Spis treści
Przenośne źródła energii stały się nieodłącznym elementem naszego codziennego życia, ale ostatnie doniesienia pokazują, że nie wszystkie powerbanki są tak bezpieczne, jak mogłoby się wydawać. Problemy dotknęły nawet tych producentów, którym miliony klientów do tej pory zaufało.
Znane marki na liście. Skąd te problemy?
W ostatnich dniach świat obiegła seria alarmujących informacji na temat wadliwych powerbanków znanych firm. Wśród nich są takie marki jak Anker, Xiaomi, Ugreen, Baseus, Romoss czy Aukey, czyli producenci, których urządzenia zyskały globalną popularność.
Punktem zapalnym okazały się konkretne modele, które jak wykazały testy i przypadki zgłaszane przez użytkowników mogą ulec przegrzaniu, a nawet doprowadzić do samozapłonu. Chiński organ certyfikacyjny 3C wycofał zatwierdzenie dla ogniw używanych m.in. przez firmę Amprius, co skutkuje masowym wycofywaniem urządzeń wyposażonych w ich baterie. Problem dotyczy milionów egzemplarzy, głównie sprzedawanych w Chinach i Stanach Zjednoczonych, ale wiele z nich trafiło też do Europy i to często za pośrednictwem sklepów internetowych.
Które modele są najbardziej zagrożone?
Wśród urządzeń budzących zastrzeżenia znalazł się m.in. powerbank Xiaomi z wbudowanym przewodem, oferujący moc 33 W i pojemność 20 000 mAh (oznaczony jako B0DF85ZLF4). Do grona potencjalnie niebezpiecznych modeli należy również Anker Zolo Travel Power Bank (A1680) także wyposażony w kabel, a jego ogniwa mają pojemność 20 000 mAh.
ROMOSS wypuścił model PAC20Pro, wspierający szybkie ładowanie z mocą 30 W, również o pojemności 20 000 mAh. Z kolei marka UGREEN ma w swojej ofercie wariant PB511 (Q Pai Pro), który przy mocy 30 W oferuje 10 000 mAh pojemności.
Na liście znalazł się także drugi model Anker Zolo Travel (A1681), tym razem w wersji o pojemności 10 000 mAh. Baseus również nie uniknął problemów, a dokładnie jego kompaktowy powerbank magnetyczny o mocy 20 W i pojemności 10 000 mAh, który także budzi wątpliwości.
Niepokój wzbudzają też produkty marki ROMOSS – w tym magnetyczna ładowarka WMS10Q-491 oraz bezprzewodowy model Magnetic Wireless, oba o pojemności 10 000 mAh. Xiaomi posiada w tej grupie jeszcze jeden model – Magnetic Power Bank 2 o mocy 15 W i pojemności 6 000 mAh. Dalsze urządzenia, które pojawiają się w doniesieniach, to m.in. UGREEN Magnetic Wireless (10 000 mAh), Mcdodo Magnetic Wireless (20 000 mAh), a także model bezprzewodowy marki AUKEY (również 20 000 mAh).
Wśród produktów firmy ELECJET uwagę zwraca wariant o mocy 45 W (oznaczenie B081S471NN), oferujący 20 000 mAh pojemności. Na koniec warto wspomnieć o kilku dodatkowych modelach marki Anker: Magnetic Power Bank (A1642), 335 Power Bank (A1647), a także warianty oznaczone kodami A1257, A1689 oraz A1652.
Choć dane techniczne tych powerbanków często wyglądają na atrakcyjne – wysoka moc wyjściowa, szybkie ładowanie, kompaktowa obudowa, to właśnie zbyt duża koncentracja energii w niewielkiej przestrzeni, przy jednoczesnym użyciu niskiej jakości ogniw, może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.
Gdzie zawiodła kontrola jakości?
W przypadku tak dużych marek nietrudno odnieść wrażenie, że winę ponosi nie tylko dostawca wadliwych ogniw, ale również sam proces certyfikacji i testów jakości. Firma Amprius, której ogniwa są wspólnym mianownikiem wielu niebezpiecznych modeli, straciła certyfikację w Chinach, ale wcześniej te same ogniwa znalazły się w sprzedaży na całym świecie.
Zaskakujące jest to, że problem nie dotyczy wyłącznie tanich modeli lub mniej znanych producentów. Wręcz przeciwnie, wiele z urządzeń objętych akcjami serwisowymi to produkty premium, często kosztujące więcej niż przeciętny powerbank. To pokazuje, że cena i marka nie zawsze są gwarancją bezpieczeństwa.
Jak sprawdzić, czy twój powerbank jest bezpieczny?
Jeśli posiadasz urządzenie jednej z wymienionych firm, pierwszym krokiem powinno być sprawdzenie numeru modelu, który zwykle znajduje się on na spodzie obudowy. Warto również przejrzeć stronę producenta i oficjalne kanały komunikacji, ponieważ wiele firm uruchomiło specjalne formularze do zgłaszania zwrotów lub wymiany urządzeń.
Oto kilka prostych zasad, które pomogą ograniczyć ryzyko:
- W razie pojawienia się dymu, iskrzenia lub zapachu spalenizny natychmiast odłącz urządzenie (jeśli to możliwe bezpiecznie) i dzwoń na numer alarmowy 112.
- Nie zostawiaj powerbanku podłączonego do prądu na noc,
- Unikaj ładowania w bardzo wysokich lub niskich temperaturach,
- Jeśli obudowa puchnie, przegrzewa się lub wydziela zapach plastiku – przestań używać urządzenia i zgłoś problem producentowi.
Uważaj, zanim kupisz. Nie każdy powerbank jest taki sam
Popularność banków energii nie spada, a wręcz przeciwnie, wiele osób traktuje je jako podstawowe wyposażenie w podróży lub codziennego użytku. W pogoni za większą pojemnością i mocą łatwo przymknąć oko na kwestie bezpieczeństwa.
Nie oznacza to, że trzeba unikać wszystkich modeli popularnych marek. Wielu producentów szybko reaguje, wprowadzając lepsze zabezpieczenia i dokładniejsze testy. Warto jednak śledzić informacje o akcjach przywoławczych i nie ignorować sygnałów ostrzegawczych, bo nawet drobna usterka w urządzeniu tego typu może mieć poważne konsekwencje.
Źródło: Notebookcheck