Gigantyczna bateria i średni procesor. Taki będzie iQOO Z10 w Chinach

Gigantyczna bateria i średni procesor. Taki będzie iQOO Z10 w Chinach
iQOO Z10 Turbo Pro (fot. producenta)

Smartfony z ogromnymi bateriami stają się coraz bardziej popularne, zwłaszcza na rynku chińskim. iQOO Z10 to nadchodzący model od submarki vivo, który ma być kolejnym przedstawicielem tego trendu. Zamiast kolejnego zwykłego średniaka, producent postawi na coś, co w tej klasie cenowej nadal jest rzadkością. Mowa głównie o akumulatorze zbliżonym pojemnością do powerbanku. 

iQOO Z10 z akumulatorem 8000 mAh. To nie jest pomyłka

Choć na pierwszy rzut oka mógłby się wydawać kolejnym, mało wyróżniającym się smartfonem, to chiński wariant iQOO Z10 będzie przyciągać uwagę jednym elementem: gigantycznym akumulatorem. Według danych z certyfikacji MIIT i wcześniejszych informacji z bazy 3C, urządzenie wyposażono w ogniwo o typowej pojemności 8000 mAh. To wynik, który do tej pory kojarzył się głównie ze smartfonami do zadań specjalnych albo z bardzo niszowymi konstrukcjami.

Do tego pojawić się ma wsparcie dla szybkiego ładowania o mocy 90 W, co przy tak dużej baterii jest nie tylko miłym dodatkiem, ale wręcz koniecznością. Oznacza to, że mimo dużej pojemności, telefon powinien dać się naładować do pełna w mniej niż godzinę. Tyle tylko, że ta wersja urządzenia ma zadebiutować wyłącznie w Chinach, a globalni użytkownicy mogą obejść się smakiem.

Co jeszcze wiadomo? 

W chińskiej odsłonie iQOO Z10 pojawić się ma układ Qualcomm Snapdragon 7 Gen 4. To dość zaskakujący wybór, szczególnie że indyjska wersja tego samego modelu ma trafić na rynek z mocniejszym MediaTekiem Dimensity 8400. “Qualcommowy” odpowiednik nie należy do najwydajniejszych chipów w swojej klasie, choć oferuje przyzwoitą energooszczędność i niezłe temperatury pracy.

Z jednej strony może to być decyzja podyktowana chęcią obniżenia ceny, ale z drugiej nie sposób nie odnieść wrażenia, że chiński klient otrzyma mniej wydajny telefon niż indyjski. A to dość nietypowe, biorąc pod uwagę, że to właśnie Chiny są głównym rynkiem vivo i iQOO.

Gigantyczna bateria i średni procesor. Taki będzie iQOO Z10 w Chinach
iQOO Z10 Turbo Pro (fot. producenta)

Patrząc na front urządzenia, można się spodziewać 6,77-calowego ekranu AMOLED z odświeżaniem 120 Hz. Panel ma być płaski, co spodoba się osobom preferującym klasyczne, symetryczne konstrukcje bez zaokrąglonych krawędzi. Nie jest to może nic przełomowego, ale dobrze, że producent nie oszczędzał w tym aspekcie, a zwłaszcza biorąc pod uwagę segment cenowy urządzenia.

Warto jednak zaznaczyć, że ekran sam w sobie nie odróżnia Z10 od konkurencji. Podobne panele znajdziemy w wielu modelach realme, Xiaomi czy nawet vivo z tej samej półki cenowej. Można więc mówić o poprawności, ale niekoniecznie o innowacji.

Kiedy i gdzie kupimy iQOO Z10? Nie mamy dobrych wieści

Jeśli zastanawiasz się, czy iQOO Z10 trafi do Polski, to odpowiedź (przynajmniej na razie) jest negatywna. Marka iQOO nie jest oficjalnie obecna w naszym kraju, a nawet samo vivo nie radzi sobie u nas najlepiej. Istnieje szansa, że urządzenie pojawi się w sprzedaży na chińskich platformach, które oferują wysyłkę międzynarodową, ale wtedy trzeba będzie liczyć się z ograniczonym wsparciem i ewentualnymi problemami z oprogramowaniem. 

Źródło: Xpertpick

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!