Samsung starał się trzymać swoje jeszcze nienarodzone dzieci w tajemnicy. Wyciekło jednak wideo, które je prezentuje!

galaxy s10

Termin porodu trojaczków z rodziny Galaxy S10 zapowiedziany jest na jutro. Światło dzienne ujrzeć mają w Las Vegas. Dotychczas Samsung starał się trzymać język za zębami i nie wypuszczać zbyt dużo informacji na ich temat. Do sieci jednak trafiło wideo, na którym dwa z nich widać bardzo dokładnie!

Nagranie telefonów niczym USG, nim się urodziły, to już je widzimy

Film, w którym pewna osoba prezentuje Samsung Galaxy S10, jak i jego większego brata, S10 Plus, pochodzi z portalu Weibo. Trafiło jednak na YouTube, ale nie wyszukacie go ot tak przez wyszukiwarkę, gdyż jest niepubliczne. Zamieszczam wam je poniżej.

Dowiadujemy się z niego informacji o przekątnych wyświetlaczy. Galaxy S10 wyposażony został w 6.1 calowy wyświetlacz Super AMOLED, zapewne o rozdzielczości QHD+. Z kolei ten w Galaxy S10 Plus jest jedynie większy, bowiem ma przekątną 6.4 cala. Moim zdaniem, Samsung powinien zrobić większy ekran w S10 Plus, coś koło 6.7 cala.

galaxy s10 plus

Ten mniejszy ma też jeden aparat z przodu, a większy – dwie. Wiemy też, że matryca w S10 ma rozdzielczość 10 Mpix. W S10 Plus druga służy na 99% do rozmywania tła, stawiam na oczko o rozdzielczości 2 bądź 5 Mpix. A skoro poruszyłem temat aparatów, oba modele mają po 3 obiektywy z tyłu. Jeden główny, drugi szerokokątny, a trzeci to teleobiektyw z 2-krotnym zoomem optycznym. Patrząc po konkurencji, Koreańczycy mogli się bardziej postarać. Spójrzmy chociaż na Huawei Mate 20 Pro czy P20 Pro, które to mają aż 3-krotny zoom optyczny.

Samsung S10

 

Zobacz też: Samsung potwierdza premierę składanego smartfona obok serii Galaxy S10

Samsung nie zapomniał o złączu słuchawkowym, tak więc fani muzyki nie powinni być zawiedzeni. To dość ciekawe, że nie dali się porwać fali zabierania złącza Jack 3.5 mm, jak inni producenci. Chociaż, już nie pierwszy raz pokazują, że powoli kroczą swoimi własnymi ścieżkami.

galaxy s10 jack

Kolejną rzeczą, o jakiej wspomniano w filmiku jest czytnik linii papilarnych wbudowany ekran w obu smartfonach. To raczej nie powinno nikogo zdziwić. W dzisiejszych czasach to rzecz powszechna we flagowca, choć nie powiem, że nie da się jej spotkać również w średniopółkowcach. Tak samo raczej nikt się nie zdziwi, jeśli powiem, że seria Galaxy S10 będzie miała ładowanie bezprzewodowe. Warto wspomnieć jednak, że będzie wspierała ładowanie zwrotne, tak jak Mate 20 Pro. Dzięki temu naładujemy smartfon naszego znajomego (o ile ten też ma ładowanie bezprzewodowe) czy chociażby nowe słuchawki Galaxy Buds, które będą dodawane do preorderów. Zauważyłem, że już wcześniej zdradziły to grafiki, które przedstawiały właśnie ten gadżet.

galaxy buds

To nie koniec przecieków!

Evan Blass na swoim Twitterze zamieścił bardzo ciekawego screena. Uznam to wręcz za pewną informację, gdyż przecieki od niego w 99% przypadków się potwierdzają.

Mamy na nim widoczne dostępne wersje kolorystyczne, wersje oraz cenę niektórych wariantów Galaxy S10 Plus. Jeśli chodzi o szklane plecki, to do wyboru będziemy mieć takie kolory jak czarny, biały oraz bladoniebieski. Zaś jeśli wolimy ceramiczny tył, to pozostają nam, klasycznie, czarny i biały. Jak widać, dostępny będzie w kombinacjach 8 GB/ 128 GB, 8 GB/512 GB oraz 12 GB / 1 TB. W kwestii cen, tak jak widać ta z ceramicznymi, czarnymi pleckami, w wersji z 512 GB pamięci wewnętrznej kosztuje koło 1330 dolarów, a ta z aż 1 TB – mniej więcej 1476 dolarów. Pamiętajcie jednak, by nie przeliczać tego na złotówki i myśleć, że ceny będą takie w Polsce. Mamy dość spory podatek na elektronikę, tak więc ceny te będą jeszcze wyższe. Sądzę, że najdroższy jego wariant u nas w kraju może kosztować nawet ponad 7 tysięcy, o ile będzie u nas dostępny.

Czy już nie możecie doczekać się premiery Galaxy S10? Czy tak jak ja, czekacie na nią?

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!