Znajdźki z F-Droid: Barinsta, czyli lepszy Instagram

barinsta

W Sklepie Google Play znajdziemy miliony przeróżnych aplikacji. Muszę jednak zaznaczyć, że istnieją alternatywne źródła oprogramowania na Androidzie, a według mnie najciekawszą pozycją jest F-Droid, który oferuje wiele programów, których na próżno szukać gdzieś indziej. Dzisiaj chciałbym się zająć nieoficjalnym klientem portalu Instagram – Barinsta.

Co to F-Droid?

F-Droid to alternatywny sklep z aplikacjami na urządzenia z Androidem. Co ważne, oprogramowanie, które w nim znajdziemy, jest wolne i otwartoźródłowe. Mało tego, jako odbiorcy mamy możliwość wspierania twórców aplikacji wysyłając darowizny, a o wszelkich niepożądanych funkcjach jesteśmy informowani jeszcze przed instalacją. Oczywiście F-Droid pozwala na aktualizowanie zainstalowanego oprogramowania, jak i na przeglądanie chociażby specjalne toplisty.

Znajdźki z F-Droid: Barinsta, czyli lepszy Instagram
F-Droid

F-Droid jest bogaty w programy różnego rodzaju. Niektóre z nich są bardzo popularne, chociażby Telegram czy Element, a inne są niezbyt znane i często niedostępne w Sklepie Google Play.

Barinsta

Na aplikację Barinsta natknąłem się przeglądać nowości w F-Droid. Pozycja bardzo szybko przykuła moją uwagę i postanowiłem ją zainstalować. Jak się zapewne domyślacie, jest to nieoficjalny klient portalu Instagram. Czym się on więc wyróżnia?

Aplikacja pozwala nam na sporą modyfikację interfejsu, a także na zachowanie prywatności. Zacznijmy jednak od interfejsu. W programie znajdziemy możliwość wyświetlania zdjęć w ciągu (jedno pod drugim) lub w formie kafelków. Co ważne, dotyczy to nie tylko ekranu przeglądania czyjegoś profilu, ale także samego walla.

Barinsta pozwala także na pobieranie zdjęć, jak i relacji (co ciekawe, w opcjach znajdziemy możliwość pobierania zdjęć i ich automatyczne segregowanie ze względu na autora fotografii). Warto też wspomnieć o ciemnych motywie i ciekawym kolorowaniu niektórych czcionek (między innymi hashtagów).

Warto przeczytać: Ubuntu 20.04.2 Focal LTS już jest! Co nowego dodano?

Teraz omówmy sobie prywatność. Przede wszystkim aplikacja pozwala na przeglądanie portalu bez zalogowania się. Jednak gdy się zalogujemy to nadal mamy pewne możliwości. Przede wszystkim możemy uruchomić opcję, dzięki której możemy oglądać czyjeś relacje, jednak druga osoba o tym nie wie. Podobnie jest w przypadku wiadomości prywatnych – możemy je dowolnie odczytywać, jednak nadawca nie jest o tym powiadomiony.

Jakie wady ma Barinsta? Coś takiego jak idealne oprogramowanie nie istnieje, a Barinsta nie jest wyjątkiem. Podczas korzystania z programu spotkałem się z trzema bolączkami. Pierwszą jest powolne odświeżanie feeda. Na kręcące się kółeczko czasem możemy patrzeć nawet przez kilkanaście sekund (a w regularnej aplikacji odświeżenie to zaledwie ułamek sekundy).

Drugim problemem są relacje, a raczej ich odczytywanie. Często program nie odnotowuje tego, że obejrzeliśmy daną relację (nawet jeśli chcemy, aby to robiła) i ciągle jest ona oznaczona jako nieobejrzana. Czasami też relacje wyświetlają się w złej kolejności lub nie od tej, która jest nowa i nieobejrzana. No i trzecią moją uwagą jest brak możliwości dodawania zdjęć. Niestety, Barinsta nie jest dla tych, co więcej na Instagrama dodają niż go oglądają.

f-droid

Z jakich niepopularnych aplikacji korzystacie? Dajcie znać w komentarzu!

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!