Intel uważa, że przez Qualcomma poniósł wielomiliardową stratę

Pamiętacie kwietniowe potyczki między Qualcommem a Apple? Okazuje się, że sprawa nie jest tak do końca zamknięta. W cały konflikt wmieszany był jeszcze Intel, który oskarża teraz amerykańskiego producenta specjalizującego się w komunikacji bezprzewodowej o nieuczciwe praktyki monopolistyczne.

Intel poniósł ogromną stratę kiedy Apple wykupiło jego dział 5G

Dostawcą modemów 5G dla Apple jest Qualcomm, jednak firma ta próbowała porozumieć się z Intelem, który jednak nie miał jeszcze opracowanych gotowych rozwiązań w dziedzinie 5G. Co ciekawe oba amerykańskie przedsiębiorstwa “współpracowały” głównie w sądzie, firma z Cupertino została zmuszona do wypłaty odszkodowania oraz związania się umową ze Snapdragonem, o czym możecie przeczytać tutaj.

Jabłkowy producent nie lubi jednak być zależny, dlatego aby zaprojektować własne układy 5G wykupiła od Intela cały dział 5G wraz z patentami za miliard dolarów. Gdzie pojawia się problem? Największy na świecie producent układów scalonych uważa, że został zmuszony do tej sprzedaży z wielomiliardową stratą oraz brakiem szans na rozwój przez nielegalne praktyki Qualcomma.

Warto przeczytać: Snapdragon 865 zadebiutuje na początku grudnia na Hawajach!

Na początku tego roku Federalna Komisja Handlu (FTC) i Qualcomm spotkały się w sądzie na 10-dniowym procesie. FTC złożyło zeznania, które próbowały pokazać, w jaki sposób polityka sprzedaży chipów z serii Snapdragon jest antykonkurencyjna. Po pierwsze chodzi o nieprawidłowe pobieranie opłat licencyjnych, które są oparte o cenę całego telefonu, a nie danego komponentu, a po drugie o tak zwaną zasadę ”no license, no chips”. Qualcomm nie sprzedaje nikomu swoich układów bez wcześniejszej umowy patentowej, zupełnie na jego warunkach.

Również grupy handlowe złożyły zeznania w dziewiątym sądzie apelacyjnym w San Francisco przeciwko Qualcommowi. Continental AG powiedział, że musi zrezygnować ze współpracy z Samsungiem i MediaTekiem z powodu praktyk licencyjnych Qualcomma, a “wynikającą z tego nieefektywność ponoszą ostatecznie konsumenci w postaci wyższych cen”.

Co sądzicie o całej tej sytuacji? Tak naprawdę wszystkie trzy amerykańskie przedsiębiorstwa mają coś za uszami? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.