pełny dowodów przeciwko Freedom Phone, jest to UMIDIGI A9 Pro z budżetową specyfikacją i ceną wynoszącą (w hurtowej sprzedaży) zaledwie 107 USD, czyli około 416 złotych. Jest to zauważalna różnica.

To sprawia, że Freedom Phone ma bliżej do oszustwa niż do wolności słowa. Wszak mamy tutaj ogromną przebitkę ceny początkowej oraz system operacyjny, o którym mało co wiemy. Zestaw aplikacji początkowych nie jest w żaden sposób unikalny i można go pobrać z różnych źródeł.

O wiele lepszą opcją jest zakup nawet kilkuletniego flagowca z drugiej ręki, następnie odblokowanie bootloadera i zainstalowanie LineageOS (bądź inny system bez Usług Google). Wtedy dostaniemy ciągle aktualizowany, otwarty i znany system operacyjny oraz telefon, który nie jest budżetowcem z Chin.

Źródło: Freedom Phone, Mrwhosetheboss, DailyWeb

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!