Spis treści
Stało się dokładnie to, czego bardzo dobrze się spodziewałem. Otóż polska firma EuroLinux zdecydowała się “zaatakować” rynek komputerów osobistych. Tym samym dzisiaj premierę miał EuroLinux Desktop, czyli system operacyjny stworzony z myślą o zastąpieniu Windowsa na naszych własnych sprzętach.
EuroLinux Desktop – co to za system?
EuroLinux to polska firma produkująca oprogramowanie komputerowe. Jeszcze do niedawna skupiała się tylko i wyłącznie na rozwiązaniach biznesowych. Jednak jakiś czas temu ich oprogramowanie zostało opublikowane za darmo, a następnie pojawiały się kolejne, publiczne produkty. Teraz natomiast firma zdecydowała się na kolejny, ważny krok, czyli wejście na rynek desktopów.
EuroLinux Desktop, podobnie jak wersja enterprise, bazuje na oprogramowaniu Red Hat Enterprise Linux, a dokładnie na systemie RHEL 9. System jest z nim w 100% kompatybilny, a tym samym mamy pewność, że jest niezwykle stabilny, pewny i bezpieczny. Natomiast dla mnie, jako użytkownika Fedory (za którą też stoi Red Hat), nowy EuroLinux jest szybki do zaadaptowania.
EuroLinux Desktop jest dedykowany dla administracji publicznej, placówek oświatowych czy też prywatnych użytkowników. Firma dodatkowo oferuje wsparcie techniczne w zamian za opłatę.
EuroLinux Desktop – jak sprawdza się “polski Windows”?
EuroLinux nie owija w bawełnę i jasno klasyfikuje się jako alternatywa dla Windowsa i macOS. Co ważne, zarazem ma być bezpiecznym, niezawodnym i naprawdę stabilnym rozwiązaniem. Dlatego też na start dostajemy ważny zakres oprogramowania. Mowa tu chociażby o Linux Kernel 5.14 – to dosyć świeże jądro, choć cieszyłbym się z o wersję nowszego (najnowsze to 5.19). Jest też GNOME 40 ze wszystkimi swoimi zaletami, a także najważniejsze według mnie technologie, o które się bałem (w sensie, że ich nie będzie), czyli Pipewire oraz Wayland.
Pipewire to nowoczesny sterownik dźwięku, który znacznie zmienił to, jak działa audio na Linuxie. Tym samym podłączenie słuchawek Bluetooth czy innego sprzętu jest niezwykle proste i przyjemne – w zasadzie w żadnym desktopowym systemie operacyjnym nie działa to tak dobrze (zwłaszcza w kontekście wsparcia kodeków, między innym LDAC). Wayland to nowoczesny serwer wyświetlania. Ma on wiele zalet, ale przekłada się to przede wszystkim na bardzo płynne animacje, szybkie działanie oraz dostęp do gestów na touchpadzie w środowisku GNOME.
Instalowanie EuroLinuxa jest podobne do doświadczeń z Fedory – głównie przez to, że instalator jest dokładnie ten sam. Różnica jest taka, że konto użytkownika tworzymy przed zainstalowaniem systemu.
Podczas instalacji warto przejść do zakładki z oprogramowaniem i wybrać chociażby pakiet biurowy oraz przeglądarkę internetową. Pełna lista rzeczy, które można mieć na start znajduje się poniżej.
Po instalacji powita nas czyste środowisko GNOME z kilkoma ważnymi zmianami. Po pierwsze, zdecydowano się na wtyczkę Dash to Panel, która zamienia górny pasek na typowy taskbar z Windowsa. To ma sprawić, że użytkownicy migrujący z Windowsa o wiele szybciej zrozumieją jak działa nowy software. Jest też rozszerzenie Desktop Icons NG, które pozwala na umieszczanie ikon na pulpicie. AppIndicator and KStatus to wtyczka, dzięki której system obsługuje ikony tray – sam używam tego rozwiązania. Można jeszcze wymienić wtyczkę Night Theme Switcher, która pozwala szybko włączyć tryb nocny.
Na start dostajemy przeglądarkę Firefox w wersji 91, ale w edycji ESR, czyli o przedłużonym okresie wsparcia. Jeśli ktoś woli nowszą wersję, to można ten program usunąć i zainstalować edycję normalną. Pakiet biurowy to natomiast LibreOffice 7.1. Sam jednak zalecam usunąć ten pakiet i samemu zainstalować LibreOffice prosto ze sklepu z aplikacjami.
Bo tak, jest tutaj App Store i co ważne, obsługuje aplikacje Flatpak i repozytorium Flathub. Tym samym na start mamy dostęp do ogromnego katalogu oprogramowania. Bardzo szybko zainstalujemy Steama, Spotify, Telegrama, Discorda, Google Chrome czy Microsoft Edge. Aplikacje Flatpak są zawsze świeże i stabilne, a LibreOffice jako Flatpak właśnie będzie w o wiele nowszej edycji.
Ponadto system jest w zasadzie bardzo stabilną odmianą Fedory (ale z nieco starszym oprogramowaniem). I przyznam szczerze, że w zasadzie, to mógłbym z EuroLinux Desktop korzystać na co dzień i byłbym zadowolony. Zwłaszcza wybrałbym ten system na komputer, który po prostu ma działać w 100% idealnie. Jednakże póki co, Fedora OS ani razu mnie w tym temacie nie zawiodła, a przy tym jej specyfika jest nieco inna, przez co daje mi dostęp do nowszego software’u.
Bo tak, EuroLinux Desktop jako w zasadzie RHEL 9 to rozwiązanie niezwykle stabilne, którego okres wsparcia to aż 10 lat. Warto zaznaczyć, że na start mamy też oprogramowanie, “którego nie widać”, czyli na przykład kodeki audio oraz wideo.
Troszkę krytyki…
Jako że o oprogramowaniu wiedziałem nieco wcześniej, a też miałem opcję testów, to postanowiłem system sprawdzić. Jako fan Fedory szybko miałem uśmiech na twarzy, jednak kilka elementów nie pasuje do rynku desktopów.
Przede wszystkim użytkownik powinien bez żadnego dodatkowego klikania na start dostać takie oprogramowanie jak przeglądarka internetowa, klient poczty oraz pakiet biurowy. Ponadto na dzień dobry brakuje ważnych programów jak chociażby GNOME Calendar, z którego osobiście dużo korzystam i jestem zadowolony. Mogłaby też zostać zaimplementowana domyślna aplikacja pogody (GNOME Weather), która integruje się ze środowiskiem graficznym.
Ponadto tak jak zostało to wyżej wspomniane, pakiet biurowy domyślnie powinien być w nowszej odmianie, bowiem im nowsza wersja LibreOffice, tym lepsze wsparcie dla plików Microsoft Office. Domyślnym klientem poczty natomiast jest Evolution. Program jak najbardziej dobry, jednak według mnie lepszym wyborem byłoby postawienie na popularną markę, czyli Thunderbird.
EuroLinux Desktop – jak pobrać?
EuroLinux Desktop to system w pełni darmowy. Nie ma żadnych dodatkowych regulaminów, nie ma telemetrii i zbierania danych o użytkownikach. Nie ma kupowania kodów licencyjnych. Oprogramowanie jest otwarte i dostępne dla każdego. Zapłacić przyjdzie tylko tym, którzy zdecydują się na dodatkowy support realizowany przez polską firmę.
EuroLinux Desktop 9 pobierzecie >>stąd<<.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!