Każdy samochód elektryczny będzie musiał wydawać dźwięki

Każdy samochód elektryczny będzie musiał wydawać dźwięki

Ekologia kosztem zdrowia i życia? Według niektórych tak właśnie jest. Dlatego owe bezpieczeństwo trzeba zwiększyć. Pod lupę zostały wzięte samochody elektryczne, które jak wiemy, są bardzo ciche. Okazuje się, że są aż za ciche i to powoduje nowe przepisy UE. Zatem przygotujmy się na to że każdy samochód elektryczny będzie starał się wydawać dźwięki jak zwykły samochód. UE wydaje się bezlitosna, więc specjalny system akustyczny będzie musiał być na wyposażeniu każdego samochodu elektrycznego, nie tylko nowego!

Obawy i możliwe zagrożenie

Wydawać by się mogło, że skoro dbamy o środowisko i planujemy zmniejszyć zanieczyszczenia, to przy okazji można zadbać o słuch. W końcu wielu z nas narzeka na notoryczny hałas w miastach, który emitowany jest przede wszystkim przez samochody. Wtedy, cała na biało wchodzi ona, Unia Europejska. Wszystkie nowe typy samochodów elektrycznych będą musiały być wyposażone w urządzenie, które będzie wydawać dźwięki jak tradycyjny silnik. Niestety, nie będzie to Sławomir, Mandaryna czy Bracia Golec, aż tak dobrze nie ma.

samochód elektryczny

Akustyczny system ostrzegawczy pojazdu (AVAS) zabrzmieć będzie musiał przy cofaniu bądź też jazdy poniżej 19 km/h. Tłumaczenie UE jest dość proste. Podczas manewru cofania czy też szukania jakiejś lokalizacji, samochody elektryczne są prawie niesłyszalne a jednocześnie bardzo blisko pieszych. To sprawia, że jest to nieco niebezpieczne. Mimo wszystko, kierowca nadal ma mieć władzę nad tym diabelskim urządzeniem i w każdej chwili będzie mógł go wyłączyć. Oczywiście, jeśli uzna to za konieczne.

Zobacz też: Elektryczny motor Husqvarna i nowości od BMW Moto skROOT

Na to zjawisko skarżyła się także organizacja charytatywna taka jak Guide Dogs. Również twierdzi, że ciężko jest usłyszeć niskoemisyjne samochody, więc dla nich to bardzo dobra wiadomość. Chociaż, jest małe ale. Powinny wydawać dźwięki przy każdej prędkości. Tak byłoby najlepiej według tej organizacji.

Minister dróg, Michael Ellis pragnie, aby korzyści z zielonego transportu odczuwane były dla każdego. Dlatego my również mamy poczuć się bezpieczniej, kiedy będziemy na ulicy. W końcu będzie słychać, że coś się do nas zbliża, co znacznie zwiększa szanse na jakąś reakcję, jeśli takowa musi mieć miejsce.

Wprowadzenie AVAS do wszystkich samochodów ma nastąpić w 2021 roku. Nie, tak jak wspominałem, nie dotyczy to tylko nowych samochodów, ale również tych, które na rynku już będą. Zainteresowanie tym transportem stopniowo wzrasta, także czekamy na opinie “zielonych” kierowców.

Dajcie znać, co o tym myślicie – wpłynie to na bezpieczeństwo?

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!