iPad Pro 2018 to mocny sprzęt, choć nie znalazłem dla niego zastosowania

iPad Pro 2018

Sprzęty Apple to dla mnie wciąż nowość, gdyż od około 7 lat ciągle obcuję wyłącznie z urządzeniami pracującymi pod kontrolą Androida. Pierwszą okazję do dłuższego obcowania z jabłkowym gadżetem miałem jakiś czas temu, testując iPhone XS, więc teraz nadszedł czas na spróbowanie swoich sił z czymś większym. Tak więc zapraszam do lektury testu iPad Pro 2018!

Specyfikacja iPad Pro 2018

  • Wymiary i waga: 247.6 x 178.5 x 5.9 mm, 468 g
  • Wyświetlacz: IPS o przekątnej 11 cali, rozdzielczość 1668 x 2388 px, 265 PPI
  • Procesor: Apple A12X Bionic (4 x 2.5 GHz Vortex + 4 x 1.6 GHz Tempest) z grafiką Apple GPU
  • RAM: 4 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 64 GB
  • Aparat główny: 12 Mpix ze światłem f/1.8
  • Aparat przedni: 7 Mpix ze światłem f/2.2
  • Łączność: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.0, GPS, A-GPS, GLONASS, BDS, GALILEO, USB-C
  • Bateria: 7812 mAh
  • Oprogramowanie: iOS 12
  • Dodatkowe: brak złącza Jack 3.5 mm, rozpoznawanie twarzy Face ID, głośniki stereo (4)

Recenzja wideo

Wykonanie i wygląd iPad Pro 11″

Apple w przypadku tego modelu postanowiło chyba iść w stylistykę starych iPhone’ów połączonych z bezramkowym stylem. Na froncie mamy duży, 11-calowy wyświetlacz IPS, którego ramki nie są duże, ale jednocześnie do najmniejszych nie należą. Plusem jednak jest to, że całość jest symetryczna i po pewnym czasie można zapomnieć, gdzie jest góra, a gdzie dół.

iPad Pro 2018

Na górnej ramce producent umieścił kamerę do selfie z niezbędnymi czujnikami do rozpoznawania twarzy. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku najnowszych telefonów tego producenta, tutaj także nie ma już Touch ID, które całkowicie zastąpione zostało Face ID. Z tego też powodu mamy tylko dwie możliwości odblokowania ekranu – PIN lub skan twarzy.

iPad Pro 2018

Plecki wykonane są z aluminium o szczotkowanej fakturze. Na ich środku mamy duże i błyszczące logo Apple, które oczywiście jest niezbędnym elementem produktów tej firmy. W lewym, górnym rogu znalazł się pojedynczy aparat z diodą doświetlającą, a nad nim, wzdłuż górnej krawędzi idzie pasek antenowy.

iPad Pro 2018

Na krawędziach znajdują się cztery głośniki (2 na górze, 2 na dole), złącze do ładowania USB-C (chwała Ci Apple, za to, że chociaż tutaj poszliście w standard) oraz przyciski głośności i zasilania. Same krawędzie są prostopadłe do frontu i tyłu, a cała bryła przypomina mi powiększonego iPhone 5/SE. Na szczęście testowy egzemplarz nie cierpi na wadę wygiętej obudowy, jak miało to miejsce w przypadku innych użytkowników.

iPad Pro 2018

Codzienne użytkowanie? Nie wiem do czego…

No i tutaj zaczynają się schody dla moich testów. iPad Pro 11″ jest urządzeniem wydajnym i dużym. Na testy dostałem go bez rysika, więc kwestie związane z tym pomijam, choć nie sądzę, by za wiele mi on pomógł w użytkowaniu tego tabletu. Po prostu w dobie telefonów mający 6 lub nawet 7 cali, całkowicie nie rozumiem idei posiadania dodatkowego urządzenia. Szczególnie, że ze względu na rozmiary nowego iPada i małe krawędzie, trzyma się go dość niewygodnie i w zasadzie jedna ręka służy wyłącznie za “uchwyt”, podczas gdy operuje się drugą.

iPad Pro 2018

Ze względu na wymiary iPad Pro 2018 największą katorgą dla mnie jest pisanie na wirtualnej klawiaturze. Trzymając tablet poziomo nie ma opcji, żebym sięgnął kciukami do wszystkich literek, bez naciskania przypadkowego innych elementów na klawiaturze. W pionie jest trochę lepiej, choć komfortowo nie jest.

iPad Pro 2018

Oczywiście, duży wyświetlacz ma swoje plusy. Przeglądanie sieci jest naprawdę wygodne, jednakże wiele aplikacji, jak chociażby Instagram, wciąż nie jest dostosowanych do wyświetlania na tablecie. Ze stronami internetowymi czasem bywa tak samo – o ile świetnie wyglądają na mobile lub desktopie, o tyle nijak to działa w przypadku tabletu trzymanego wertykalnie (poziomo zmienia się ustawienie pod desktop). Nie winię jednak za to developerów, gdyż tabletów używa już tak mało osób, że modyfikacje stają się nieopłacalne.

iPad Pro 2018

Dużą wygodą jest jednak oglądanie treści wideo, czy to na YouTube, czy to na Netflixie. Głośniki są naprawdę donośne i ładnie grają, jednak ze względu na nietypowe proporcje ekranu, wideo jest albo ucinane, albo zajmuje 1/3 dostępnego miejsca, a nad/pod nim mamy duże, czarne pasy. Tylko powiem szczerze, że nie wiem, czy nie wolałbym oglądać wideo na moim lekkim laptopie z wyświetlaczem 15 cali, którego położę na kolanach / łóżku i będzie stał, zamiast kombinowania jakby tu postawić tablet (lub oprzeć go o coś), żeby mi się nie zsuwał i żebym nie musiał go trzymać. Nie wątpię, że dostępne są już jakieś podstawki od Apple, które kosztują niebotyczne sumy, ale jednak…

iPad Pro 2018

Na pochwałę natomiast zasługuje tu gigantyczna bateria. Używając tabletu kilka godzin dziennie (do różnych czynności), można bez problemu zapomnieć o ładowaniu go przez 2-3 dni. Jeśli zmęczymy go bardziej, oglądając Netflixa w HDR na wysokiej jasności ekranu, każda godzina odtwarzania zjada około 8-9% baterii. Spokojnie więc wystarczy zasilania na względnie długą podróż pociągiem…

iPad Pro 2018

Profesjonaliści?

Chciałem sprawdzić w jaki sposób tablet ten może przydać się profesjonalistom. Z racji tego, że zajmuję się pisaniem, czasem grafiką i robieniem stron www, przejrzałem dostępne aplikacje i niestety nie znalazłem zbyt wiele. Mamy Photoshop Express, który ma sens może w przypadku posiadania rysika lub też cudownym podpięciu myszki do tabletu (choć do zwykłego PSa mu daleko), mamy przeglądarkę WWW, w której można pisać posty na bloga, choć komfortu pisania na klawiaturze nie będzie. Dostępne są klienty FTP, jednakże jakoś nie wyobrażam sobie edycji kodu strony na tablecie – dość ryzykowna sprawa.

iPad Pro 2018

Jak więc sami widzicie, ciężko powiedzieć, by Apple iPad Pro 2018 był urządzeniem dedykowanym profesjonalistom. Może osoby, które korzystają z tabletu jak z notesu będą mogły wypracować coś więcej, ale jeśli miałbym być szczery, to chyba wolałbym kupować do końca życia notesy, niż wydać do 11 tys zł na tablet. Niestety Apple – chcieliście dobrze, ale tym razem nie trafiliście. Może gdyby jeszcze działały tutaj pełne wersje wielu aplikacji, to profesjonaliści także znaleźliby coś dla siebie, lecz z drugiej strony, tablety mogłyby wtedy zabić inne urządzenia amerykańskiego producenta (MacBooki Air?).

iPad Pro 2018

Aparat

Na sam koniec ostatni element, z którego można korzystać posiadając najnowszy tablet Amerykanów. Oczywiście, urządzenie to nie powstało z myślą o robieniu zdjęć mających trafić na wystawę sztuki. Jednakże często widziałem (szczególnie za granicą) ludzi, którzy fotografowali siebie lub interesujące miejsca właśnie tabletami Apple.

iPad Pro 2018

Z tego też powodu chciałem sprawdzić, czy naprawdę iPad Pro 2018 robi tak dobre zdjęcia, że mając go w ręce nie warto wyciągać telefonu z kieszeni. Jak wypadło? Oceńcie sami, a oryginalne zdjęcia znajdziecie na Dysku Google.

Zamów iPad Pro 2018 w sklepie x-kom

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!