Huawei po cichu i bez większego rozgłosu wprowadził Mate 60 Pro na chiński rynek!

Huawei Mate 60 Pro oficjalnie zaprezentowany
fot. producenta

Huawei zaskoczył wszystkich, ponieważ po cichu i bez większych zapowiedzi wprowadził do swojej oferty na chińskim rynku flagowy model. Jest to zaskakujące z racji tego, że urządzenia tej klasy zawsze prezentowane są na specjalnie organizowanych konferencjach. Zobaczcie zatem, co oferuje Huawei Mate 60 Pro. 

Huawei Mate 60 Pro – specyfikacja techniczna

Przyznam szczerze, że takiego obrotu spraw się nie spodziewałem. W sieci pojawiało się bardzo mało informacji na temat tego modelu, a tymczasem bez specjalnego rozgłosu miała miejsce premiera omawianego modelu. Tak na dobrą sprawę wszystkiego dowiadujemy się z oficjalnej strony producenta, która wiele ujawnia na temat wyglądu urządzenia, a zaskakująco mało o specyfikacji technicznej. 

Huawei Mate 60 Pro oficjalnie zaprezentowany
fot. producenta

Producent chwali się, że Mate 60 Pro charakteryzuje się bardzo dużą wytrzymałością dzięki zastosowania drugiej generacji szkła Kunlun i bazaltu w obudowie. Ponadto, smartfon może pochwalić się certyfikatem IP68 i odpornością w przypadku zanurzenia w wodzie do głębokości nawet 6 metrów. Huawei zastosował ciekawe zabiegi stylistyczne w nowym modelu, takie jak między innymi czterostronnie zakrzywiony wyświetlacz, potrójne wycięcie w przednim panelu oraz ciekawie wyglądającym modelu z aparatami na tyle. 

Jeśli chodzi o parametry techniczne, to Huawei Mate 60 Pro oferuje 6,82-calowy wyświetlacz OLED o rozdzielczości 1260×2720 pikseli i adaptacyjnej częstotliwości odświeżania obrazu od 1 Hz do 120 Hz. Ekran próbkuje dotyk z prędkością do 300 Hz oraz charakteryzuje się 100% pokryciem palety barw DCI-P3 i wspiera 1.07 mld kolorów. Jak już wspomniałem, w górnej części przedniego panelu pojawiły się trzy otwory na obiektyw kamerki do selfie o rozdzielczości 13 Mpx (f/2.4) oraz czujnik 3D ToF. 

Huawei Mate 60 Pro oficjalnie zaprezentowany
fot. producenta

Z tyłu w okrągłej wyspie znalazł się potrójny aparat, który składa się z obiektywu głównego 50 Mpx ze zmienną przysłoną f/1.4 – f/4.0 i optyczną stabilizacją obrazu, obiektywu ultraszerokokątnego 12 Mpx (f/2.2) oraz teleobiektywu 48 Mpx z optyczną stabilizacją obrazu, 3.5-krotnym  zoomem optycznym oraz 100-krotnym zoomem cyfrowym. 

Producent oficjalnie nie ujawnia, jaki procesor znajduje się w Mate 60 Pro, ale nieoficjalnie mówi się, że jest to Kirin 9000S. Wiemy natomiast, że zastosowany SoC współpracuje z 12 GB pamięci operacyjnej RAM oraz 256 GB, 512 GB lub 1 TB pamięci wewnętrznej, którą można dodatkowo rozbudować przy pomocy karty Nano Memory o pojemności 256 GB.

Huawei Mate 60 Pro oficjalnie zaprezentowany
fot. producenta

W przypadku Mate 60 Pro producent chwali się obsługą dwukierunkowej łączności satelitarnej, która umożliwia wykonywanie połączeń głosowych, jak i wysyłać oraz odbierać wiadomości. Warto mieć jednak na uwadze, że rozwiązanie to działa tylko w Chinach. Warto dodać, że smartfon oferuje Wi-Fi 6, Bluetooth 5.2, NFC, emiter podczerwieni, port USB typu C, głośniki stereo oraz czytnik linii papilarnych zintegrowany z ekranem. 

Huawei Mate 60 Pro pracuje pod kontrolą systemu Harmony OS 4.0 i czerpie energię z akumulatora o pojemności 5000 mAh z szybkim ładowaniem przewodowym o mocy 88 W, bezprzewodowym o mocy 50 W oraz bezprzewodowym zwrotnym o mocy 20 W. Całość charakteryzuje się natomiast wymiarami 163,65×79×8,1 mm.

Huawei Mate 60 Pro oficjalnie zaprezentowany
fot. producenta

Huawei Mate 60 Pro – ceny i dostępność

Jak wspomniałem, Huawei Mate 60 Pro dostępny jest w trzech wersjach pamięciowych oraz czterech wersjach kolorystycznych: Yadan Black (czarnej), Baisha Silver (srebrnej), Yachuan Green (zielonej) oraz Nannuo Purple (fioletowej). Ceny urządzenia prezentują się następująco:

  • 12GB/256GB – 6599 juanów (~3720 złotych);
  • 12GB/512GB – 6999 juanów (~3945 złotych);
  • 12GB/1TB – 7599 juanów (~4285 złotych);

Na tę chwilę nie wiemy, czy smartfon pojawi się także na innych rynkach. 

Źródło: GSMArena

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!