Aplikacja Zdjęcia Google to jedna z najpopularniejszych aplikacji na całym świecie – jest nie tylko przeglądarką zdjęć, ale służy także do robienia bezpłatnej kopii zapasowej fotografii w wysokiej jakości, tak, aby mieć do nich dostęp z każdego urządzenia. Jak podaje Google, obecnie każdego miesiąca z aplikacji Zdjęcia korzysta ponad miliard użytkowników na całym świecie, gdyż jest to też domyślna apka na wielu telefonach. Niedawno przeszła ona lifting, co zmienił producent?
O zmianach informuje między innymi nowe logo
Zawartość w aplikacji od teraz zostanie podzielona na trzy karty: Zdjęcia, Szukaj i Biblioteka. Pierwsza zawiera duże miniaturki zdjęć, a także filmów, które powinny odtwarzać się automatycznie na podglądzie, jednak przynajmniej u mnie nie działa to do końca prawidłowo. Ponadto jest tutaj duża, w porównaniu do wcześniejszej, sekcja wspomnienia, która podobno ma pokazywać więcej treści. Użytkownik będzie miał możliwość ukrycia określonych osób i przedziałów czasowych, aby mógł mieć większą kontrolę nad tym, o czym program mu przypomni.
Zobacz też: Jak zrobić kopię zapasową zdjęć przez Zdjęcia Google [poradnik]
Karta wyszukiwania pozwala na bardziej szczegółowe przeglądanie zdjęć podzielonych na kategorie. Mamy tam też prosty dostęp do wszystkich wytworów aplikacji, mam tutaj na myśli animacje czy kolaże. Pojawiła się tam także mapka, która jest interaktywna. Umożliwia ona podejrzenie zdjęć z konkretnych lokalizacji. Myślę, że to ciekawa funkcja, szczególnie dla podróżników. Aby prawidłowo działała warto włączyć historię lokalizacji na Koncie Google. Musze jednak skrytykować Zdjęcia Google, ponieważ wcześniej wyszukiwarka była na główny ekranie u góry, a teraz wymaga co najmniej kilku kliknięć do uruchomienia.
Ostatnia karta, czyli biblioteka pokazuje utworzone albumy. Warto też dodać, że chmurka w lewym górnym rogu pozwala nam łatwo sprawdzić co udostępniamy, a menu wywołuje się po kliknięciu w awatar użytkownika z prawej.
Dajcie znać w komentarzach ja Wy oceniacie zmiany w aplikacji.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!